Martuś oj tak, psiaki dbają z całych sił, żeby pańcia się nie nudziła

Zeszły sierpien tak mi się dał we znaki z tym ciągłym wielogodzinnym podlewaniem, że codziennie obiecywałam sobie, że to ostatni rok z tańcem węża
Soniu krokusy lubię coraz bardziej, szybko się zagęszczają i wydają mi się mniej kapryśne niż tulipany. Mam nadzieję, że wózek się sprawdzi, bo jak sobie pomyślę ile by za niego było kwiatków

...
Wiolu tulipanka krokusy ładnie z ziemi powychodziły, ale cóż z tego skoro pogoda taka, że ani im się śni łepków otwierać

Ja mam jeszcze taki wózek na dwóch kółkach z biedronki, do lżejszych prac jest niezastąpiony, ale gdy ciągnę go np. z ziemią to już tak fajnie nie jest. Ten próbowałam z ciężkimi kamieniami i jakoś szło mimo, że póki co mokro strasznie. Dam znać w sezonie jak się sprawuje ten nowy. Z magnolią lejesz miód na moje serce, oczywiście jeśli jakieś późne przymrozki nie załatwią "kudłatków"...
Ewelinko ja długo miałam tylko te podstawowe krokusy - żółte i fioletowe, ale gdy weszłam do sklepu cebulowego i zobaczyłam ile jest ich odmian, to dostałam oczopląsu

Tulipany też bardzo lubię, jednak wszyscy straszą, że te nowe odmianowe kwitną ładnie tylko w pierwszym roku, a później jest coraz gorzej... Natomiast krokusów przybyło od zeszłego roku. Zobaczymy jak to będzie.
Iwonko 1 krokusiki to bardzo wdzięczne kwiatuszki, no i zakwitają jako jedne z pierwszych. A wiosna z pewnością jeszcze dotrze, pytanie tylko kiedy

Mam nadzieję, że twoje słowa o magnolii okażą się prorocze i w tym roku moja panienka obdarzy mnie więcej niż jednym kwiatuszkiem... Zapowiada się ładnie, oby tylko przymrozki tego nie zniszczyły...
Paulinko fajnie, że i twoje krokusiki zakwitły, one takie słodkie są

Ewa kiedyś u siebie w wątku podrzuciła taki link o wykorzystaniu żelu z pieluszek:
https://www.youtube.com/watch?v=sXb8rJ8 ... e=youtu.be Można go użyć do wszystkich nasadzeń, ja akurat próbuję z ukorzenianiem sadzonek pelargonii i wysiewów, ale dzisiaj zakupiłam całą pakę pieluszek i mam zamiar zastosować go na większą skalę, bo niestety mam ciągłą skłonność do przesuszania i później przelewania roślin, a żel ma absorbować zbyt dużą ilość wody, a potem oddawać ją roślinkom. Czy tak będzie zobaczymy... Ja też zimuję moje pelargonie, tym bardziej że mam sporo odmianowych (niezbyt tanich) i szkoda by mi było wyrzucać co roku.
Agnieszko w Polsce mieszkam

U innych krokusy już kwitną o wiele wcześniej niż u mnie. Zauważyłam, że gdy tylko robi się odrobinę cieplej wyrastają jedne przed drugimi, więc i u ciebie wkrótce będzie ślicznie kolorowo. Ja mam sporo zimozielonych, bo to jednak pewna pociecha dla oka, gdy wszędzie szaro-buro
Ewciu 36jj ale mnie rozbawiłaś

Zakupów było więcej, wykorzystałam czas darmowej dostawy na allegro w dziale ogród i zamawiałam jak leci

Nawadniania jeszcze nie zazdrość, bo nie wiadomo kiedy em (a raczej czy w ogóle) znajdzie czas na jego rozłożenie, a zwinięte w rulon i złożone w garażu swojej funkcji nie spełnia... Ale jak przypomnę sobie ile czasu zmitrężyłam w tamtym roku na podlewanie, to postanowiłam kupić i już.
Aniu TROJA masz rację - śnieg to jeszcze nie najgorsza rzecz, jaka nas może spotkać

Wózek i mnie wpadł w oko, bo już od dłuższego czasu szukałam czegoś do ułatwiania prac. Próbowałam już nim jeździć z ciężkimi kamieniami i póki co jestem zadowolona, po kostce jest super, po mokrej błotnistej trawie zwłaszcza pod górkę trochę ciężej, ale za to lekko się nim manewruje. A jaki ty sobie sprawiłaś?
Aniu anabuko moja silna wola póki co wynika z tego, że jeszcze dokładnie pamiętam, jak biegałam jesienią z każdym nieprzemyślanym zakupem w jednej ręce, łopatką w drugiej szukając miejsc, w których mogłabym upchnąć roślinki na zimę, ze świadomością, że wiosną i tak trzeba to będzie wszystko przesadzać

Ale pewnie i tak moja silna wola wystarczy do pierwszej wizyty w sklepie

Większość moich nasion pewnie też wysieję prosto do gruntu, bo jednak na przenosiny do pałacu się nie zanosi...
Karolinko byłoby super, gdyby moja magnolia obdarowała mnie tyloma kwiatuchami

Grunt, że przebiśniegi w ogóle u mnie zamieszkały, bo do tej pory nie chciały współpracować... Moje roślinki też łatwo nie mają z trójką moich psiaków, zwłaszcza z Szeri, którą młodość rozpiera, niska siatka wystarczająca dla najstarszego psa, dla niej nie stanowi żadnej przeszkody. Kwiatków co prawda nie je, ale tratuje wszystko z przyjemnością. Czy zauważyłaś, żeby Bąbel jakoś zmienił się po sterylizacji? Też się zastanawiam nad moim psem. Podlewanie kropelkowe to takie, w którym na rabatach rozkłada się wąż z otworkami, przez które wydobywają się kropelki wody i podlewa się samo. Nie trzeba więc stać z wężem, a i oszczędność wody wydaje się znaczna, bo woda wsiąka przy roślince zamiast spływać wszędzie wokół. Sonia ma i tak sobie to chwali, że i ja postanowiłam spróbować. Wózek ma wytrzymałość do 300 kg, więc i mnie mam nadzieję by utrzymał

Taczka niestety w moich rękach jedzie tam, gdzie chce ona, a nie ja, więc odpada... Poza tym trzeba ten ciężar podnosić w górę, co nie sprzyja mojemu kręgosłupowi, a wózek ciągnę za sobą. A jak to będzie w praktyce się okaże...
Ewuś ewarost szkoda, że nie wiedziałam przed zakupem, zawsze to łatwiej podejmuje się decyzję, jeśli można zapytać kogoś o opinię. Choć wózek poddany wstępnym próbom wydaje się ok

U mnie z kolei było tak z cebulą amarylisa, tyle że to pewnie moja wina była... Dziękuję za życzenia i również życzę spokojnych i wesołych Świąt. Czy Leoś odwiedzi cię w tym roku?
Kasiu vimen wózek i mi wpadł w oko, niedługo będę miała okazję sprawdzić, czy to jego jedyna zaleta

Nie liczyłam odmian krokusów, ale na pewno kilkanaście, choć oczywiście chciałabym kilkadziesiąt
Kochani zdjęć tym razem nie mam, bo niestety choć krokusy wyrastają jak grzyby po deszczu, to jednak pogoda jest taka ponura, że ani myślą otwierać łepków

Każdy jeden zamknięty na głucho, żeby nawet jedna kropelka wody nie dostała się do środka... Z lekkim żalem wspominam, że w tamtym roku na Święta Wielkanocne miałam już nawet tulipany do stroików, ale cóż począć? Zakupiłam choć pęk narcyzów, żeby coś zwiastowało wiosnę w domu.
Nie wiem, czy w natłoku zajęć przedświątecznych będę miała czas na forum, więc pozwólcie, że już dzisiaj złożę wam wszystkim
życzenia spokojnych, pogodnych Świąt Wielkanocnych, ciepła przy rodzinnym stole, radości w sercu, miłości i wszystkiego co najlepsze
