Niki33 pisze:Wrzucam aktualizację moich szczepień na jabłoni. Wszytko żyje!
Za ładnie to nie wygląda. przypomnij mi: zeskrobywałeś maść? Może coś z tego będzie.
adam70 pisze:Jak dla mnie stosowanie to lepsza metoda niż oczkowanie ,bo w tym samym roku widać czy się przyjęło i zyskuje się rok ,bo szczepi się od razu zrazem.
Muszę Cię zmartwić, bo po oczku już po 2 tygodniach widać czy się przyjęło (po zrazie nawet jak puszcza liście to nic nie znaczy) . W krótkim czasie można też zaobserwować czy zostanie w stanie spoczynku do zimy, a po nowym roku dobrze zrośnięte oczko może nadrobić stracony rok. poza tym z moich obserwacji wynika że są mniejsze szanse na wyłamanie.
Ładny dom nie jest dobrym źródłem informacji.
massur pisze:Kusisz z tą okulizacją
W tym roku pierwsze szczepienia, okulizacja nigdy, jak podejść do tematu, gdy mamy już trzymetrowe drzewo i chcemy np. dwie gałęzie albo główny pęd wyprowadzić na inną odmianę?
Normalnie

na takim właśnie drzewku szczepiłem nawet na głównym pniu żeby mieć niżej gałęzie. Odcinasz liść, ale zostawiasz ogonek. Wycinasz tarczę z oczkiem, usuwasz drewno z pod spodu (żeby została sama kora z oczkiem). Korę nacinasz w literę T i wsadzasz oczko za korę. Po 2 tygodniach obserwujesz ogonek. Jeśli zwiądł i łatwo odpada to się przyjęło. Jeśli ogonek wysycha i trzyma się oczka to nic z tego nie będzie.
Michal86 pisze:Co Wy na to żeby uciąć drzewko powyżej tego pąka i niech rośnie, a potem na zimę dobrze okryć przed mrozami?
Wszystko nie w tym terminie. Wątpię żeby okrywanie coś dało. Tym bardziej nic bym nie ciął.
KamilK02 pisze:Nie wiem o co chodzi, Chip budding wychodzi mi na jabłoni, gruszy, czereśni, wiśni, a śliwka nie i koniec. Dziś zdjąłem paski rano i tarczki niby się trzymały wyglądając na żywe teraz popatrzyłem i wszystkie odstają bez jakiegokolwiek zrostu, mimo zalania rany na podkładkach

Okulizowałem 15 lipca.
Po czym stwierdziłeś że żywe? Zostawiłeś ogonki liściowe? (też nie ten termin)
jagusia111 pisze:KamilK02 ja miałam tak w ubiegłym roku na bzie. Niby wszystko było zrośnięte, zdjęłam paski przed zimą, a wiosną wszystkie oczka były odsadzone. Często tak się dzieje jeśli grubość gałązki z której pobiera się oczko i pędu na którym się je zakłada nie jest podobna.
Co znaczy często? Pobierałem zrazy z gałązek o średnicy 8mm i z powodzeniem szczepiłem na pniu o grubości około 8cm...no może 7cm, ale za to kilka razy i bez żadnych problemów.