Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. III

[kurakao]

Chodzi mi o to czy takie drzewko trzeba prowadzić przy pliku żeby ładnie równo rosło, czy to nie ma znaczenia?

Jeśli samo z siebie będzie ładnie rosło to nie trzeba palika, ale jak masz silne wiatry czy posadziłeś w cieniu, albo zagęszczeniu to może się zdarzyć że pójdzie w bok i później takiego krzywulca trzeba prostować.
Ergo - paliki wg potrzeb.

Dzięki o to mi chodziło widziałem kiedyś z daleka w szkółce jak palikowali ale to może inna metoda.
A kiedy zalecasz ściągnąć taśmę z miejsca szczepienia?

[Reposit-11]

Może palikują wszystko bo wyłamania w czasie burzy to strata kasy. A może ma jakichś podkładkach co same ledwo się w ziemi korzeniem trzymają i dlatego musi być podparte.
Taśmę się zdejmuje gdy zraz jest ładnie zrośnięty. Lepiej miesiąc za późno, niż miesiąc za wcześnie. W tym roku zdjąłem za wcześnie z dwóch szczepień i niestety zraz usechł, pomimo że callus wydawał się solidnie łączyć obydwa patyki. Dobrze że zaszczepiłem 4szt i się malinowa od kolegi z forum uratowała ;-)

[garom]

Ja zdejmuję opaski ze szczepień kolo polowy lipca ze względu na niebezpieczeństwo wyłamania przy silnych wiatrach a i tak czasem trzeba sadzonki zabezpieczyć bo z wiatrem żartów nie ma ( w ubiegłym roku załatwił mi jedną czereśnię, na szczęście miałem drugą, która dostała w ramach zabezpieczenia solidny palik).

[seedkris]

Ja też jeszcze nie przeciąłem pasków. Szczepiłem zimą śliwy. Teraz nowe pędy na zrazach mają ponad 50cm wys. Z 3-oczkowych zrazów wybiły w większości wszystkie. Dwa dolne pędy przyginam klamerkami. Górny pozostawiam na przewodnik. Śliwy szczepiłem po raz pierwszy. Udatność 100%. Do tej pory zawsze robiłem to przez letnią okulizację. Teraz mogę z doświadczenia napisać ze, łatwiejszy jest obrót zrazami zimą, niż pędami na oczka latem.

[KamilK02]

Pochwale się moimi dwulatkami i tego roczniakami ;) gdyby ktoś się zastanawiał po co te paski folii i reklamówki, to mój złudny pomysł na odstraszenie saren
Czereśnie bladoróżowa

Grusza komisówka są ich dwie. Miałem na jednej założyć latem oczka Faworytki, bo zrobione są na pigwie S1, ale po tym jaką ona ma plenność, to nie wiem co zrobić.


Grusza Małgorzatka zrobiona na kaukaskiej, ale jakoś nie bardzo chce się wziąć za szybki rozwój dwulatka.


Jabłoń charłamowska na M26 dwulatka rośnie zadowalająco choć mniejsza od Jonathana, który będzie za moment.


Jonathan można porównać wielkość drzewka gdyż przywiązany do sztyla od grabi bardzo znanej firmy która to robi jeszcze noże ... Nigdy więcej tej firmy bo grabie się rozleciały po jednym sezonie W każdym razie jabłonka na M26 dwulatka śmieję się, że prawie jak taka z profesjonalnej szkółki , a robiłem sam.

[massur]

Myślicie, że już czas na zdjęcie zabezpieczeń ze szczepień? Szczepione 10 marca. Czy jeszcze poczekać ze 2-3 tygodnie?

[Jarzab]

Zalezy jak to wygląda. Niektórzy podwiązują 2-3 lata żeby nie wyłamał wiatr, ptak czy pod ciężarem owocu.

[massur]

Załączam zdjęcia, oderwana kora to skutek stosowania taśmy izolacyjnej (najpierw okleiłem a potem dopytałem czy to dobry pomysł - podpowiedź dostałem, że jeśli już taka taśma to klejem na zewnątrz), zamalowałem to maścią.

Zostawiacie to tak czy podwiązujecie z powrotem?

[garom]

Ja czekam do polowy lipca z odwijaniem bo w poprzednich latach miałem przypadki wyłamania w czasie silnych wiatrów. A potem podwiązuję do patyków na wszelki wypadek.

[Reposit-11]

Ładnie zrośnięte. Jeśli się boisz wyłamania to przywiąż patyk poniżej i powyżej. Miejsce zrostu zostaw odsłonięte.

[Jarzab]

A to nie jest tak że się goi lepiej jak nie ma dostępu światła ?
No i lipiec to czas gwałtownych burz i deszczy.

[Reposit-11]

Nie spotkałem się z tym. Pod folią nie rośnie na szerokość bo folia przeszkadza. Nawet elastyczne paski do szczepień. Jak nie zapomnę to pokaże w weekend na przykładzie gruszy.

[massur]

Uszkodzenia kory wczoraj zamalowałem maścią a dzisiaj owinąłem taśmą ale już klejem na zewnątrz bo w nocy straszą wichurami. Pewnie zostawię to zabezpieczenie do jesieni.
To moje pierwsze szczepienia, na jabłoni nie licząc jednego z wierceniem przyjęło się 5/5 i szkoda mi tego mini sukcesu jakby oberwało sie.
Gorzej na czereśni, na 4 najpierw wydawało się, że 3 ruszyły, jedno zamarło już jakiś czas temu mimo, że wygląda na ładnie zrośnięte, kolejne ma tylko 2 liscie i żółkną. Tylko na jednym jest ładny półmetrowy przyrost. Czereśnia to chyba wyższa liga ale się nie poddam.

[Darko52]

Pamiętasz może, dokładną date szczepienia przez stosowanie
jabłoni i czereśni?

[massur]

10 marca