Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17

[JagiS]

Witaj, Wandeczko!
Temu, kto wynalazł hortensje bukietowe przyznałabym ogrodniczego Nobla . Cóż to za fantastyczne rośliny . Mogłyby tylko nie przebarwiać się za bardzo, bo najładniejsze są białe i seledynowe.
Trawy trochę mnie zdenerwowały, bo większość wymarzła lub wyschła. Ale stipy, molinie, prosa i rozplenice bronią ich honoru z powodzeniem.
Jeśli do tego grona dołączyć jeszcze astry marcinki werbenę patagońską i bodziszek Rozanne, to jesień byłaby piękna i bezproblemowa.
Gdybyż tylko nie te rozy .

Leje u mnie radośnie, czego i Tobie życzę - Jagi

[Wanda7]

Witaj Jagulko droga! To prawda, że "wynalazca" hortensji bukietowych wart jest najwyższych nagród. Co roku, gdy zaczynają w moim ogrodzie kwitnąć pierwsze hortensje, czuję w sobie ogromną chęć obsadzenia nimi CAŁEGO ogrodu. Do końca sezonu można by już nic nie robić, tylko je sobie spokojnie podlewać.
Niestety, w tyle głowy zawsze mam widoki z czerwca, kiedy to kwitną róże. Tym sposobem nijak nie mogę zdecydować się na sadzenie samych hortensji, choć tak nakazywałby rozsądek. Dlatego mimo wszystko wciąż zamawiam róże i tak się wiecznie szamoczę między różami i hortensjami. Zazdroszczę Ci, że postanowiłaś oddać część różyc w inne ręce. Na razie jakoś nie potrafię.
Bodziszek Rozanne udało mi się w końcu kupić tego roku. Kwitnie i jest sobie cały śliczny.

[JagiS]

E, no tak całkiem bez roz to się nie da. Avalonki by mi tego nie darowały .
Mówisz: widok w czerwcu. przecież w czerwcu kwitnie pół świata . I jeszcze ważne, jaki to czerwiec. Jeśli taki jak u mnie, to zamiast różanych kwiatów wisiały smętne różane flaczki , a potem już było tylko gorzej.
Róże mieć trzeba, ale też trzeba mieć umiar i nie przesadzać z ilością. Ja chyba przesadziłam, dałam się ponieść forumowemu świrowi (a przecież w zasadzie rozsądna ze mnie kobita ). Robię zdecydowaną redukcję, cieszę się, że te nadwyżkowe krzaczki znalazły nowe "domki", a te, które zostały - lepszą ekspozycję i korzystniejsze warunki.
A tak między nami, już parę osób połapało się, w jaki kanał wpędziła je nadmierna ilość róż... .

Jagi

[tulipanka]

Witaj Wandziu. Dawno nie było mnie u Ciebie, ale powoli wracam i nadrabiam. Czytam że dopadło Cię zmęczenie ogrodnicze. Ja miałam to prawie całe lato. Dopadło mnie po pierwszym kwitnieniu róż i trzymało so tej pory. Nawet i na forum nie miałam ochoty zaglądać. Na szczęście się otrząsnęłam i zaczynam działać ( znaczy się kupować )
Róże czy hortrnsje.... U mnie najpierw były hortensje. Oszalałam na ich punkcie i nasadziłam kilkadziesiąt. W końcu przyszedł czerwiec, wszyscy pokazywali piękne kolorowe rabaty a u mnie nic -zielono. I tak zaczęłam kupować róże
Piękne masz te wszystkie trawy. Chciałam spytać o obiedkę. Siałaś ją sama czy z sadzonek ? Ona z tych jednorocznych czy może zimuje? Już oczyma wyobraźni widzę ją na swoich rabatach

[Wanda7]

Wiolu, witaj znowu. Powiem Ci, że jeszcze nigdy nie czułam się tak zmęczona sezonem jak w tym roku. I zaczęło się dokładnie w tym samym czasie co u Ciebie, czyli po pierwszym kwitnieniu róż. Potem było to ustawiczne podlewanie, które jakby nie miało końca.
Poruszyłaś ważną kwestię w sprawie hortensji. Otóż to; ich wadą jest pozostawianie pustych miejsc na rabatach. Rzecz jasna można się ratować cebulowymi, ale potem to właśnie róże wypełniają lukę. I wtedy na forum wszędzie gada się tylko o nich.
Pytasz o obiedkę. Jest to wieloletnia bylina. Ja posadziłam kiedyś sadzonkę, chudą, biedną. Nie rozrosła się jakoś szczególnie przez dwa lata. Dopiero później tempo jej rozwoju nabrało rozpędu. A teraz widzę już w jej pobliżu siewki. Ciekawa jestem czy przetrwają zimę, bo takie delikatne się teraz wydają.

Dzisiaj wstawię zdjęcia traw i jesiennych róż. Z dnia na dzień trawy przybierają złote barwy i wkrótce cały ogród stanie się żółty. Piękny to okres w życiu ogródka i wielce malowniczy. Nadal kwitną różyczki, dzięki czemu rabaty są weselsze.
Stipa Brachytricha












Sharifa Asma


Portoroz - pierwszy rok u mnie, nie zawiodłam się co do koloru i zdrowotności




Jedna z najintensywniej wybarwionych hortensji - Diamant Rouge


Wiechetki trzcinnika


Miskant Afrika


Stipa brachytricha


Hermann Mussel - po zimie prawie połowa kępy wymarzła, więc kwitnie tylko połową.


Flamingo - ma źdźbła zupełnie przypominające plecione sznureczki


Sophia Rennaissance




Red Leonardo teraz przy drugim kwitnieniu trzyma kwiaty niesamowicie długo


Hakonechloa


Słoneczna Rabata w całości




Artemis wybujała aż do nieba. Ma teraz ponad dwumetrowe pędy.

[pela11]

Witaj , podoba mi się ta Stipa , jest taka srebrno-biała .W tym sezonie zaczełam sadzić pierwsze trawy i będę na pewno dużo o nie pytała .Róże dojdą do mnie 4 szt.i na pewno już nie będę zamawiała większej ilości na wiosnę bo mam komplet na rabatach .Jak widziałaś mam jeszcze sporo miejsca do zagospodarowania ,ale właśnie nie koniecznie różami .Masz dużo hortensji więc zimą będę wracała do letnich wątków i będę pytała jeżeli pozwolisz o niektóre z nich .Nie wiem czy Lagunie zrobić kopczyk z ziemi ,czy wystarczy z kory .Może doradzisz . Pozdrawiam , dobrze że pada .

[tulipanka]

Przepięknie wygląda słoneczna rabata Zupełnie jakby był czerwiec.
Trawy masz cudowne. Ja co roku narzekam że mam ich mało (bo to prawda) i zawsze jakoś umyka mi to, aby kupić i nasadzić większą ilość.
Obiedka bardzo mnie zainteresowała. Poszukam nasionek w stosownym terminie, a jeżeli nie znajdę, to rozejrzę sie za sadzonką

[takasobie]

Twoje trawy wyglądają pięknie, kępy dojrzały, jak zawsze uchwyciłaś ich piękno, wykorzystując światło.
Róże tez podziwiam. Zawsze głośno wzdycham, jak na nie patrzę. Urzekła mnie również kępa rozchodników. chyba moje rozsadzę, przesadzę, żeby dać brzeg do rabaty. Fajnie to wygląda!

[apus]

Wandziu, przepiękne Twoje rabaty, te trawy, róże hortensje i żurawki... Napatrzeć się nie mogę.
Zaraziłam się od ciebie hortensjami, a teraz trawy mnie "biorą"
Trawa Stipa Brachytricha urzekająca, taka lekka... a Miskant Afrika mieni się srebrem

Co rośnie na słonecznej rabacie na pierwszym tle?

[Wanda7]

pela11, oczywiście, że Ci doradzę w sprawie hortensji, jeśli tylko będę potrafiła. Pytaj zawsze gdy tylko zechcesz. Chyba w zimie nie będę prowadziła wątku, ale zawsze pozostaje przecież PW.
Jeśli chodzi o Lagunę, to ponieważ jest u Ciebie młodziutka, radziłabym zrobić kopczyk z ziemi. Tak ogólnie rzecz biorąc, ja już nie robię kopczyków na zimę. Usypuję je tylko nowym nabytkom, a starsze róże radzą sobie same. Przekonalam się, że co miało wymarznąć, to wymarzło, niezależnie od tego czy miało kopczyk, czy nie.

tulipanka, ja już traw nie dokupuję, troszeczkę się na nie obraziłam w tym roku, bo wymarzły mi wszystkie turzyce, a ja właśnie je najbardziej lubiłam. Wymarzły też rozplenice. Najodporniejsze są prosa i trzcinniki. No i obiedka też.

takasobie, rozchodniki mają to do siebie, że czasem się rozkładają na boki. Ja mam ten zwykły w kilku miejscach ogrodu i w każdym miejscu zachowuje się inaczej. Na obrzeżu to przydałby Ci się jakiś niski, żeby stał prosto i żeby nie zasłaniał drugiego rzędu. Moje najlepiej rosną przy samej "stopie" dębu. Tam jest najbardziej sucha i beznadziejna ziemia. Widocznie im to pasuje.

apus, ja kiedyś też się zarażałam kolejnymi roślinami i musiałam wszystkiego spróbować. Nie wypaliły między innymi jeżówki i ostróżki. Ale myślę, że w Twoim przypadku trawy okażą się bezproblemowe, podobnie jak hortensje. Basiu, u mnie na słonecznej rabacie rosną na pierwszym planie róże Bengali. Jestem z nich bardzo zadowolona. Czasem są różowe, czasem pomarańczowe, ale kwitną chętnie.

[duju]

Wandziu, dobrze piszesz. Moje róże też zostały te co dają radę, resztą jakoś zbytnio się nie przejmuję. Pokochałam hortensje, mam ich mało, trzy wychodowane z patyczka, urosły. Myślę, że zakwitną na przyszły rok. Zobaczymy co z tym domem, jak się sprzeda to zamierzam w nowym miejscu mieć więcej hortensji, rozchodników, piwonii i gdzie nie gdzie róże, ale parkowe - krzaki, pnące i rabatówki, ale tak dla wyrównania. Na pewno nie one będą grały pierwszy plan. Mam pomysł, ale z realizacją, muszę uzbroić się w cierpliwość niestety

[kogra]

Słoneczna rabata jak z obrazka.
Taki widok cieszy teraz chyba bardziej niż latem.
Trawki są urocze i te ich wiechy......takie delikatne, zwiewne.
Stipa cudna, nie widziałam takiej.
Kupiłam wiosną też Flamingo, ale tyciunia ta moja sadzonka, jak długo twoja rosła do tej wielkości ?
Czy też tak zimno u was i wietrznie, u nas 3 stopnie a w górach już śnieg.

[aneczka1979]

Chyba w zimie nie będę prowadziła wątku, ale zawsze pozostaje przecież PW.

...ale że jak to niby..? Twojego wątku nie będzie? Nie nie nie! Nie godzę się na to! Masz tyle pięknych zdjęć, że z ogromną przyjemnością oglądam je w zimowe wieczory i marzę o zmianach i o kolejnym sezonie w ogrodzie. Nie i kropka!

Nie planowałam już kolejnych traw w ogrodzie. Niestety Twoje zdjęcia sprawiły, ze Stipę Brachitrychę to ja jednak muszę mieć. Cudowne są te jej kłosy. Zamówiłam ją sobie co prawda tej wiosny (razem z hakonechloą i innymi) ale na paczkę czekałam ponad 3mc i w końcu na początku czerwca z niej zrezygnowałam. A taka piękna ta Stipa.
Tak patrzę sobie na Twą Słoneczną Rabatę w ten deszczowy dzień i aż mi serce rośnie! Od razu chciałabym mieć taką i u siebie. Pięknie się ona prezentuje Wandeczko.

[ewelkacha88]

Witaj . Piękne zdjęcia . Jest u Ciebie jeszcze tyle koloru . Przy takiej pogodzie to ogrody zrobią się żółte szybciej niż nam się wydaje . Trawy są piękne i będą świetnie zdobiły Twój ogród zimą . Takie oszronione lubię najbardziej . Pozdrawiam .

[apus]

U mnie Wandziu pospolita jeżówka sobie radzi, ostróżek nie miałam w ogóle, ale bardzo mi się podobają.
Zrezygnuję częściowo z dalii, zwyczajnie nie mam już chęci na wykopywanie, przechowywanie i wkopywanie.
Tak samo mówię do widzenia mieczykom, ale będę traktować je jak jednoroczne.