Stare, dobre jabłonie część 1

[Odmianoznawca]

Mogą przypominać. Proszę wpisać nazwę Grawsztyn Inflancki w google grafika i wyskoczą zdjęcia praktycznie identyczne. Pewności oczywiście nigdy nie ma. Proszę podać porę dojrzewania owoców. G Inflancki osiąga dojrzałość zbiorczą w połowie września. Do jedzenia nadaje się od razu bądź po odleżeniu. Tutaj szersze są informacje o nim

Synonimy:
Autumn Streaked Gravenstein, Streifling, Rosenstreifling, Rayée d?hiver, Liflandskoje Grawenstejnskoje
Pochodzenie:
Odmiana pochodzi z rejonów państw nadbałtyckich, gdzie jest spotykana również w uprawie. W Polsce zalecana była do uprawy amatorskiej od połowy lat trzydziestych do końca lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku, ze szczególnym uwzględnieniem chłodnych rejonów naszego kraju.
Drzewo/Wzrost:
Rośnie silnie, tworząc rozłożyste, duże korony licznymi, zwisającymi pędami.
Zapylacze:
Antonówka Zwykła, Inflancka
Owocowanie:
W okres owocowania wchodzi średnio wcześnie, plonuje początkowo umiarkowanie obficie, w późniejszym wieku obficie, typowo przemiennie.
Owoc kształt, wielkość, wybarwienie:
Owoce są średniej wielkości do dużych, kuliste i kulistowydłużone, żebrowane, wyraźnie zwężające się w stronę kielicha. Skórka jest cienka, gładka i sucha, barwy zielonożółtej, która w miarę dojrzewania owoców zmienia barwę na żółtą. Od strony nasłonecznionej na skórce widoczny jest purpurowokarminowy, paskowany rumieniec.
Owoc - miąższ:
biały, lekko zaróżowiony pod skórką, średnio zwięzły, soczysty, mało aromatyczny, kwaskowatowinny, smaczny
Dojrzałość zbiorcza:
pierwsza połowa września
Przeznaczenie:
Odmiana przeznaczona do nasadzeń amatorskich, zwłaszcza w chłodniejszych rejonach kraju oraz na słabszych i mniej żyznych glebach. Owoce mogą być wykorzystywane jako deserowe do bezpośredniego spożycia i po przechowywaniu oraz na przetwory
Podatność na choroby:
parch, mączniak, choroby kory i drewna - mała
Wytrzymałość na mróż:
Duża
Podkładka:
M 26

Link do sklepu usunięto - regulamin/mod.

[gienia2000]

Owoce nadają się do jedzenie w I połowie września / początek września. Ostatnie zjada się pod koniec września. Są kuliste, niektóre wydłużone. Miąższ jest kremowy, lekko zaróżowiony pod skórką, średnio zwięzły, soczysty, mało aromatyczny, smaczny.

Pozdrawiam

[Odmianoznawca]

A jakie są w smaku : słodkie słodko-kwaśne , kwaśnie czy słodkowinne?

[koniczyna]

Ja także proszę o próbę zidentyfikowania odmiany.
Jabłka duże i bardzo duże, zimowe (czyli mogą leżeć), twarde, z żebrowaniem przy kielichu. W wyglądzie podobne trochę do dawnych malinówek, ale smak inny - jabłka są twarde, niezbyt soczyste, może kwaśno-słodkie, choć nie jestem w stanie opisać dokładnie smaku. Rosną u mnie co najmniej 35 lat, więc to nie nowa odmiana.
Jabłka są często wydłużone, ale nie jest to ani Spartan, ani Gloster.
Od nasłonecznionej strony mają piękne karminowe wybarwienie.
Jabłoń owocuje co roku, owoców jest dużo.












I - korzystając z okazji - zdjęcia moich dwóch innych odmian: po lewej Melfree, po prawej Melrose. Może ktoś będzie potrzebował do identyfikacji swoich jabłuszek
W mojej opinii Melfree dojrzewa wcześniej niż Melrose, obie odmiany są bardzo soczyste, Melfree ma nieco grubszą skórkę, ale za to ślicznie karminową, zupełnie jak jabłko Śpiącej Królewny
Obie odmiany są wolne od parcha.

[Odmianoznawca]

Ważne jest kiedy odmiana osiąga dojrzałość zbiorczą czyli moment w którym się zbiera owoce ale do jedzenia są po odleżeniu kilku tyg w chłodzie. Natomiast to że rośnie ponad 30 lat to wcale nie oznacza że jest odmianą starą rodowodem. Malinowa oberlandzka to na pewno nie jest. Może to być Zorza o ile owoce nadają się do zebrania w trzeciej dekadzie września.

[gienia2000]

A jakie są w smaku : słodkie słodko-kwaśne , kwaśnie czy słodkowinne?

Słodkowinne z bardzo delikatną nutą kwaśności

[KamilK02]

Jabłko zorzy, które wpadło mi w łapska. klik Miało z tego co pamiętam taką charakterystyczną tłustą skórkę. Dość wielka wada było tylko jedno i szybko się skończyło, a dobre było

[KamilK02]

Gdyby tylko była sprzedawana na M26, P14,choć obawiam się, że mogły by być za silne(zresztą obydwie nie za bardzo na moją ciężką ziemię) i skłaniam się tutaj najbardziej do podkładki polecanej przez Szukacza, czyli P2. Niestety mam drzewa szczepione na antonówce są olbrzymie Tak jak w tym roku 9 skrzynek rwanych +25 taczek spadów (będą kolejne), a to tylko 3 jabłonie które mają po 8 metrów w górę i 65+ w latach Dają takie jabłka. Strzelam że jakaś złota reneta, albo Kleiner Herrenapfel Doleżą do lutego obecnie dość słodkie, pachnące i twarde, jak dojrzeją to miąższ robi się gruboziarnisty kruchy. Skórka podczas przechowywania robi się ciemno żółta i tłusta. W każdym razie jabłka warte propagowania.

Tak kwitły, to te dwie większe.

Edit. Zapomniał bym można z nich wspaniałą marmoladę zrobić nawet pewnie w tym roku uda się bez słodzenia

[Luiza22]

Szukam odmiany antonówka ,nie wiem czy tak się to nazywa ale w naszym regionie to najlepsze jabłka na świecie.Może mi ktos podpowie czy jest taka odmiana osiągalna do kupna.

[KamilK02]

Z antonówką nie ma raczej najmniejszych problemów na półkarłowych podkładkach, wystarczy przejść się po szkółkach i są dostępne drzewka z paszportami ;)

[szukacz]

Gdyby tylko była sprzedawana na M26, P14,choć obawiam się, że mogły by być za silne(zresztą obydwie nie za bardzo na moją ciężką ziemię) i skłaniam się tutaj najbardziej do podkładki polecanej przez Szukacza, czyli P2. Niestety mam drzewa szczepione na antonówce są olbrzymie Tak jak w tym roku 9 skrzynek rwanych +25 taczek spadów (będą kolejne), a to tylko 3 jabłonie które mają po 8 metrów w górę i 65+ w latach Dają takie jabłka. Strzelam że jakaś złota reneta, albo Kleiner Herrenapfel Doleżą do lutego obecnie dość słodkie, pachnące i twarde, jak dojrzeją to miąższ robi się gruboziarnisty kruchy. Skórka podczas przechowywania robi się ciemno żółta i tłusta. W każdym razie jabłka warte propagowania.

Tak kwitły, to te dwie większe.

Złota reneta jako odmiana, w odróżnieniu od kategorii renet o dominującej żółtej barwie, jest dość podobna do Renety Boskop. Jabłka są znacznie mniejsze i wcześniejsze o około dwa tygodnie. Miąższ żółtawy umiarkowanie kwaśny. Te z foto nie są Złotą Renetą.
P2 polecam dla silnie rosnących odmian, dla słabo rosnących M26. Dzięki średniej wielkości drzewa, możliwe jest przerywanie zawiązków, a cięcie i ewentualne opryski to czysta przyjemność
Te dziadkowe odmiany posadzone w ogrodzie na półkarłowych podkładkach są wiele razy lepsze od 99% odmian nowoczesnych.

[KamilK02]

Dla Zorzy myślałem właśnie o P2, podobno rośnie bardzo silnie. Szukacz, to masz w kolekcji królową renet?

[Odmianoznawca]

Oczywiście że są lepsze od nowoczesnych odmian. Przede wszystkim są naturalnie bardziej odporne na choroby i mróz. Generalnie nie wymagają oprysków chemicznych. Ja w swoim sadzie posiadam tylko i wyłącznie stare odmiany dla nowoczesnych nie ma miejsca. Jeśli sadzimy drzewka na małej działce to trzeba szukać odmian szczepionych na podkładkach karłowych lub półkarłowe (najlepsza M26) bo szczepionych na wysokopiennej podkładce to wzrost drzewka będzie nie do poskromienia. Ja swoje sadzę w polu więc mogę sobie na taką podkładkę pozwolić bo po za silnym wzrostem ma same zalety ta podkładka.

Szukacz - jaki jest czas zbioru tych jabłek i czy wymagają po zbiorze odleżenia w chłodzie? Na pewno nie jest to złota reneta.


--- 20 wrz 2018, o 10:14 ---

Zdjęcie drugie to na pewno nie jest r Lanberska. Na 90 procent jest to Golden Noble (szlachetne złote) Jedna z najlepszych odmian na świecie
A antonówka jest odporna na parcha i generalnie na wszystko nie ma problemu z jej utrzymaniem tyl;ko jak w przypadku każdej odmiany należy samemu o drzewa dbać nie dopuszczać do nadmiernego zagęszczania koron. W środku korony musi być przestrzeń gdzie przepływa powietrze. Antonówki nie trzeba pryskać.
Nie polecam odmian typu Rubinola bo są to odmiany nowoczesne i nie są tak smaczne jak te stare. Wśród starych odmian praktycznie większość jest dostatecznie odorna na choroby nie trzeba było wykonywać oprysków i one same się regenerują jeśli taki parch zaatakuje. Tylko że większość osób które sadzą drzewka nie ma pojęcia jak o nie dbać i jak przycinać by tych chorób nie było i to jest problem a nie tego że jakaś odmiana jest podatna na chorobę. Ja mam w sadzie odmianę która rodowodem sięga XVI wieku i jest odmianą podatną na wszystkie możliwe choroby jakie mogą zaatakować jabłoń, źle znosi niedobory wody, wymaga pełnego nasłonecznienia, nie znosi też cięcia . Odmiana ta to Kalwilla Biała Zimowa. jest odmianą zimową a mimo to jest niezwykle wrażliwa na mróz. Dużo pracy wymaga ode mnie by ją utrzymać w dobrej kondycji. Ale się wie jak to nie ma problemu.

[koniczyna]

...Może to być Zorza o ile owoce nadają się do zebrania w trzeciej dekadzie września.

Raczej nie jest to Zorza, jabłoń jest nieduża, a owoce nie są tłuste w dotyku. Skórka jest sucha, mocno kropkowana. Miąższ jest chrupiący, niezbyt soczysty (nie w typie Melfree, Lobo czy McIntosh).
Gałęzie drzewa zwieszają się wraz z owocami, tworząc jakby parasol.

Zazwyczaj zbieraliśmy jabłka w połowie października, ale w tym roku już opadają. Po przekrojeniu zobaczyłam, że mają już brązowe pestki, czyli czas je zebrać. Do jedzenia się jeszcze nie nadają, są bardzo twarde i kwaśne (winne?).

[Odmianoznawca]

Koniczyna- pierwsze jabłko to może być starking chociaż on jest żebrowany ku górze i wydłużony. Raczej stawiam że to Windston - tu opis https://en.wikipedia.org/wiki/Winston_(apple )