Nasze 1500m2 - cz. 3
-
koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Witaj Gosiu,zwierzaczki super się bawią i odpoczywają no i pewnie psocą więc się nie nudzisz ,wiosenka u Ciebie śliczna ,krokusiki takie żywotne ,ale czytam ,ze poważnie przygotowujesz sie do prac ogrodowych ,bo wózek praktyczny,a podlewanie kropelkowe jeszcze lepsze i już komary nie będą gryzły
,pozdrawiam 
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12184
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Małgosiu ale u Ciebie kolorowo.
Słoneczne krokusy cudne. Śnieg niezbyt miły, ale jednak ochronił rośliny w czasie mrozów. Wysiewy chcesz stawiać na tak wielu parapetach,
mój M też pyta, ile jeszcze zamierzam przynieść mu do sypialni.
Mercedes z pewnością sprawdzi się w ogrodzie.
Mam podobny do wożenia drewna do kominka, ale służy do wielu innych nietypowych prac.
Słonecznych dni.
Słonecznych dni.
- tulipanka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 5989
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Małkosiu, wreszcie wiosennie robi się na rabatach. Ale ładnie Ci już krokusy kwitną. Moje ledwie co się gramolą. Nie wiem, czy do świąt zdążą zakwitnąć
Ziemia gliniasta jednak zimna i długo się nagrzewa, co widać po roślinach.
Mercedesa masz pierwsza klasa
Ciekawe jak będzie ci się z nim współpracowało
Ja taczek też pchać nie lubię, ale mam też taki wózek na dwóch kołach i też jakoś nie bardzo
Ciężkie toto i do pchania i do ciągnięcia .
A ten pąk to na 100 % kwiatowy
Moje magnolie też ładnie zapączkowane. Nawet młodziaki, które jeszcze nie kwitły 
Mercedesa masz pierwsza klasa
A ten pąk to na 100 % kwiatowy
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Witaj Małgosiu
. Fajne zakupy poczyniłaś
.Zarówno wózek jak i nawadnianie kropelkowe na pewno się przydadzą
. Masz mnóstwo krokusów
. Moje też dały radę i przeżyły pod śniegiem jednak nie mam ich tak dużo
. Co roku sobie powtarzam, że dokupię krokusy i irysy ale jakoś potem kupuję tulipany
. Piękna wiosna u Ciebie i sporo kwitnień
. Czekamy co pokażą kolejne dni . Pozdrawiam
.
-
Iwonka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Małgosiu, jakimi ślicznymi krokusikami obdarzyła Cię Pani Wiosna
Moja nie jest taka łaskawa, jakoś jej do mnie nieśpieszno
Ale wierzę, że w końcu i do mnie zajrzy.
Magnolia na pewno obdarzy Cię kwiatami
Będziesz miała w tym roku ucztę dla oczu 
Magnolia na pewno obdarzy Cię kwiatami
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Gosiu,
jak ślicznie kolorowo u ciebie. Na mojej działeczce posadziłam parę krokusów wokoło drzewa i też zaczynają kwitnąć.
A co to za pomysł z żelem od pieluszek? do pelargonii? Mam już szczypki z korzonkami, które należy wsadzić do doniczki. Udało mi się przechować donice z poprzedniego roku

jak ślicznie kolorowo u ciebie. Na mojej działeczce posadziłam parę krokusów wokoło drzewa i też zaczynają kwitnąć.
A co to za pomysł z żelem od pieluszek? do pelargonii? Mam już szczypki z korzonkami, które należy wsadzić do doniczki. Udało mi się przechować donice z poprzedniego roku
-
agniesz-ka
- 200p

- Posty: 264
- Od: 16 kwie 2013, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
- Kontakt:
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Małgosiu, gdzież Ty dziewczyno mieszkasz??? U mnie dopiero kwitnie jedna kepka krokusow na najbardziej nasłonecznionym miejscu. Reszta dopiero się gramoli. A że mam malo zimozielonych to moja działka wygląda teraz jak boisko.... 
"Drobiazg nieraz, a ślady jak w śniegu" W. Myśliwski
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
A ja głupia zastanawiałam się,coma wózo-taczka do nawadniania kropelkowego
Już myślałam, że jakieś dziureczki chcesz nawiercać, żeby kropelkami woda spływała czy coś
A ty dwie sroki za jednymi zakupami uczyniłaś. A tak poważnie,to zazdroszczę systemu do nawadniania, ja nadal staćbędę z wężem w ręce i komarami na ręce.
- TROJA
- 500p

- Posty: 906
- Od: 6 kwie 2017, o 09:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Małgosiu pokazuj krokusiki bo moje dopiero listki pokazują więc chociaż u Ciebie pooglądam (a narzekałaś na śnieg a on ładnie Ci wszystko ochronił). A wózek bardzo ciekawy, ja ze zwykłą taczką też się nigdy nie mogę dogadać i używam takiej dużej na dwóch kołach (ona w nazwie ma wózek paszowy), a teraz kupiłam sobie nowe ustrojstwo bo taczki zawsze czymś zajęte więc może mi tego nie zabiorą.
Pozdrawiam Ania
Mój ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=100470" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje nadwyżki viewtopic.php?f=11&t=117198" onclick="window.open(this.href);return false;
Mój ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=100470" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje nadwyżki viewtopic.php?f=11&t=117198" onclick="window.open(this.href);return false;
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17436
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
ej,,, mercedes całkiem fajniusi.
To masz silna wolę,że roślinek nie kupujesz , z barku miejsca.
Ja kupiłam parę z myślą na nowy areał.
ale w lesie jeszcze nie będę sadziła.Na razie pójdą w jakieś miejsce poczekajkowe.
dobre, bardzo dobre z zamieszkaniem w tym palacu..To i mi przydałby sie jakis.
Bo nasion kupiłam dużo.I trochę zebrałam.
Ale u mnie pójdą prosto do gruntu.
To masz silna wolę,że roślinek nie kupujesz , z barku miejsca.
Ja kupiłam parę z myślą na nowy areał.
ale w lesie jeszcze nie będę sadziła.Na razie pójdą w jakieś miejsce poczekajkowe.
dobre, bardzo dobre z zamieszkaniem w tym palacu..To i mi przydałby sie jakis.
Bo nasion kupiłam dużo.I trochę zebrałam.
Ale u mnie pójdą prosto do gruntu.
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Ten pączuszek wygląda jak pąk na magnolii
Niestety moja kępka przebiśniegów wolno rosła, ma sporo lat, ale też nie dbałam o nią i rośnie w cieniu a widzę ,ze u Ciebei dobre są warunki bo masz wieli kwitnących kwiatków , mimo śniegu . Ja tyle nie mam , chociaz u mnie ciepło. A to Bąbel potratuje , a to zmarzły bo nie było okrywy śniegowej ..., to może u Ciebie przebiśniegi szybko się rozrosną
A sama widzisz jaką minę ma Bąbel, chuligańską , patrzy tylko co by tu przeskrobać . Jeśli kwiatka nie stratuje to zje
Miał zabieg sterylizacji, bałam sie ,że będzie uciekał przez ulice do suczek . A moja droga wojewódzka, ruch duży , byłoby szybko po piesku.
A ja sobie grabię liście i cieszę sie czystym już wyglądem
zaraz też idę . pa
Niestety moja kępka przebiśniegów wolno rosła, ma sporo lat, ale też nie dbałam o nią i rośnie w cieniu a widzę ,ze u Ciebei dobre są warunki bo masz wieli kwitnących kwiatków , mimo śniegu . Ja tyle nie mam , chociaz u mnie ciepło. A to Bąbel potratuje , a to zmarzły bo nie było okrywy śniegowej ..., to może u Ciebie przebiśniegi szybko się rozrosną
A ja sobie grabię liście i cieszę sie czystym już wyglądem
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3367
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Małgosiu mercedes super
o jego walory zapytaj Marysię - Maska bo chyba u niej widziałam podobne cudo
Różnice między hipeastrum i amarylisem znam tylko w łodygach i po ścięciu - u hipeastrum łodyga jest pusta w środku, natomiast u amarylisa pełna Tylko raz miałam hipeastrum, ale jakoś cebula nie przetrwała
Miłych Świątecznych chwil 
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Ciekawe to podlewanie kropelkowe ? nie wiem na czym polega , ale skoro odciąża nas to super sprawa
No, wózek to sobie fajny kupiłaś , myślałam ,że dla dzieci a to sie okazuje ,ze siebie będziesz woziła
Wydaje mi się ,że wcale nie lżej niż taczka , ale kto wie ? Ja współżyję z taczką 
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Mercedes bajerancki
Piękna wiosna już u Ciebie
Ileż Ty masz odmian krokusów?
Piękna wiosna już u Ciebie
-
clem3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Martuś oj tak, psiaki dbają z całych sił, żeby pańcia się nie nudziła
Zeszły sierpien tak mi się dał we znaki z tym ciągłym wielogodzinnym podlewaniem, że codziennie obiecywałam sobie, że to ostatni rok z tańcem węża
Soniu krokusy lubię coraz bardziej, szybko się zagęszczają i wydają mi się mniej kapryśne niż tulipany. Mam nadzieję, że wózek się sprawdzi, bo jak sobie pomyślę ile by za niego było kwiatków
...
Wiolu tulipanka krokusy ładnie z ziemi powychodziły, ale cóż z tego skoro pogoda taka, że ani im się śni łepków otwierać
Ja mam jeszcze taki wózek na dwóch kółkach z biedronki, do lżejszych prac jest niezastąpiony, ale gdy ciągnę go np. z ziemią to już tak fajnie nie jest. Ten próbowałam z ciężkimi kamieniami i jakoś szło mimo, że póki co mokro strasznie. Dam znać w sezonie jak się sprawuje ten nowy. Z magnolią lejesz miód na moje serce, oczywiście jeśli jakieś późne przymrozki nie załatwią "kudłatków"...
Ewelinko ja długo miałam tylko te podstawowe krokusy - żółte i fioletowe, ale gdy weszłam do sklepu cebulowego i zobaczyłam ile jest ich odmian, to dostałam oczopląsu
Tulipany też bardzo lubię, jednak wszyscy straszą, że te nowe odmianowe kwitną ładnie tylko w pierwszym roku, a później jest coraz gorzej... Natomiast krokusów przybyło od zeszłego roku. Zobaczymy jak to będzie.
Iwonko 1 krokusiki to bardzo wdzięczne kwiatuszki, no i zakwitają jako jedne z pierwszych. A wiosna z pewnością jeszcze dotrze, pytanie tylko kiedy
Mam nadzieję, że twoje słowa o magnolii okażą się prorocze i w tym roku moja panienka obdarzy mnie więcej niż jednym kwiatuszkiem... Zapowiada się ładnie, oby tylko przymrozki tego nie zniszczyły...
Paulinko fajnie, że i twoje krokusiki zakwitły, one takie słodkie są
Ewa kiedyś u siebie w wątku podrzuciła taki link o wykorzystaniu żelu z pieluszek: https://www.youtube.com/watch?v=sXb8rJ8 ... e=youtu.be Można go użyć do wszystkich nasadzeń, ja akurat próbuję z ukorzenianiem sadzonek pelargonii i wysiewów, ale dzisiaj zakupiłam całą pakę pieluszek i mam zamiar zastosować go na większą skalę, bo niestety mam ciągłą skłonność do przesuszania i później przelewania roślin, a żel ma absorbować zbyt dużą ilość wody, a potem oddawać ją roślinkom. Czy tak będzie zobaczymy... Ja też zimuję moje pelargonie, tym bardziej że mam sporo odmianowych (niezbyt tanich) i szkoda by mi było wyrzucać co roku.
Agnieszko w Polsce mieszkam
U innych krokusy już kwitną o wiele wcześniej niż u mnie. Zauważyłam, że gdy tylko robi się odrobinę cieplej wyrastają jedne przed drugimi, więc i u ciebie wkrótce będzie ślicznie kolorowo. Ja mam sporo zimozielonych, bo to jednak pewna pociecha dla oka, gdy wszędzie szaro-buro
Ewciu 36jj ale mnie rozbawiłaś
Zakupów było więcej, wykorzystałam czas darmowej dostawy na allegro w dziale ogród i zamawiałam jak leci
Nawadniania jeszcze nie zazdrość, bo nie wiadomo kiedy em (a raczej czy w ogóle) znajdzie czas na jego rozłożenie, a zwinięte w rulon i złożone w garażu swojej funkcji nie spełnia... Ale jak przypomnę sobie ile czasu zmitrężyłam w tamtym roku na podlewanie, to postanowiłam kupić i już.
Aniu TROJA masz rację - śnieg to jeszcze nie najgorsza rzecz, jaka nas może spotkać
Wózek i mnie wpadł w oko, bo już od dłuższego czasu szukałam czegoś do ułatwiania prac. Próbowałam już nim jeździć z ciężkimi kamieniami i póki co jestem zadowolona, po kostce jest super, po mokrej błotnistej trawie zwłaszcza pod górkę trochę ciężej, ale za to lekko się nim manewruje. A jaki ty sobie sprawiłaś?
Aniu anabuko moja silna wola póki co wynika z tego, że jeszcze dokładnie pamiętam, jak biegałam jesienią z każdym nieprzemyślanym zakupem w jednej ręce, łopatką w drugiej szukając miejsc, w których mogłabym upchnąć roślinki na zimę, ze świadomością, że wiosną i tak trzeba to będzie wszystko przesadzać
Ale pewnie i tak moja silna wola wystarczy do pierwszej wizyty w sklepie
Większość moich nasion pewnie też wysieję prosto do gruntu, bo jednak na przenosiny do pałacu się nie zanosi...
Karolinko byłoby super, gdyby moja magnolia obdarowała mnie tyloma kwiatuchami
Grunt, że przebiśniegi w ogóle u mnie zamieszkały, bo do tej pory nie chciały współpracować... Moje roślinki też łatwo nie mają z trójką moich psiaków, zwłaszcza z Szeri, którą młodość rozpiera, niska siatka wystarczająca dla najstarszego psa, dla niej nie stanowi żadnej przeszkody. Kwiatków co prawda nie je, ale tratuje wszystko z przyjemnością. Czy zauważyłaś, żeby Bąbel jakoś zmienił się po sterylizacji? Też się zastanawiam nad moim psem. Podlewanie kropelkowe to takie, w którym na rabatach rozkłada się wąż z otworkami, przez które wydobywają się kropelki wody i podlewa się samo. Nie trzeba więc stać z wężem, a i oszczędność wody wydaje się znaczna, bo woda wsiąka przy roślince zamiast spływać wszędzie wokół. Sonia ma i tak sobie to chwali, że i ja postanowiłam spróbować. Wózek ma wytrzymałość do 300 kg, więc i mnie mam nadzieję by utrzymał
Taczka niestety w moich rękach jedzie tam, gdzie chce ona, a nie ja, więc odpada... Poza tym trzeba ten ciężar podnosić w górę, co nie sprzyja mojemu kręgosłupowi, a wózek ciągnę za sobą. A jak to będzie w praktyce się okaże...
Ewuś ewarost szkoda, że nie wiedziałam przed zakupem, zawsze to łatwiej podejmuje się decyzję, jeśli można zapytać kogoś o opinię. Choć wózek poddany wstępnym próbom wydaje się ok
U mnie z kolei było tak z cebulą amarylisa, tyle że to pewnie moja wina była... Dziękuję za życzenia i również życzę spokojnych i wesołych Świąt. Czy Leoś odwiedzi cię w tym roku?
Kasiu vimen wózek i mi wpadł w oko, niedługo będę miała okazję sprawdzić, czy to jego jedyna zaleta
Nie liczyłam odmian krokusów, ale na pewno kilkanaście, choć oczywiście chciałabym kilkadziesiąt
Kochani zdjęć tym razem nie mam, bo niestety choć krokusy wyrastają jak grzyby po deszczu, to jednak pogoda jest taka ponura, że ani myślą otwierać łepków
Każdy jeden zamknięty na głucho, żeby nawet jedna kropelka wody nie dostała się do środka... Z lekkim żalem wspominam, że w tamtym roku na Święta Wielkanocne miałam już nawet tulipany do stroików, ale cóż począć? Zakupiłam choć pęk narcyzów, żeby coś zwiastowało wiosnę w domu.
Nie wiem, czy w natłoku zajęć przedświątecznych będę miała czas na forum, więc pozwólcie, że już dzisiaj złożę wam wszystkim
życzenia spokojnych, pogodnych Świąt Wielkanocnych, ciepła przy rodzinnym stole, radości w sercu, miłości i wszystkiego co najlepsze

Soniu krokusy lubię coraz bardziej, szybko się zagęszczają i wydają mi się mniej kapryśne niż tulipany. Mam nadzieję, że wózek się sprawdzi, bo jak sobie pomyślę ile by za niego było kwiatków
Wiolu tulipanka krokusy ładnie z ziemi powychodziły, ale cóż z tego skoro pogoda taka, że ani im się śni łepków otwierać
Ewelinko ja długo miałam tylko te podstawowe krokusy - żółte i fioletowe, ale gdy weszłam do sklepu cebulowego i zobaczyłam ile jest ich odmian, to dostałam oczopląsu
Iwonko 1 krokusiki to bardzo wdzięczne kwiatuszki, no i zakwitają jako jedne z pierwszych. A wiosna z pewnością jeszcze dotrze, pytanie tylko kiedy
Paulinko fajnie, że i twoje krokusiki zakwitły, one takie słodkie są
Agnieszko w Polsce mieszkam
Ewciu 36jj ale mnie rozbawiłaś
Aniu TROJA masz rację - śnieg to jeszcze nie najgorsza rzecz, jaka nas może spotkać
Aniu anabuko moja silna wola póki co wynika z tego, że jeszcze dokładnie pamiętam, jak biegałam jesienią z każdym nieprzemyślanym zakupem w jednej ręce, łopatką w drugiej szukając miejsc, w których mogłabym upchnąć roślinki na zimę, ze świadomością, że wiosną i tak trzeba to będzie wszystko przesadzać
Karolinko byłoby super, gdyby moja magnolia obdarowała mnie tyloma kwiatuchami
Ewuś ewarost szkoda, że nie wiedziałam przed zakupem, zawsze to łatwiej podejmuje się decyzję, jeśli można zapytać kogoś o opinię. Choć wózek poddany wstępnym próbom wydaje się ok
Kasiu vimen wózek i mi wpadł w oko, niedługo będę miała okazję sprawdzić, czy to jego jedyna zaleta
Kochani zdjęć tym razem nie mam, bo niestety choć krokusy wyrastają jak grzyby po deszczu, to jednak pogoda jest taka ponura, że ani myślą otwierać łepków
Nie wiem, czy w natłoku zajęć przedświątecznych będę miała czas na forum, więc pozwólcie, że już dzisiaj złożę wam wszystkim
życzenia spokojnych, pogodnych Świąt Wielkanocnych, ciepła przy rodzinnym stole, radości w sercu, miłości i wszystkiego co najlepsze

Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe


