Kolekcje Floriana cz.1

[Florian Silesia]

Dominiko, cieszę się, że mogłem pomóc. 'Indian Chief' to nie tylko stara ale i popularna odmiana więc wiele osób ją posiada, nie wiedząc, że tak się właśnie nazywa. Podobnie rzecz się ma z 'Nibelungen'. Jednak tu łatwo o pomyłki, bo jest co najmniej kilka bardzo podobnych odmian i sam zaliczałem wpadki nazewnicze w obrębie nich.





Dzięki Sylwio, też tak uważam


3 KOTY witaj! To bardzo szlachetna mania i cieszę się, że kosaćce mają coraz więcej wielbicieli
Schreiner 1980

[maniolek]

Florian imponująca kolekcja irysów na mnie największe wrażenie zrobił Song of Norway jest taki czysto biały

[Locutus]

Ja mieszkam na kompletnym zad***u, więc internet jest moim oknem na świat. ;-)

Właśnie dzisiaj przyszła mi kolejna dostawa roślin do ogrodu... W tym Anmsonia czy Leycesteria... Ciekawe czy im się u mnie spodoba...

Pozdrawiam!
LOKI

[pelagia72]

Florku
''Indian Chif'ea nie masz czasem od Pelagii
Możesz zajrzeć do mojego wątku, pokazałam cudnie ukwieconą kępę starej, białej odmiany od Ciebie i nazwy nie znam

[Iwonka1]

Giewont wygląda jak spienione morze

[Florian Silesia]

Mariusz dziękuję. Kosaćce są moją pasją i zbieram je bez umiaru. 'Song of Norway' jest cudownym kosaćcem ale nie jest czysto biały. Zachodzi lekko błękitem podobnie jeszcze jedna stara odmiana:


Loki, zazdroszczę Ci tego zad.....ia, z którego jesteś zdaje się w godzinę w stolicy świata! Ale mniejsza z tym. Rzeczywiście wokół mnie znajduję pasjonatów poszczególnych gatunków i mogę rozwijać kontakty, wymiany, odwiedzać ładne ogrody itp.
Cousins 1938


Pell tak, 'Indian Chief' mam od Ciebie
A biały, którego masz dużą kępę, to może ten poniżej? Niestety jest bez nazwy


Iwonka, czyli do 'Giewonta' bardziej by pasowała morska nazwa, np. 'Bałtyk', 'Fala' albo nawet 'Neptun'? Ale pan Kilimnik tak postanowił i 'Giewont' też pięknie
Bliss 1921


Guymer 1976


Czym by tu zakończyć pokaz kosaćców? Piękną polską odmianą!
Marcinkowski 1983

[Locutus]

No godzina dziesięć pociągiem i jestem w Paryżu, fakt... Codziennie przez Paryż zresztą przejeżdżam w drodze do pracy. Do tego stopnia, że obecnie Paryż kojarzy mi się głównie ze śmierdzącym metrem.

W każdym razie ja po internecie szaleję... To z internetu miałem chociażby nasiona wilżyny ciernistej, rośliny, którą raczej rzadko można spotkać w ogrodach, a która właśnie wczoraj zaczęła kwitnąć (co się pokłułem, żeby obfocić kwiatki, to moje)...

Pozdrawiam!
LOKI

[pelagia72]

Florek
Tak to ten
Jest bardzo odporny na deszcz, długo kwitnie, zresztą ma bardzo dużo pączków na pędach
Na pewno stara odmiana, to się czuje, zresztą pachnie przyjemnie, trochę, jak konwalie
Dziękuję Jakoś miałam zakodowane, że to iris florentina.
Wydaje mi się , że ''Księżna Łowicka '' jest bardziej purpurowo - fioletowa, jak roztwór kali, chyba, że na zdjęciu tak wyszedł.

[kogra]

Pokaz irysów u Ciebie trwa w najlepsze.
Cudne są te wszystkie odmiany, stare i nowe, nie wiadomo co wybrać, bo wszystkie chciałoby się mieć.
Te moich kilka starych odmian też mnie cieszy o ile mają szansę kwitnienia przez kilka dni.
Liczyłeś ile masz już odmian ?,.....chyba do setki nie jest już daleko.

[silvarerum]

Piękna ta J.Guymer - ostatnio udało mi się kupić podobnego irysa TB - Harnest (choć nie wiem, czy w nazwie nie ma jakiegoś błędu, bo nie mogę namierzyć tego irysa w necie).

[Florian Silesia]

Loki, nawet śmierdzące metro nie zmniejszyłoby mojej fascynacji metropolią z wszystkimi jej zaletami i wadami.
Ale wróćmy do kwiatów. To dobrze, że internet pozwala Ci realizować marzenia o nowych roślinach. Mi internet pozwala poznawać sympatycznych ludzi, potem jeśli jest możliwość spotkania osobiste i wymiany roślinne.
Jeszcze kosaćce nie przebrzmiały, a już rozkręcają się liliowce - kolejna moja miłość!
Niezawodna odmiana i jedna jedna z wcześniejszych:


Pell, mam nadzieję, że pomogłem ustalić Ci, jakiego masz kosaćca (albo namieszałem bardziej ).
'Księżna Łowicka' to na pewno bez dwóch zdań a odcień może być wymysłem aparatu
Ten zakwitł jeszcze wcześniej - w ub. tygodniu:


Grażynko, pokaz kosaćców zakończony, bo przekwitły już. Teraz będzie praca, by za rok były równie piękne! Ja też lubię wszystkie - nowe i stare odmiany!
"Do setki niedaleko" - uśmiechnąłem się, czytając to zdanie. Mam ok. 240 odmian kosaćców
Ale nie żal mi, gdy przekwitają, bo liliowce równie piękne a i dalie zaczynają kwitnąć!


Dokładnie miesiąc temu zakwitł pierwszy liliowiec - botaniczny oczywiście:


Sylwio, ja też nie znalazłem kosaćca o nazwie 'Harnest'. W tej kolorystyce znalazłem 'Orange Harvest'. Może o niego chodzi? 'Guymera' mam wielką kępę więc czeka do podziału.
Miniaturki też już kwitną:

[JAKUCH]

Florianie zacząłeś już pokaz liliowców a moje jeszcze w pąkach .Czekam na kwiaty tego Twojego jestem ciekawa jak wypadnie w realu.Mam tez parę nowości oczywiście bez nazw bo osoba od której je mam nie przykłada miary do nazw.Szkoda czytam ,ze masz 240 odmian kosaćców a ja mam tylko jednego irysa i tez cieszę sie z niego .To też stara odmiana jednak u mnie NN

[Florian Silesia]

Jadziu, kosaćce zbieram od wielu lat więc trochę się ich uzbierało. Tym bardziej, że przedkładam je na inne rośliny, które obecnie idą w odstawkę u mnie.
Liliowców z dnia na dzień coraz więcej, a że też mam do nich słabość - nie tracę czasu, by pokazać te piękne kwiaty.
Ten, którego Ci dałem, będzie podobny do poniższego:


Rozpoczęły kwitnienie również pająkowate liliowce, choć podczas ostatnich upałów czasem nie zdążę cyknąć zdjęcia w odpowiednim momencie:

[pelagia72]

Florek
240 o matko
Jak Wy to pomieściliście w ogrodzie przydomowym
To ja jestem cienki bolek, wszystko przez zimę i nornice

[JAKUCH]

Florianie piękny tym bardziej z niecierpliwością będę oczekiwać kwiatka