Danusia. Mój ogród cz 5
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42390
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Danusia. Mój ogród cz 5
Danusiu przyszłam Ci życzyć spokojnej pracy! niestety mróz mnie odwiedził, a jakie konsekwencje to za parę godzin sprawdzę, jak wszystko odtaje
Rzodkiewka w tunelu zmrożona to i pewnie moja eksperymentalna cukinia padła, ale jak tylko ona to nic to! Dobrego dnia 
- Dorota71
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6553
- Od: 2 cze 2011, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
- Kontakt:
Re: Danusia. Mój ogród cz 5
Danusiu, kot strasznie upierdliwy. Ciekawe co ma w sobie to właśnie kiwi, ze nie potrafi mu podarować?
Mam nadzieję, ze w końcu sobie odpuści.
Pogoda do dupy. Siedzę i klnę. Od samego rana śnieg pada i zimnica nie z tej ziemi.
Mam nadzieję, ze w końcu sobie odpuści.
Pogoda do dupy. Siedzę i klnę. Od samego rana śnieg pada i zimnica nie z tej ziemi.
- DuczekiOsia
- 1000p

- Posty: 1621
- Od: 10 sie 2012, o 08:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gliwice
- Kontakt:
Re: Danusia. Mój ogród cz 5
Danusiu hehe kota masz bardzo upartego
mam nadzieje że przez te przymrozki nic nie potracisz w ogrodzie, oby jak najszybciej przyszło ocieplenie dużo
mam nadzieje że przez te przymrozki nic nie potracisz w ogrodzie, oby jak najszybciej przyszło ocieplenie dużo
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Danusia. Mój ogród cz 5
Danusiu co ciekawego w pracy?, są jakieś nowości?, syn mi dziś filmiki przesłał z Dublina, tam pada śnieg
, no tam śnieg o tej porze roku, to co się dziwić, że u nas zima 
- Tacca
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4486
- Od: 12 lut 2009, o 12:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Danusia. Mój ogród cz 5
Tereniu, nie pozwolę tej bestii zniszczyć całkiem mojej rośliny. Będzie wojna do ostatniej gałązki
W pracy na razie jest znośnie, ale nadchodzi nieubłaganie majówka. Będzie się działo.
Bardzo mi przykro z powodu popsutej szklarni, może uda się uratować choć część sadzonek.
Marysiu, współczuję. Wiem jaki to stres. Mam nadzieję że mimo wszystko roślinki przetrwały. U mnie mrozu nie było, ale rano zaczął sypać śnieg. Wystraszyłam się i pomidory i papryki przyniosłam do domu. Rozpaliłam w kominku i pojechałam do pracy. Teraz patrzę na niektóre pomidorki. Żyją ale liście mają skulone. Podlałam ciepłą wodą. eM po powrocie z pracy też rozpalił kominku. Może jakoś się zregenerują. Na razie będą stały w domu. Nie mam siły z nimi latać a w szklarni jednak jest za chłodno. O dziwo papryka dużo lepiej zniosła wiosenne chłody.
Dorotko, z tym kocurem to jakaś nieprawdopodobna sprawa. Zachowuje się jak jakiś narkoman.
Pogoda rzeczywiście brzydka, ale o tej porze roku to raczej normalna. jeszcze trochę i będzie lato.
Lodziu, przygoda z kocurem to niesamowite doświadczenie. Przymrozki jak na razie nie zrobiły u mnie żadnych szkód. Tylko część pomidorów jakoś się skuliła. Mam nadzieję że nic poważnego im nie dolega.
Iwonko, w pracy bardzo dużo pracy
Na razie zjeżdżają zioła pelasie , surfinie w ogromnych ilościach. Z ciekawostek to kuflik na pniu, oliwki i co dzień teraz będzie dużo kwiatów. Do majówki będziemy zastawieni wózkami z kwiatami. Nowością są nawozy naturalne. Jest spory wybór. Bydlęcy, kurzy, koński, owczy i reszty nie zdążyłam obejrzeć. Iwonko, u nas o tej porze śnieg to raczej standard. Bywa czasem rok że jest cieplej , ale pamiętam lata z opadami śniegu na początku maja.
W pracy na razie jest znośnie, ale nadchodzi nieubłaganie majówka. Będzie się działo.
Bardzo mi przykro z powodu popsutej szklarni, może uda się uratować choć część sadzonek.
Marysiu, współczuję. Wiem jaki to stres. Mam nadzieję że mimo wszystko roślinki przetrwały. U mnie mrozu nie było, ale rano zaczął sypać śnieg. Wystraszyłam się i pomidory i papryki przyniosłam do domu. Rozpaliłam w kominku i pojechałam do pracy. Teraz patrzę na niektóre pomidorki. Żyją ale liście mają skulone. Podlałam ciepłą wodą. eM po powrocie z pracy też rozpalił kominku. Może jakoś się zregenerują. Na razie będą stały w domu. Nie mam siły z nimi latać a w szklarni jednak jest za chłodno. O dziwo papryka dużo lepiej zniosła wiosenne chłody.
Dorotko, z tym kocurem to jakaś nieprawdopodobna sprawa. Zachowuje się jak jakiś narkoman.
Pogoda rzeczywiście brzydka, ale o tej porze roku to raczej normalna. jeszcze trochę i będzie lato.
Lodziu, przygoda z kocurem to niesamowite doświadczenie. Przymrozki jak na razie nie zrobiły u mnie żadnych szkód. Tylko część pomidorów jakoś się skuliła. Mam nadzieję że nic poważnego im nie dolega.
Iwonko, w pracy bardzo dużo pracy
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Danusia. Mój ogród cz 5
Tak Danusiu, bywało i tak, ale wtedy każda pora roku miała swój czas, a teraz to się wszystko pokiciało, a w Dublinie to śnieg w ogóle był rzadkością
Mam nadzieję, że się nie zapracowujesz 
- Tacca
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4486
- Od: 12 lut 2009, o 12:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Danusia. Mój ogród cz 5
Iwonko, jakoś na razie daję radę. Dyrekcja i ekipa przyjęli mój powrót z dużym zadowoleniem. To miły akcent, nie spodziewałam się takiego przywitania. Na majówkę zjeżdża bardzo dużo roślin. Praca przy roślinach to sama przyjemność.
Tak się martwiłam, moje pomidory jeszcze dziś rano były mocno podkulone ale teraz stoją pięknie na baczność. Kiełkują dynie. Ogórki lada moment będą miały pierwsze liście właściwe.
Tak się martwiłam, moje pomidory jeszcze dziś rano były mocno podkulone ale teraz stoją pięknie na baczność. Kiełkują dynie. Ogórki lada moment będą miały pierwsze liście właściwe.
- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9593
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: Danusia. Mój ogród cz 5
Danusiu to super że w pracy Ci się układa
Ty ogórki trzymasz w domu czy w szklarence ?? może i ja wysieję w domu , choć mam już dość tych siewek
Pomidorki już pewnie Ci kwitną ??
Ty ogórki trzymasz w domu czy w szklarence ?? może i ja wysieję w domu , choć mam już dość tych siewek
Pomidorki już pewnie Ci kwitną ??
- Tacca
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4486
- Od: 12 lut 2009, o 12:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Danusia. Mój ogród cz 5
Tereniu ogórki trzymam w domu. Niedawno siałam, trochę długo nie kiełkowały ale teraz pomału rosną. Już trzeci rok sieję do doniczek. Pomidory jeszcze nie mają kwiatów, są za młode. Siałam pod koniec marca. Czekałam z sianiem żeby nie wybiegały. Jakoś udało mi się poskromić pęd do wczesnego siania. Do namiotu sieje się wcześniej ale moje będą rosły w skrzyniach pod chmurką.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42390
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Danusia. Mój ogród cz 5
Witaj Danusiu jak przyjemnie czytać, że jesteś zadowolona z powrotu do pracy, brawa dla personelu że Cię miło przyjęli
Akurat wróciłaś w najciekawszym okresie, kiedy ma się do czynienia z dostawami pięknych i często nowych roślin, ale i jest to najintensywniejszy okres i napracujesz się
Ja też posiałam ogórki czytając Twoje i paru innych osób wpisy
co prawda najpierw poszły nasiona na mokry ręcznik papierowy i w 2-3 dni miałam kiełki, potem do wielodoniczki i już startują, to samo zrobiłam z dyniami i większość wystartowała ładnie
Dobrego dnia 
Ja też posiałam ogórki czytając Twoje i paru innych osób wpisy
- Tacca
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4486
- Od: 12 lut 2009, o 12:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Danusia. Mój ogród cz 5
Marysiu, nie ukrywam że jestem mile zaskoczona. Powrót do pracy dobrze mi zrobi chociaż wróciłam w najtrudniejszym czasie. Dziś był niesamowity dzień, bardzo pracowity ale też bardzo przyjemny. Niesamowita ilość roślin, lubię ten czas. Po powrocie do domu czekał obiad, potem przyjechały dzieci i gościliśmy się przy grillu. Sezon uroczyście rozpoczęty. To cieszę się że kiełkowanie daje u Ciebie dobre rezultaty. Jednak jest to sposób niezawodny i bardzo praktyczny.U mnie ogórki i dynie też wszystkie wykiełkowały. Pogoda bardzo ładna po i pomidory na dworze pięknie rosną. Dziś pierwszy raz nie chowałam tylko na noc okryłam agrowłókniną. Jutro od rana będą zażywać kąpieli słonecznej. jestem po dzisiejszym dniu mocno sfatygowana, na szczęście przede mną trzy dni wolnego.
- Dorota71
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6553
- Od: 2 cze 2011, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
- Kontakt:
Re: Danusia. Mój ogród cz 5
Danusiu, okazuje się że mam równie upartego kota co Ty. Tylko mój uwziął się na jedna hostę. Rośnie tam kilka innych ale on niszczy tylko tę jedną. Dziś zrobiłam zasieki z siatki. Zobaczymy czy to coś pomoże.
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6469
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Danusia. Mój ogród cz 5
A mój wysiaduje gailardię - nie wiem dlaczego właśnie ją tak sobie upodobał... I to zaraz jak tylko posadziłam tę roślinkę.
Ot - nasze słodkie kociaki
Ot - nasze słodkie kociaki
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17435
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Danusia. Mój ogród cz 5
Ja tez Danusiu, prawie przez 3 lata trochę siałam ogórki do doniczek.
A w tym z braku czasu pójdą od razu do gruntu.Też urosną
pozdrawiam majówkowo
A w tym z braku czasu pójdą od razu do gruntu.Też urosną
pozdrawiam majówkowo
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Danusia. Mój ogród cz 5
Dziewczynki kochane, jest sposób na odstraszenie kotów!
One nie znoszą zapachu octu. Nasączcie szmatki octem i porozkładajcie w pobliżu, a nawet na roślinach, do których koty czują szczególny sentyment.
One nie znoszą zapachu octu. Nasączcie szmatki octem i porozkładajcie w pobliżu, a nawet na roślinach, do których koty czują szczególny sentyment.


