Co do moich obecnych podopiecznych-tymczasowo sa oporządzone
Podłoża oczywieście nie było w żadnej kwiaciarni(tak to bywa w małych miasteczkach-deficyt towarów

)
Zdrową kwitnącą jedynie pomoczyłam w wodzie z nawozem.
Te,które nie kwitną w tej chwili-przesadziłam(na dno dałam troszkę keramzytu i chyba godzinę wygrzebywałam korę z mojego marnego podłoża,ledwo starczyło na dwie doniczki

.Wcześniej też trochę sie pomoczyły w "dopalaczu"(czytałam,że korzenie wtedy są bardziej elastyczne przy przesadzaniu).
Powyższym nie serwowałam Topsinu-jeśli zauważę coś niepokojącego to może wtedy.Mam jednak nadzieję,że nie będzie takiej potrzeby.
Przesadzanie storczyków to jednak nie to samo co zwykłych kwiatów-praktyka czyni mistrza

Na wiosnę na pewno kupię im ekskluzywne podłoże i "dopieszczę".
Mam pytanko-storczyk nie kwitnący,bez "oczek"

-zaczyna zasychać mu się stary pęd kwiatowy.Czy obciąć go ok 2 cm od nasady?Nie jest tak zdetarminowany jak moje "oczko" i nie chce pokazać tak szybko swoich kwiatów

Długo będę czekać na tą niespodziankę.Za to korzenie miał idealne-nic do usunięcia :o .
W kwiaciarni pytając o mgiełkę do korzeni dostałam radę dotyczącą keramzytu-storczyk na podstawce,ta natomiast na większej z namoczonym keramzytem.Moje na razie stoją na podstwce z podmokłym keramzytem.
Co do moich łowów-nie udane

Storczyki które zostały(przebrane oczywiście) wróciły do standardowych cen-29,99 oraz 34,99 zł.Gdybym wiedziała,że tak będzie wcześniej bym coś dokupiła

.
Jak długo separować mojego bidulka od reszty?Idzie mu nowy listeczek :P