
Co do wiosny, to w Gorlicach i okolicach nie ma praktycznie żadnych owoców po tym majowym mrozie, jedynie dzika róża i czarny bez coś ma. Usciu Gorlickim natomiast widziałem dość spore ilości jabłek, ale tam chłodniej i w te mrozy drzewa były w fazie zielonego pąka, gdy te w Gorlicach już kwitły

Wracając do tej jabłoni to chciałbym zapytać na czym szczepiona i czy jest to pierwsze jej owocowanie?