Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach

[cza_rna7]

Witaj Lucy .

a tu Marcie - jak zajrzy - chciałam pokazać efekt mojego kładzenia listka na wierzchu, że bez zakopywania, a działa

Ślicznie dziękuję za zdjęcie .
W końcu zajrzałam. To się nazywa mieć dłuuugi ogon . U mnie jakoś z tym puszczaniem korzonków to tak średnio działa. Mam podszczypany listek od jakiejś krasuli i najpierw go wsadziłam w piasek i spryskiwałam od czasu do czasu, to mu się końcówka zrobiła czarna. A teraz leży na wierzchu i nic. Może mu obciąć to czarne i zasuszyć od nowa?

Jak już zajrzałam to i wątek oczywiście przejrzałam. I teraz muszę napisać pochwały. Oj, trochę tego będzie...
No to zaczynając od początku: hippeastrum/amarylis biały po prostu śliczny, a ten pomarańczowy dodany później to wygląda jak lilia .
Fajne storczyki i jakie obsypane kwieciem . Jak na kogoś kto za bardzo storczyków nie lubi wyjątkowo ładnie u ciebie kwitną, zwłaszcza ten taki seledynowy . "Krowi storczyk" .
Strasznie mi się spodobał czerwony hibiskus, taki super nasycony kolor ma .
I masz mojego ukochanego kwiatucha: araukarię . Nie wiem dlaczego tak mi się podoba, zwykła choinka przecież...
Super bambusowa ściana . Gratuluję pomysłu i cierpliwości przy jego wykonaniu. A jak się mają żywe bambusy vel. draceny?
Ale masz duże i gęste skrzydłokwiaty.
Piękne fiołki, skrętniki i gloksynie. Niech rosną i kwitną jak najdłużej. I hoje też. Śmieszna sprawa z tą posadzoną "górami nogami" , ale jak widać poradziła sobie.
Ciekawa roślinka: Dioscorea elephantipes. Taki chudy pędzik, a ile liści i jakie wielkie . Czy ona kwitnie?
Super, że udało Ci się odratować paprotkę . Niech pięknie rośnie.
Czy Diplocyatha cilliata naprawdę tak śmierdzi? Fajowy kwiat. Wszystkie tego typu roślinki mają super kwiatki. Masz jeszcze jakieś inne?

No i jeszcze z ogródkowych: boskie tulipany, a zwłaszcza czarna papuga (Black Parrot) i taki postrzępiony biały z delikatnym zielonym i różowym. Nigdy jakoś nie przepadałam za tulipanami, ale na zdjęciach na Forum jakoś inaczej one wyglądają .
Boskie róże i ta piękna azalia z białymi kwiatami .
Jak tam "zarąbista kobea"?
Próbowałaś zjeść kwiatka nasturcji? Podobno jadalne.
Super ten drut kolczasty (Calocephalus brownii), można go trzymać w domu?
A jakie wielkie kwiaty ma rojnik . Nigdy nie widziałam na żywo.

Świetny pomysł z tym kaktusowym inspektem, tak Ci kwitną, że samych kaktusów nie widać tylko peeełno kwiatów .
Spodobało mi się Pachyphytum oviferum i aeonium. I sansevierie, a zwłaszcza Sansevieria jade. Piękny zielony kolorek.

I jeszcze muszę pochwalić mamine: krasnokwiat Katarzyny i kurkumę. Po prosu cuda.

No, ale się rozpisałam. Pół strony zajęłam .

[Blueberry]

Śliczny ten storczyk, uwielbiam takie ciapatki

[Arkadius121]

Hej Lucy
Nowości u Ciebie tyle,że głowa boli i nie wiem którymi zachwycać się bardziej
Pozdrówka.

[wisnia897]

Ciapkowany storczyk ma u mnie medal

[ewa321]

Lucy - no gdzie Ty, gdzie
Zbieraj siły i energię i wracaj !!
No i oczywiście postuluję o fotki
Jak będzie trzeba, to i podanie się napisze

[ktoś]

Na pierwszej stronie jest zdjęcie pięknego, pomarańczowego hippeastrum , co ono za jedno ?

[onectica]

Ojeju! Ktos tu jeszcze zagląda?
Qrcze, chyba muszę nadrobić zaległości

Kaktusy jeszcze zimują, ale coś innego pewnikiem się znajdzie do pokazania.
Dzisiaj kupiłam kilka torebek z nasionkami - między innymi Kobeę. Wysieję ją już-natychmiast, żeby nie było, jak w zeszłym roku

Poza tym znów założyłam parapety cebulową hydroponiką

Co do hipestrum - bladego pojęcia nie mam. Moja mama od zawsze je uwielbia i to jest jakas odmiana, co ma jeżeli nie sto lat, to z 80 na pewno ;)

Dziękuję za wizyty
Jakieś fotki wkrótce.

[onectica]

No to kilka wspomnień zimowych.

Ze skrętnikami chyba się poddałam. Coś nie wyszło, może sadzonki, które dostałam były zbyt malutkie, może coś im źle zrobiłam, nie wiem. Były 3 na próbę, wszystkie 3 padły.
Za to z początkiem zimy zakwitł po raz pierwszy fiołek - sępolia Smokey moon nastawiony z listka daaaawno temu



Kwitły obie Orbea variegata - niby takie same, ale każdy kwiat inny



Doczekałam się też po kilku latach starań kwiatka lithopsa:



No i skoro zima - to grudniki, kwitnące oczywiście w listopadzie
Potem przerwa i właśnie mają drugi rzut pąków
Kwiaty z pierwszej serii:

[piasek pustyni]

No proszę, jak ślicznie... A Orbea variegata miewa takie różne kwiatki, podobnie jak Edithcolea grandis - ja wysiałam tę z żółtym. Nie zmienia to faktu, ze jestem zachwycona każdym kwitnieniem asklepiadaków, coś pięknego i wypada się tylko zachwycać, i zachwycać, i zachwycać, i zachwycać, i zachwycać, i ...

[Arkadius121]

Witaj
Pięknie kwitnące grudniki i fiołki ale Orbea variegata i Lithopsa biją rekordy oryginalności
Pozdrówka.

[justus27]

Śliczne grudniki ;)
Litopsy - też ciekawe kwiaty mają.

[nieulozona-tak]

Gratuluję kwiatka Lithopsa
Śliczny jest. jak długo potrafi się utrzymać?

[Blueberry]

Wszystkie kwitnienia świetne pochwalę złotego grudnika. ciężko go dostać, a ładny jest

[onectica]

Dziękuję wszystkim za odwiedziny Pozwólcie, że odpowiem na wszystko od końca

Blueberry - złoty grudnik, to było moje wielkie chciejstwo. W końcu dopadłam malutki odrywek, chuchałam, dmuchałam, żeby się ukorzenił i rzeczywiście udało się, a w sezonie 2014 pierwszy raz zakwitł. I musze przyznać, że tamten kwiat był zdecydowanie ładniejszy - w tym roku jakoś się zaróżowił i nabrał takiego nie do końca złotego odcienia. Ciekawa jestem, co on wymyśli na kolejne kwitnienie

Kasia - Lithops kwitł krótko, chyba nie więcej, niż 2-3 dni, o ile pamiętam. Ale i tak byłam bardzo szczęśliwa, bo lithopsy miewam już od jakichś 8-10 lat, zabijałam je prawie masowo, potem dowiedziałam się, że podlewać je należy nie więcej niż 2 razy w roku, a już na pewno nie podczas wylinki i chociaż nie chciało mi się wierzyć, to spróbowałam i..... przestały padać! Jeszcze dwie-trzy zimy w odpowiednich warunkach i w końcu doczekałam się kwiatka

justus27 - no chociaż coś mi kwitnie, bo z fiołkami się nic a nic na dłużej dogadać nie mogę Ale - powiem w tajemnicy - po ostatniej porażce skrętnikowej postanowiłam spróbować jednak jeszcze raz. Oczekuję właśnie listków i niech się dzieje wola nieba

Arku -ale Ty wiesz, jak 'pachną' te piękności? Zdecydowanie nie tak, pięknie jak wyglądają

Żanetka - ja już nie muszę Ci mówić, jak cieszy każdy kwiat na śmierdzielu, tym bardziej po takich 'proroczych' snach
Niech sobie śmierdzą, jak chcą - są tak piękne, że można im to wybaczyć! Całkiem nieźle mi przezimowały, tfu! tfu! odpukać - w asklepiadakach zero strat po zimie, ale jeszcze nie odtrambiam sukcesu, boć przed nami trudny i niebezpieczny moment - wybudzanie i opalanie.

Na dziś natomiast mam kilka radości
Kolejny kwiat na Ceropegia sandersonii. Pąki się pojawiały regularnie, ale cos im nie pasowało, bo wszystko zrzucała. Tym razem jeden się utrzymał.



Poza tym hoja Mathilde - kabel taki łysy stał i stał.



Jakiś tydzień temu przesadziłam i hops! ogonek ruszył! I na badylu cos jakby wystaje (widać to na pierwszej fotce, w miejscu, gdzie były listki). Chyba będą z niej ludzie




Przy okazji przesadziłam też hoja lacunosa eskimo - wsadziłam obie do jednej doniczki. Widać, jak rośnie - każda w inną stronę: ta ukorzeniona 'do góry nogami' ewidentnie leci w dół, ta 'normalna' strzela do góry:

[barbra13]

Znęcasz się nad biedną hoją, która wyraźnie dąży do normalności
Pięknie kwitnie moja ulubiona ceropegia
Basia