W ogrodzie Doroty cz.10

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Czasu ostatnio mam coś mało ;:202 codzienne dojazdy na rehabilitację zajmują połowę dnia. Zabiegi, ćwiczenia sprawiają mi wiele przyjemności, choć nie powiem po trzech razach boli ;:145
Wczorajsza wizyta w szpitalu wyprowadziła mnie całkowicie z nerwów. Trafiliśmy na bardzo dobrego lekarza, doktor nauk medycznych, ale nie nauczony jest dokładnie wypisywać recept, tradycyjnie kolejna recepta do poprawki, trzeba jechać kolejny raz. Jak widziałam, że doktor kreśli na recepcie poprosiłam, aby starannie wypisał, to on obok kreślenia przybił pieczątkę. Po powrocie do domu i sprawdzeniu recepty okazało się, że o 20 ampułek zapisał za mało. Chyba my jesteśmy głuptoki ;:219

Lucynko dojeżdżam dość szybko, na szczęście w Kraków nie muszę wjeżdżać.
Ogórki kupiła mi moja mama. Chyba załapała bakcyla, bo dziś znowu pojechała do ogrodniczego, a ja ją o nic nie prosiłam ;:306 Każda sadzonka, torebka nasion sprawia mi dużo przyjemności, a później zastanawiam się gdzie to wszystko zmieszczę. Wybierałam nasionka pomidorów, oj ile ja miałam problemów które posiać, lista dalej nie zamknięta, nawet nie chciałam liczyć ilości odmian przygotowanych do siewu :;230
Myślę, że będzie z M dobrze, czeka go kolejna porcja kroplówek tym razem 20 szt. Dzisiaj musiał sam wsiąść w samochód i jechać po nową receptę, czyli jest ciut lepiej.
Dzisiejsza noc spokojna, wyspałam się ;:19

Maju to tez wina mojego charakteru, zawsze myślę, że ja coś zawaliłam i to przeze mnie. Wy macie smog w Krakowie, na naszej wsi wcale nie jest lepiej, ludzie palą takim badziewiem, czarne dymy lecą z kominów. Nie ma czym oddychać.
Rehabilitacja jest ok, zawsze wszystkim polecam Modrzewiową super specjaliści ;:215
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Nie wytrzymałam po obiedzie ;:65 ruszyłam do garażu, przygotowałam nową porcję ziemi do wysiewów, teraz czas na pomidorki.
Przycięłam trzcinę i wypełniłam nią butelkę, aby nie wyglądała brzydko wpadłam na pomysł, że owinę ją później ściętą suchą trawą.
Jak się odrobiłam w garażu wybyłam do ogrodu. Z jednego miejsca wyrwałam suche chryzantemy, pocięłam je na kompost, ułożyłam na nim warstwę gołębiego guamo, dałam trochę potarganej tektury, podlałam, niech dobro dla ogrodu się tworzy.
Pozbierałam też resztę gałązek po przycinaniu jabłoni, teraz czekają na zmielenie i rozłożenie na ścieżce.
Pisałam wcześniej, że trawniki po zimie źle się mają, wiele pracy nas czeka zanim doprowadzimy je do wyglądu.
Sprawdziłam czy można będzie wykopywać maliny, jednak ziemia tak na połowę szpadla dalej zamarznięta z tą pracą muszę cierpliwie poczekać na większe ocieplenie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Teraz widzę , że do kolekcji brakuje mi białej pysznogłówki, muszę takową poszukać.
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
olgawro
200p
200p
Posty: 236
Od: 21 paź 2011, o 10:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Witaj u kogo można kupić taki asortyment kolorów pysznogłówki ja mam tylko czerwone pozdrawiam :D
Awatar użytkownika
Igala
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2921
Od: 11 gru 2012, o 19:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Wow :shock: piękne są; nawet nie wiedziałam że coś takiego istnieje :roll: No ale ja sie dopiero uczę i jestem w przedszkolu
kwiatowym :wink: Wysiewałaś je sama? Robisz sobie z nich herbatki, wyczytałam,że pachną bergamotką i są lecznicze?
Jak wysoko dorastaja u ciebie?
U mnie po nocnych opadach śnieg zniknął i ukazały się kopce kretów.chyba wzorem Lucynki zastosuję im dietę wiosenną, pieprzową
i oczyszczającą (oczywiscie mój trawnik) :;230
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Widzę, Dorotko, że już Cię nosi. Może to wpływ rehabilitacji? Krew szybciej krąży i więcej chce się człeku ruszać. ;:333
Ja ciągle przy parapetach. Wczoraj sadziłam, dzisiaj dla odmiany siałam i pikowałam.
Na dworze cieplej, kaloryfery w związku z tym chłodniejsze i co za tym idzie siewki stanęły w miejscu. ;:131 Normalnie heliotropy wymagałyby już powtórnego pikowania i pierwszego przycinania wierzchołków wzrostu, a tymczasem jeszcze się do tej operacji nie nadają. ;:185
Dobre wieści w cenie, cieszy mnie więc, że Twój małżonek odczuwa ulgę, dzięki czemu nie jest już zdany na kogoś i sam sobie kierowcą. ;:138
Pysznogłówki masz naprawdę śliczności. ;:215 Ja mam problem z tymi roślinami. :oops: Zdaje się, że moja ziemia im nie odpowiada. ;:218 Jedynie pysznogłówka cytrynowa odwdzięcza się kwiatkami, ale choć to bylina, to u mnie występuje wyłącznie jako jednoroczna. ;:108
Zdrówka. ;:167 ;:167 ;:196
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42396
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Dorotko miałam białą pysznogłówkę od naszego wspólnego znajomego i lawendową, ale odeszły szybciej niż przyszły :D Powiem Ci na pocieszenie, że szpitalni lekarze nie przykładają się do wypisywania recept... ośrodkowi widać jak mają dużo poprawek to szybciej się uczą :wink:
Wydaje mi się, że tak niedawno byłaś na rehabilitacji :wink: czas leci...
Byliśmy w Krakowie i wróciliśmy na obiad, a po obiedzie to już nie opłaca się wychodzić, może jutro wezmę z Ciebie przykład i też coś porobię :D
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

olgawro pysznogłówki mam z różnych źródeł, część jest od miłych forumowiczek, kilka kupiłam w centrach ogrodniczych lub na targu. Wiem, że tu na forum dziewczyny sprzedają sadzonki poszukaj u kogo można nabyć w wątku sprzedażowym.

Iga jeszcze dwadzieścia lat temu nie znałam pysznogłówki, pierwszą dostałam od żony mojego chrzestnego, kwitła na krwisto czerwono, następną którą kupiłam na targu w Krzeszowicach to ciemno fioletowa. Po zmianie działki przeniosłam sadzonki, jednak tu miałam tylko dwa lata, po zimie wszystko trafiło. Trzy lata temu z powrotem chciałam je mieć i tak się zaczęło. Część darowanych ze szczerego serca, część kupnych. Nie siałam nigdy dzielę w razie potrzeby. Często lubi je łapać mączniak, wtedy liście mają biały nalot. Masz rację przepięknie pachnie mnie przypomina zapach herbaty Earl grey, raz próbowałam zaparzyć liście, ale dla mnie miały za dużo kwasu, może trzeba je wysuszyć, nie wiem. Jedna forumowiczka poradziła, że w razie ugryzienia przez owady szczególnie komary można liściem pocierać te miejsca na skórze. To sprawdziłam, faktycznie pomaga, nie swędzi nie ma zaczerwienienia.
Pysznogłówki mają różną wysokość jest to uzależnione od odmiany u mnie najwyższe mają tak z 50-60 cm.
Na szczęście u mnie kretów nie ma, grasują u innych i niech tak zostanie ;:306

Lucynko nosi mnie bardzo, dzisiaj też sobie z godzinkę popracowałam. Górka ściętych gałęzi rośnie w siłę.
Rehabilitacja sprawia mi przyjemność, ma pomóc i tego się trzymam.
Moje siewki ruszyły, po porządnym podlaniu zaczęły kiełkować. I u mnie jak jest słoneczko to czujnik się nie włączy i kaloryfery chłodne.
Nie chcę pisać i zachwalać samopoczucia M, chyba się pośpieszyłam dziś jest dużo gorzej ;:145 Wczoraj musiał jechać po nową receptę , ja nie dałam rady wszystkiego pogodzić, a pan doktor schodził z dyżuru o godz 8, dopiero w szpitalu będzie w poniedziałek. Jutro syn jedzie do Czech wykupić lekarstwa w Polsce jest niedostępne. Także cały czas jest pod górkę ;:222
Mam dostać nasionka pysznogłówki cytrynowej od Iwonki, może mi się uda wyhodować własne sadzonki.

Marysiu próbowałam z białą pysznogłówką dwa razy, teraz jak dorwę sadzonki to odpowiednio przygotuję pod nią dołek, siła w kompoście, wypraktykowałam to, jeszcze na spód sypię suchego obornika. Wtedy roślinki mi rosną.
Ten doktorek nam już po raz trzeci zawala z receptami, fan malowideł :;230 a później w aptece nie chcą zrealizować. Ja jak by mnie ktoś prosił o porządne napisanie starałabym się, a on chyba ze złości przybił koło bazgrołów pieczątkę. I tak musiał ją przepisać bo za mało ampułek napisał (o 20 sztuk się walnął), recepta ma być na tip top wypełniona bo jest realizowana w Czechach.
Marysiu ja łapię każdą chwilę na prace w ogrodzie, dzisiaj jestem z pracami o godzinkę do przodu ;:108

Pogoda się poprawiła jeszcze rano wokół wszystko zasnute we mgle, ale po 12 słoneczko pokazało swoje oblicze. Jak wróciłam z Krakowa, szybko zabrałam się za gotowanie obiadu, wysprzątałam cały dom, a później do ogrodu. Udało mi się wykonać przecinkę w porzeczkach, borówki amerykańskie też delikatnie poobcinałam. Pozdejmowałam sznurki z iglaków. Przygotowałam multiplata na sianie pomidorków, jest tam 45 otworków więc będzie tyle odmian posianych. Posiałam jeżówki :heja :heja

Przyniosłam sobie wiosnę ze sklepu, kaktusik też zrobił mi niespodziankę

Obrazek Obrazek
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42396
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Dorotko ja jeszcze nie poszłam w twoje ślady, mam w domu pracę więc i wytłumaczenie. Jednak muszę popryskać brzoskwinie i mobilizuje się wewnętrznie do demolki ogrodu ojjj! czekają mnie znowu straty. Trudno!
Śliczności ten kaktusik, a długo kwiat się utrzymuje? No i tulipanki słodkie!
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Marysiu ja muszę przewietrzyć mózg, a najlepiej mi to idzie w ogrodzie podczas prac. Czytałam u Ciebie, że ciąg dalszy czeka Cię rewolucji, życzę aby przeszła jak najmniej boleśnie. dobrze, że teraz ruszają , a nie podczas pięknych kwitnień, chyba takiej demolki bym nie strawiła.
Kaktusik ma dużo drobnych kwiatuszków, są jednodniowe, szkoda, że tak krótko.

Wczorajszy dzień przepiękny, po południu z synem ostro zabraliśmy się za prace. Kolejne jabłonki zostały przycięte ( jedna gruba gałąź musi być obcięta piłą, ale nie mieliśmy benzyny ;:306 ), część gałęzi zmielona i rozłożona na ścieżce. Berberysy, tawułki uformowane. Pomidorki wysiane w ilości 45 odmian, starałam się mało nasionek sypać, ale po szybkim obliczeniu, jakby nasionka w 100% wykiełkowały, to już mam gąszcz ;:185
Moja mama złapała bakcyla zakupów i dostałam kolejne nasionka

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek Obrazek

hiacynty kupiłam sobie wczoraj w drodze powrotnej z Czech, chyba będzie mieszanka kolorków.

Dzisiaj pospacerowałam z aparatem po ogrodzie, jeszcze szału wiosennych widoków nie ma, ale jakieś marne zapowiedzi są

Obrazek

bratki przetrwały pod śniegiem

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
ed04
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 1050
Od: 5 mar 2017, o 14:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Wiosna w pełni, piękne zdjęcia. W zeszłym sezonie miałem aksamitki mr Majestic, piękne były.
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

ed04 ostatnie dni napawają nas optymizmem. Słoneczko świeci, jest ciepło, można popracować w ogrodzie.
Te aksamitki będę siała pierwszy raz, mam nadzieję że i mnie spodoba się.

Popracowałam 3 godziny w ogrodzie. Ptaszki pięknie śpiewały, słoneczko świeciło. Skończyłam rozdrabniać resztę obciętych gałęzi. Ścięłam suche badyle z chryzantem i marcinków. Metodą próby przepuściłam wszystko przez rozdrabniarkę, udało się, nic mi się nie blokowało.
Rozpaliłam ognisko i gałązki z berberysów zostały spalone.
Wypatrzyłam pierwsze zwiastuny wiosny, botaniczne krokusy rozkwitły.

Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Dorotko, u siebie też wypatrzyłam pierwsze zwiastuny wiosny, ;:108 ale nie tak okazałe, ;:185 ;:185 jakie widzę w Twoim ogrodzie. ;:138 ;:138
Nic nie robiłam, tylko spacerek sobie zafundowałam, cyknęłam kilka zdjęć i spacerkiem do domku. ;:108 Strasznie mnie dzisiaj nogi bolą. ;:145 Zastały się prze tę zimę, trzeba będzie trochę nad ich kondycją popracować. Kijki muszą pójść w ruch, z nimi trochę łatwiej. ;:224
Zdrówka. ;:196
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4817
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Też pierwszy raz kupiłam te Majestic , ciekawe są.
Looo nieźle zaszalałaś z pomidorkami. Pochwal się jeszcze jakie odmiany;)
Fantastyczna sprawa z rozdrabniarką. P?ł sadu można zmieścić do woreczka. Zazdroszczę. A jak używasz potem trocin?
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42396
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Dorotko i u Ciebie wiosna a u mnie niestety tylko szczypiorki i kolorków żadnych. Ciemiernik taki rozwinięty ;:oj i te brateczki! Mama faktycznie dba o Ciebie żebyś miała co siać :D Ciekawe co piszesz o pysznogłówce, jak zrobię porządek w ogrodzie to może się skuszę. Na razie w planie demolka...ciecie drzew na gigantyczną skalę i kopanie podłączenia do dziękuję i rynny do zbiornika...przód znowu będzie żółty ;:223
Ja też od dzisiaj mam rehabilitację i nawet to co mi się wydawało że nie boli to poczułam :D
koziorozec
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10594
Od: 22 sty 2013, o 21:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Witaj,czytam ,że robota u Ciebie wrze ,a i przygotowania nasienne ogromne ,masz dużo werwy ,ja jakaś ociężała jestem i nie idzie mi jak trzeba chociaż pogoda cudowna i powinnam długo siedzieć w ogrodzie ,ale ja walę do domu ;:306 możesz mi napisać gdzie mama kupiła Soplicę ,wiosnę w ogrodzie masz już śliczną ,ja może jutro dokładnie poszukam wiosny w moim ogrodzie ,pozdrawiam ;:168
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”