Zapraszam do oglądania i komentowania ;-)

Zdjęcia roślin doniczkowych, domowych
ODPOWIEDZ
Saraaa

Post »

:shock: :shock: :shock: Jestem w szoku. Wielka szkoda, ze roślinki się tak niszczą... Dobrze, ze mój kwietnik mi takich numerów nie wykręca :roll:
Awatar użytkownika
aconitum
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1277
Od: 30 lip 2008, o 13:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Post »

ale dlaczego tak?
mój stoi i nawet mi do głowy nie przyszło, że tak może być...
a dzieciak go szarpie i kot próbuje się wspinać ....
a na zdjęciu widzę, że Twój stoi, tylko te doniczki leżą..
Anka
Awatar użytkownika
Abudabi
500p
500p
Posty: 586
Od: 19 mar 2007, o 19:04
Lokalizacja: Łódź

Post »

Też mam taki kwietnik, i coś mi przyszło do głowy :wink:
On może i jest skręcony na maksa, ale składa się z segmentów, łączonych na zasadzie, jedna rura wchodzi w drugą rurę. Może tu tkwi problem? Może źle te rurki są połączone. Czasem jak naniosą zbyt dużo lakieru na stal, to nie da się do końca dopchnąć elementów i może się "chybotać" :)

Przyznam, że na moim kwietniku stoją moi ulubieńcy, i gdybym zastała taki widok jak Ty, to... nie wiem :shock: mogłoby mnie coś trafić.

daj znać jak śledztwo w sprawie kwietnika :wink:

p.s.
na drugim zdjęciu na ziemi obok doniczki z filodendronem dziurkowanym nie leży czasem ten motylek do skręcania. Kwietnik się przewrócił, tylko na zdjęciu wygląda tak jakby stał pusty?
Pozdrawiam - Justyna
maryla73ab
1000p
1000p
Posty: 3139
Od: 26 sie 2008, o 19:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: PODKARPACIE

Post »

Ja kiedyś miałam taki kwietnik,i na początku to taka sama historia jak u Ciebie ,okazało się ze był źle poskładany,mój był właśnie z takich segmentów i wginał się w połowie i leciał jak się patrzy.
pozdrawiam Maryla...

Moje wątki
kropelka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5532
Od: 30 kwie 2008, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

No proszę... już udzielam wyjaśnień...
cały pokój ma tylko 2,20 wysokości i na taką tez wysokosć dokupowałam kwietnik, który był specjalnie dla mnie skracany. Teraz to nawet żałuję, bo gdybym kupiła cały, czyli jak przewiduje producent na 2,5 metra, a nie dołączała jednego elementu, to może wyglądałoby to inaczej. W zasadzie, pomimo zamówienia na 2,20 to i tak mąż musiał uciąc jeszcze kilka cm, bo nijak nie mozna go było zamontować. Kwietnik sklada sie właśnie z 4 elementów, połączonych tymi tulejkami. To prawda, ze nie wszystkie wchodziły do końca, ale dobijalismy je młotkiem i powinno być ok.

aconitum kwietnik wywalił się z hukiem, tym razem poleciał w stronę okna i doniczki pospadały pod oknem, na fotce juz stoi, bo go podniosłamod razu jak to zobaczyłam (taki odruch, ratowac co się da jak najszybciej), ale ewidentnie wywalił się i wsparł na oknie...
dwa razy poleciał mi na meble, to była najmniejsza strata, bo najmniej roślinki ucierpiały.
a raz spadł w kierunku pokoju, całą długością i wtedy najwięcej roślinek ucierpiało, głównie paprotka i zielistka, sporo lisci się połamało :cry:
Teraz widzę , że jak go tak mocno skręciłam to sam od siebie wygina sie w jedną stronę. Może problem tkwi w tym, ze sufit tego pokoju jest z płyt gipsowych i to one poddają się po jakimś czasie i obluzowują od góry kwietnik?
Sama już nie wiem co mysleć. Stoi na nim 11 kwiatków, jak go rozmontuje, to naprawde nie mam gdzie upchnać tych roślinek, zwłaszcza teraz zimą. Ale bardzo sie boję, moja najmłodsza córka ma 1,5 roku, nie daj Boze zawaliłby się wtedy, gdy ona, czy którekolwiek dziecko jest w pobliżu!

A tak w ogóle, to jakoś mogli bardziej pomyśleć nad mocowaniem tego kwietnika, jest trochę beznadziejny. Jakbym nie skreciła, to i tak na siłę nim szarpnę, o co może chodzic????
w domu i w ogrodzie, cz.2, cz.3, cz.4
pozdrawiam serdecznie, Mariola
Awatar użytkownika
Abudabi
500p
500p
Posty: 586
Od: 19 mar 2007, o 19:04
Lokalizacja: Łódź

Post »

wiesz, skoro masz "niestabilny" sufit, to trudno się dziwić, że się kwietnik rozporowy nie trzyma :roll: przecież na tym ten bajer polega, żeby od się mocno opierałi o sufit i o podłogę.
Pozdrawiam - Justyna
kropelka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5532
Od: 30 kwie 2008, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

Hmm, stabilny, niestabilny....
przecież pod płytami są deski a deski trzymają się na powałach, czy jak tam one się zwą... skoro przykręcam go na maxa do oporu, to musi nastąpić jakis punkt krytyczny, ze dalej nie pójdzie i trzyma... tak mi się wydaje na głupią logikę... ale... kiedyś też mi się wiele rzeczy wydawało...
w domu i w ogrodzie, cz.2, cz.3, cz.4
pozdrawiam serdecznie, Mariola
maryla73ab
1000p
1000p
Posty: 3139
Od: 26 sie 2008, o 19:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: PODKARPACIE

Post »

Tak zgadza się,ale jak jest mocno dokręcony to się wygina ,ja swój usunęłam,a sufity mam betonowe,ja myślę ze one są ze słabego materiału zrobione,siostrze teść zrobił z masywniejszego drutu i nie ma problemu.
pozdrawiam Maryla...

Moje wątki
Awatar użytkownika
Aszka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4039
Od: 16 wrz 2008, o 15:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Pólnocna wielkopolska.Strefa 6B

Post »

piekne rośliny...chyba zacznę bardziej starać się o moje.Traktuję je trochę po macoszemu .Zimą w ogrodzie nie ma nic do roboty to trzeba domowymi się zająć. :P :P :P
kropelka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5532
Od: 30 kwie 2008, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

No właśnie i tak źle i tak niedobrze :twisted: Masz rację, że są zrobione ze zbyt cienkich drucików, od początku wydawały mi się za słabe, mężowi to już w ogóle, no ale... kupowałam jak zwykle na allegro, komentarze kwietnikowe były jak najbardziej "za" no to się skusiłam ...
hmm, faktycznie lepiej było poprosić brata, o coś takiego, zapewne zrobiłby to solidniej :D
w domu i w ogrodzie, cz.2, cz.3, cz.4
pozdrawiam serdecznie, Mariola
maryla73ab
1000p
1000p
Posty: 3139
Od: 26 sie 2008, o 19:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: PODKARPACIE

Post »

Ja kupiłam w sklepie ,a jak zobaczyłam ten siostry to uznałam siebie za frajerkę,kilka drutów i spawarka i kwietnik gotowy.
pozdrawiam Maryla...

Moje wątki
kropelka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5532
Od: 30 kwie 2008, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

Gdybym wiedziała wcześniej na czym polega "filozofia" kwietnika rozporowego też poprosiłabym brata o takie dzieło... ale mądry Polak po szkodzie :?

Aszka, dziękuję :D
w domu i w ogrodzie, cz.2, cz.3, cz.4
pozdrawiam serdecznie, Mariola
Awatar użytkownika
aconitum
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1277
Od: 30 lip 2008, o 13:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Post »

wiesz, nie chciałabym mieć racji, ale to chyba te gipsowe płyty...
przecież można je w rękach łamać...
jeżeli tak, to powinnaś mieć dziurę w miejscu, w którym jest mocowany kwietnik.
i to taką rosnącą przy każdym spadaniu....
a jak podłoga? dywan czy na panelach?
u mnie jest sufit - panele
i się trzyma -odpukać...
kwiatków nie dokładam jakoś szczególnie symetrycznie...
zresztą Basia -Basga - ma podokładane dodatkowe donice i stoi.
albo może ten miły producent dociął te tulejki i są za płytkie?
i dlatego ta niestabilność
u mnie te tulejki maja jakieś 7cm....
Anka
Awatar użytkownika
basga
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7699
Od: 12 sie 2007, o 21:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Post »

Obrazek
No właśnie...u mnie też niesymetrycznie ale też panele-sufit jako wsparcie.
kropelka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5532
Od: 30 kwie 2008, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

aconitum, moje tulejki też mają prawie 7 cm. W suficie nie mam żadych dziur od kwietnika :lol:
Myślę, że po prostu jest zrobiony ze zbyt cienkiego drutu. Zmierzyłam obwód rurki i ma niecałe 2,5 cm... to chyba za mało, dlatego wygina się przy mocniejszym skręceniu. Po za tym stoi na dywanie. Jest tak mocno skręcony, ze neiwmal nie widać podstawy , bo ginie we włosiu dywanu. Myślałam, ze to z powodu roślin, ale on wygina się zanim postawię doniczki.
Ech, znów szajs jakich wiele :x . Jeszcze jeden taki numer ze strony kwietnika i coś mi się zdaje, że będę kombinować jakiś własnej roboty :wink:
w domu i w ogrodzie, cz.2, cz.3, cz.4
pozdrawiam serdecznie, Mariola
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje doniczkowe, domowe, balkonowe, egzotyczne, tarasy. ZDJĘCIA.”