kogra, gdy się ma dobry sprzęt, to i strzyżenie krzewów idzie szybko i przyjemnie. Ja kupiłam sobie fiskarsa i jestem bardzo zadowolona.

Może warto Grażynko zainwestować, bo wtedy spojrzałabyś na tę czynność całkiem inaczej.
Iwonko, jak miło, że mnie odwiedziłaś!

Przejrzałam sobie dzisiaj zdjęcia paproci i wpadła mi w oko odmiana "Burgundy Lace". Ma na zdjęciach taki fioletowy kolor, dobrze by pasowała do zielonych host. I czytałam też, że niektóre paprocie najlepiej wybarwiają się w całkowitym cieniu, a przecież niewiele roślin w ogóle chce rosnąć na takich ciemnych stanowiskach. Ja takie mam, więc dzięki paprociom zostaną one w końcu wypełnione.
dorotka350, najgorsze dla mnie jest to, że sprzedają zawirusowane hosty. Wskutek braku uwagi można sobie zarazić całą kolekcję. W każdym razie bardzo się do nich zniechęciłam i już nie kupię tam nawet ździebełka.
AGNESS, co za niespodzianka! Jak fajnie widzieć znowu starych znajomych i wiedzieć, że jednak od czasu do czasu zaglądają do naszego ogródka. Szkoda, że bywasz tak rzadko, bo naprawdę bardzo miłe i owocne były z Tobą pogawędki.

Pergoli i kratek trochę u mnie w tym roku rzeczywiście przybyło, gdyż udało mi się wreszcie uporządkować niektóre zaległe kąty ogrodu. Został mi jeszcze ostatni kąt, a gdy go zagospodaruję, będę mogła w kocu powiedzieć, że ogarnęłam całość i poczuję się spełniona ogrodniczo. Także Ciebie serdecznie pozdrawiam.
Piękna dzisiaj pogoda. Nie pada, świeci słońce, nie ma wiatru. Wzięłam się do zgrabiania liści do worów, fundując sobie w ten sposób poranną gimnastykę. Wypiłam kawę na tarasie i pochodziłam między rabatami, robiąc plany na przyszły sezon. Na ten rok już chyba wszystko mam zrobione. Trzeba będzie jeszcze pochować donice do garażu, ale to już potem, gdy będą prawdziwe przymrozki.
