Wanda, oczywiście nie mogło mnie u ciebie zabraknąć

Rozpoczęcie różanych kwitnień to jeden z przyjemniejszych okresów w ogrodzie, a u ciebie każde zdjęcie to prawdziwy rarytas.. Brama do ogrodu kusi aby wybrać się na przeszpiegi więc czekam na więcej zdjęć

Czekam też na twoją słoneczną rabatę... Ty wiesz..
Pisałam, że Arthur to taka "zwykła" róża nie w sensie że nieciekawa

tylko, że nie ma zawrotnej ilości płatków, nie jest jakoś mega napakowana, że zerkasz na nią, a oczy wychodzą o tak

z wrażenia. Jest różą spokojną, idealną na jakieś tło lub dodatek, bardziej półpełna niż napakowana, a przy pełnym rozkwicie pokazuje złote pręciki. Ma za to dwie cechy nadrzędne: pachnie - gruszkami, jak stwierdził mój eM i kwitnie z maleńkimi przerwami do przymrozków oooo i jeszcze nie imają jej się choróbska
