
Ja swoje wysadziłam na początku maja, wtedy jeszcze nie wykazywali na portalach pogodowych tak niskich temperatur, sugerowałam się też tym, że " Ogrodnicy" odwiedzili nas w kwietniu, sporo różności ogrodowych mi wtedy wymarzło.
W tej chwili pomidory są przykryte potrójną grubą agro, ale czy to coś da, to się okaże, na szczęście mam podwójne sadzonki, które na noc są ekspediowane do ogrzewanej altanki.
Pozdrawiam Irena