@ Tara ? wiesz, był jeden dzień, gdy termometry pokazały 24°C w cieniu, ale jednak lato to to jeszcze nie jest. Nocami czasem tylko 3°C...
@ Mariola ? nie, nie był to żart. Naprawdę moje serduszki w pełni rozkwitu.
Dziś w nocy były temperatury w okolicach -5 st.
Moja serduszka wygląda kiepsko, brakowało jej kilka dni do kwitnienia, a po tej nocy kwiaty takie zwarzone Bergenia również oklapła.
Współczuję. Ona lekki przymrozek zniesie ale -5 to już nie jest przymrozek tylko mróz... u mnie przymrozki zapowiadają jutro i pojutrze. Mam nadzieję, że moje serduszki to zniosą. Może spróbuję je czymś okryć. Nigdy jeszcze nie zdarzyło mi się aby moje serduszki ucierpiały od przymrozków i mam nadzieję, że teraz im też nic nie będzie...
Moja serduszka też lekko ucierpiała od mrozu.. Dziś nałoze na nią karton albo wiadro na noc. Jutro r o ma być znowu poniżej -5 st.
Bergeni też zmarzly kwiaty
Biała mi gdzieś zaginęła, ale czerwone mam dwie i szykują się do kwitnienia. Owinęłam je włókniną i związałam delikatnie sznurkiem. W zeszłym roku zmarzły w przymrozku po 20 kwietnia.
Współczuję tak mocnych przymrozków (choć -5 to raczej już mróz a nie przymrozek). U mnie mają być -2 stopnie ale liczę na to, że nic serduszkom nie będzie - o ile ich wiatr nie powyłamuje do jutra bo miota nimi w każdą stronę...
Mam 2 różowe i 1 białą. Różowe obie - większość pędów mróz złamał w połowie. Biała stoi, ale pewnie nie wszystkie pąki się rozwiną. To już drugi raz mi się zdarzyło. Trudno.
Ani Tulipany, ani lilie nie uszkodzone. Choć Tulipany te o smukłej 'figurze' też przy ziemi były. Podniosły się.