też nie lubie ścinać kwiatów do wazonu ale w twoim przypadku to jest całkiem logiczne, że wzięłaś bukiecik do domu
Clematisowo -różany świat Aneczki -czyli czwarty sezon ogródkowania. Cz. 6
-
Filemon24
- 1000p

- Posty: 1457
- Od: 1 sie 2014, o 14:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: północne mazowsze
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki -czyli czwarty sezon ogródkowania. Cz. 6
śliczne naparstnice
moje jeszcze nie kwitną i wydaje mi się, że jeszcze im się zejdzie za nim coś tam pokażą.
też nie lubie ścinać kwiatów do wazonu ale w twoim przypadku to jest całkiem logiczne, że wzięłaś bukiecik do domu
też nie lubie ścinać kwiatów do wazonu ale w twoim przypadku to jest całkiem logiczne, że wzięłaś bukiecik do domu
-
PEPSI
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7206
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki -czyli czwarty sezon ogródkowania. Cz. 6
Aniu jaki piękny bukiet. Uwielbiam ten czas kiedy można wpaść na rabaty i zbierać cuda do wazonu. U mnie na stole ostróżki obecnie cieszą oczy podczas posiłków. Ale czekam na róże
Naparstnice siałaś sama?
Naparstnice siałaś sama?
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki -czyli czwarty sezon ogródkowania. Cz. 6
Naparstnica kreuje nowe trendy, precz z woskiem
Świetnie to ujęłaś.
Jaka róża jest w wazonie? Ja lubię sobie czasem ciapnąć parę kwiatków do domu. Zwłaszcza róż które źle znoszą deszcze. Najczęściej mam w domu Indigoletty. Mam trzy krzewy i zawsze jest coś do cięcia, a raczej było, bo na wiosnę musiałam przyciąć do kopca. Zanim się zagęszczą...szkoda gadać.
U mnie róże też kwitną ale drugi dzień tak leje że nawet zdjęć nie robiłam. Wszystko leży jak bure szmaty. Dobrze że swoje uratowałaś przed takim losem.
Jaka róża jest w wazonie? Ja lubię sobie czasem ciapnąć parę kwiatków do domu. Zwłaszcza róż które źle znoszą deszcze. Najczęściej mam w domu Indigoletty. Mam trzy krzewy i zawsze jest coś do cięcia, a raczej było, bo na wiosnę musiałam przyciąć do kopca. Zanim się zagęszczą...szkoda gadać.
U mnie róże też kwitną ale drugi dzień tak leje że nawet zdjęć nie robiłam. Wszystko leży jak bure szmaty. Dobrze że swoje uratowałaś przed takim losem.
- tulipanka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 5989
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki -czyli czwarty sezon ogródkowania. Cz. 6
Zachwyciłam się naparstnicami.
Dla mnie te kwiaty mogły by kwitnąć nieprzerwanie do samej jesieni.
Bukiecik piękny. Ja bardzo lubię ścinać do wazonu i jak jest 'wysyp' to robię to systematycznie. Całe lato mam coś ładnego w wazonach
Bukiecik piękny. Ja bardzo lubię ścinać do wazonu i jak jest 'wysyp' to robię to systematycznie. Całe lato mam coś ładnego w wazonach
- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki -czyli czwarty sezon ogródkowania. Cz. 6
No to jednak dobrze że moje panny jeszcze w pąkach, bu u mnie też od trzech dni pada popołudniami i w nocy.
Jak się wypogodzi i
przygrzeje to wtedy będzie spektakl 
Za to nie bacząc na deszcz otwarły się dwa pąki białych piwonii i od razu pod naporem deszczu plasnęły na ziemię. Podparłam ale i tak przewieszają się przez podporę
Jak się wypogodzi i
Za to nie bacząc na deszcz otwarły się dwa pąki białych piwonii i od razu pod naporem deszczu plasnęły na ziemię. Podparłam ale i tak przewieszają się przez podporę
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki -czyli czwarty sezon ogródkowania. Cz. 6
Aneczka, Doktorek wystrzeli od ziemi ani się obejrzysz. Gwarantuję ci
To nie tak, ze nie lubię wszelkiego życia ogrodowego na fotach. Mnie po prostu przerażają pająki
i póki widzę takie małe coś i nie przyglądam się mu to jest ok, ale jak zaczynam się zastanawiaą jak to wygląda w zbliżeniu, mam wrażenie, że nie wejdę już nigdy w mój rabatowy busz
. W tamtym roku miałam między różami kolonię tygżyków.. byłabyś zachwycona.. ja byłam "nieco" mniej zadowolona
O tych padniętych powojnikach bylinowych to ja wspominałam. Ja Jarząbek
Uprzejmie donoszę, ze padł mój Sir Trevor, a miał 5 ładnych pędów. Padło wszystko. Z dnia na dzień padło.. Nie widzę innej przyczyny niż uwiąd..
To nie tak, ze nie lubię wszelkiego życia ogrodowego na fotach. Mnie po prostu przerażają pająki
O tych padniętych powojnikach bylinowych to ja wspominałam. Ja Jarząbek
- witch
- 1000p

- Posty: 3102
- Od: 9 cze 2013, o 10:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok.
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki -czyli czwarty sezon ogródkowania. Cz. 6
O wow!
Jakie naparstnice
Moje ledwo odstają od ziemi...
Chyba las muszę wyciąć by nadążyć z kwiatami bo u mnie ciemnieje od szesnastej
Jakie naparstnice
Moje ledwo odstają od ziemi...
Chyba las muszę wyciąć by nadążyć z kwiatami bo u mnie ciemnieje od szesnastej
- apus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki -czyli czwarty sezon ogródkowania. Cz. 6
Aniu robisz cudowne zdjęcia i jeszcze bardziej cudowniejsze kompozycje kwiatowe!
A Twoje naparstnice oszałamiają... u mnie niestety po zimie przepadły
A Twoje naparstnice oszałamiają... u mnie niestety po zimie przepadły
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- inka52
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2170
- Od: 5 lis 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki -czyli czwarty sezon ogródkowania. Cz. 6
Aniu zakupiłam drugiego Cover , szukałaś tam gdzie pisałam 
- tara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13137
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki -czyli czwarty sezon ogródkowania. Cz. 6
Cudowne naparstnice pamiętam je z ogrodu mamy czyli to kwiaty ponadczasowe.
Chciałam uprzejmie donieść, że zaczynam mieć oznaki choroby clematisowej i masz w tym swój udział.
Nie powiem bardzo lubię clematisy ale zraziłam się kiedy Błękitny Anioł z dnia na dzień dostał uwiąd, pomyślałam daj sobie spokój to za delikatna roślina. Jedynym powojnikiem u mnie nie do zdarcia i chwała jemu za to jest Clematis Mandżurski, cudownie pachnie, obficie kwitnie, a po kwitnieniu ma długo ozdobne zielone błyszczące liście.
Mam kilka ale wchodzę do Twojego ogródka i poznaję co ja złego im zrobiłam, że są dość marne, no i zakupiłam kilka dni temu Piilu, miałam chęć na inne jeszcze ale byłam w "obstawie M" trudno coś przemycić, ale to kwestia czasu
Aniu po głowie mi chodzi Clematis montana var. rubens / Powojnik górski a może zaproponujesz coś z tej grupy?
Chciałam uprzejmie donieść, że zaczynam mieć oznaki choroby clematisowej i masz w tym swój udział.
Nie powiem bardzo lubię clematisy ale zraziłam się kiedy Błękitny Anioł z dnia na dzień dostał uwiąd, pomyślałam daj sobie spokój to za delikatna roślina. Jedynym powojnikiem u mnie nie do zdarcia i chwała jemu za to jest Clematis Mandżurski, cudownie pachnie, obficie kwitnie, a po kwitnieniu ma długo ozdobne zielone błyszczące liście.
Mam kilka ale wchodzę do Twojego ogródka i poznaję co ja złego im zrobiłam, że są dość marne, no i zakupiłam kilka dni temu Piilu, miałam chęć na inne jeszcze ale byłam w "obstawie M" trudno coś przemycić, ale to kwestia czasu
Aniu po głowie mi chodzi Clematis montana var. rubens / Powojnik górski a może zaproponujesz coś z tej grupy?
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki -czyli czwarty sezon ogródkowania. Cz. 6
Witajcie.
U mnie nadal deszczowo. Ziemia mokra na głębokość szpadla. Dalej nie sprawdzałam.
Rośliny rosną w oczach. A różane pączki dosłownie puchną z godziny na godzinę.
Kolejne powojnki też lada moment zakwitną.
No cudnie!
Kilka róż zapowiedziało się na weekend tyle, że ja jutro wyjeżdżam na trzy dni. Mam nadzieję, że panny nie osypią zbyt szybko płatków.
Aniu -ann_85 zrobię zdjęcie bylinowym. Po weekendzie.

Anitko ja tak miałam w zeszłym roku. Myślałam, że naparstnice dość małe ale dadzą radę zakwitnąć. Jednak udało się to im dopiero w tym sezonie. Warto na nie czekać. Zdecydowanie!

Gosiu -Pepsi naparstnice wysiały się same. Ja je tylko rok później porozsadzałam, tam gdzie mi pasowało.

Aprilku w wazonie jest LO. Pojedyncze kwiatki z samego dołu krzaczka. Nie żal było więc ściąć w deszczową pogodę.
Indigoletty mają oryginalny kolor. Pięknie w wazoniku byłoby im z przywrotnikiem.
Jolu biedroneczkę?

Wiolu ja nie mam jeszcze tyle kwiatów różanych, by bez uszczerbku dla oka wycinać do wazonu, dlatego nie tnę. Jednak jeszcze troszkę...

Zuz moje piwonie też w większości pokładają się kwiatem nad ziemią. Cóż zrobić..? Chyba w przyszłym sezonie trzeba je w lepszy gorsecik zapakować.

Sabinko Doktorek rośnie od zeszłej wiosny. Ma jednak bardzo trudnego sąsiada nieopodal, orzecha włoskiego, to też w sumie się nie dziwię, że mu przyrost wolniej idzie. Teraz właśnie wypuszcza drugi długi pęd.
Oj tak! Gdyby tygrzyki mieszkały u mnie na działce byłabym bardzo zadowolona! Śliczne pasiaki!

Aga -witch a może one zakwitną dopiero w następnym sezonie?
Las w upały jest nieoceniony.

Apus -Basiu zaproś więc jeszcze raz naparstnice do swego ogrodu. One są przecie cudne!

Teresko -inka52 załamałaś mnie. Okazuje się, że muszę mieć niezłą sklerozę, bo za żadne skarny nie mogę skojarzyć o co pytasz...

Aniu -tara clematoholizm to taka wdzięczna choroba, mimo tego jak strasznie brzmi ta nazwa.
Rozchoruj się na całego! Twoje piękne róże wyglądały by wręcz zjawiskowo z powojnikami do pary.
Niestety nie pomogę w kwestii doboru clematisa z grupy Montana, bo zwyczajnie się nie wczytywałam w szczegółowe opisy. Jak kiedyś przeczytałam, że często przemarzają im pędy na przedwiośniu, a kwitną na dwuletnich, tak mi się odechciało zapraszać jakiegokolwiek.
Zapytaj jednak na "powojnikowym", na pewno chętnie Ci tam pomogą.





Robaczek?
Nie pamiętam nazwy ale wiem, że jest pożyteczny.



U mnie nadal deszczowo. Ziemia mokra na głębokość szpadla. Dalej nie sprawdzałam.
Kolejne powojnki też lada moment zakwitną.
Kilka róż zapowiedziało się na weekend tyle, że ja jutro wyjeżdżam na trzy dni. Mam nadzieję, że panny nie osypią zbyt szybko płatków.
Aniu -ann_85 zrobię zdjęcie bylinowym. Po weekendzie.

Anitko ja tak miałam w zeszłym roku. Myślałam, że naparstnice dość małe ale dadzą radę zakwitnąć. Jednak udało się to im dopiero w tym sezonie. Warto na nie czekać. Zdecydowanie!

Gosiu -Pepsi naparstnice wysiały się same. Ja je tylko rok później porozsadzałam, tam gdzie mi pasowało.

Aprilku w wazonie jest LO. Pojedyncze kwiatki z samego dołu krzaczka. Nie żal było więc ściąć w deszczową pogodę.
Indigoletty mają oryginalny kolor. Pięknie w wazoniku byłoby im z przywrotnikiem.
Jolu biedroneczkę?

Wiolu ja nie mam jeszcze tyle kwiatów różanych, by bez uszczerbku dla oka wycinać do wazonu, dlatego nie tnę. Jednak jeszcze troszkę...

Zuz moje piwonie też w większości pokładają się kwiatem nad ziemią. Cóż zrobić..? Chyba w przyszłym sezonie trzeba je w lepszy gorsecik zapakować.

Sabinko Doktorek rośnie od zeszłej wiosny. Ma jednak bardzo trudnego sąsiada nieopodal, orzecha włoskiego, to też w sumie się nie dziwię, że mu przyrost wolniej idzie. Teraz właśnie wypuszcza drugi długi pęd.
Oj tak! Gdyby tygrzyki mieszkały u mnie na działce byłabym bardzo zadowolona! Śliczne pasiaki!

Aga -witch a może one zakwitną dopiero w następnym sezonie?
Las w upały jest nieoceniony.

Apus -Basiu zaproś więc jeszcze raz naparstnice do swego ogrodu. One są przecie cudne!

Teresko -inka52 załamałaś mnie. Okazuje się, że muszę mieć niezłą sklerozę, bo za żadne skarny nie mogę skojarzyć o co pytasz...

Aniu -tara clematoholizm to taka wdzięczna choroba, mimo tego jak strasznie brzmi ta nazwa.
Niestety nie pomogę w kwestii doboru clematisa z grupy Montana, bo zwyczajnie się nie wczytywałam w szczegółowe opisy. Jak kiedyś przeczytałam, że często przemarzają im pędy na przedwiośniu, a kwitną na dwuletnich, tak mi się odechciało zapraszać jakiegokolwiek.





Robaczek?
Nie pamiętam nazwy ale wiem, że jest pożyteczny.



Re: Clematisowo -różany świat Aneczki -czyli czwarty sezon ogródkowania. Cz. 6
No i znowu różami po oczach.
Biedna ja.
Doznałam olśnienia w tym momencie i znalazłam w moim ogrodzie miejsce na róże
Dobrze, że nazwy wszystkich piszesz Aniu, łatwiej będzie wybrać coś dla siebie.
Biedna ja.
Doznałam olśnienia w tym momencie i znalazłam w moim ogrodzie miejsce na róże
Dobrze, że nazwy wszystkich piszesz Aniu, łatwiej będzie wybrać coś dla siebie.
-
Jurek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2075
- Od: 28 kwie 2006, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z Nienacka
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki -czyli czwarty sezon ogródkowania. Cz. 6
Minister ma bardzo ładny, soczysty kolor. Do mnie dzisiaj ma dotrzeć przesyłka z powojnikiem Hania - rekompensatą za "wypożyczone" zdjęcie tegoż powojnika ;)
Ten robaczek to chyba zmorsznik czerwony, samiec.
Ten robaczek to chyba zmorsznik czerwony, samiec.
-
jol_ka
- 1000p

- Posty: 1974
- Od: 27 lip 2007, o 12:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pojezierze Brodnickie
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki -czyli czwarty sezon ogródkowania. Cz. 6
Aneczko cudne zdjęcia
Minister jak już Jurek zauwazył, ma piękny wyrazisty kolorek. A i Pink Fantasy wpadł mi w oko
Tak to już jest z maniakami
Gertrude Jekyll pięknie Ci kwitnie
Długo masz ją u siebie?
Swoją sadziłam w tym roku wiosną, mam nadzieję, że pokaże choć jeden kwiatek.
Udanego weekendu
Minister jak już Jurek zauwazył, ma piękny wyrazisty kolorek. A i Pink Fantasy wpadł mi w oko
Tak to już jest z maniakami
Gertrude Jekyll pięknie Ci kwitnie
Swoją sadziłam w tym roku wiosną, mam nadzieję, że pokaże choć jeden kwiatek.
Udanego weekendu
Pozdrawiam Jola
jo_linki
jo_linki
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki -czyli czwarty sezon ogródkowania. Cz. 6
Jolu Gertrude sadziłam zeszłej wiosny. Nie pokazała zbyt wiele w zeszłym sezonie. No ze trzy kwiatki miała. Najpóźniej ze wszystkich (i to wyraźnie później) zakwitła. A termin sadzenia był ten sam. Potem zajęła się budowaniem krzaczka. Zbudowała dość mały. W tym roku ładnie poszła w górę i jak na taką wielkość, to jest dosłownie obsypana kwiatami. No i tym razem zakwitła jako jedna z pierwszych.
A ten zapach..? Hmmm... marzenie... Mogę stale z nosem przy niej siedzieć.

Jurku oczywiście znów masz rację, ten robaczek to zmorsznik.
Minister jest błękitny, poprzetykany różowościami. Nie umiem tego inaczej określić. Bardzo go lubię.
Mam nadzieję, że i ja kiedyś będę dostawała takie rekompensaty. Niech Ci Hania zdrowo rośnie!

Elu obawiam się, że teraz róże będą stale. Do samej jesieni. Tzn mnie to wcale nie martwi. Gorzej dla tych co nie chcieli by ulec pokusie.
Jeśli tylko znalazłaś sobie trochę miejsca na róże to zaproś koniecznie jakieś pachnidełka, co powtarzają kwitnienie.


Jurku oczywiście znów masz rację, ten robaczek to zmorsznik.
Minister jest błękitny, poprzetykany różowościami. Nie umiem tego inaczej określić. Bardzo go lubię.
Mam nadzieję, że i ja kiedyś będę dostawała takie rekompensaty. Niech Ci Hania zdrowo rośnie!

Elu obawiam się, że teraz róże będą stale. Do samej jesieni. Tzn mnie to wcale nie martwi. Gorzej dla tych co nie chcieli by ulec pokusie.


