Ogród Lokiego ? część kolejna

[Locutus]

@ E-Genia ? A który z nich? Bo nakrapiane są wszakże dwa? W każdym razie dziękuję za uznanie.

@ Tulap ? Ano fakt, że coś u mnie kwitnie na okrągło.

@ Mr Inwestor ? Fakt, że śniegu w tym roku u siebie w ogóle nie widziałem, ale był tydzień, w którym nocami temperatury zlazły do -8°C... Mam nadzieję, że mieczyki, dalie i cała reszta przeżyją.

@ Ktoś ? Cały łan irysków zakwitł. I bardzo mnie to cieszy. Na narcyzach i hiacyntach powoli zaczynają się pojawiać pąki kwiatowe, ale jeszcze ze trzy tygodnie miną zanim się rozwiną... W każdym razie wiosna tuż-tuż.

Pozdrawiam!
LOKI

[e-genia]

Loki obydwa ładne , ale ten drugi bardziej mi się podoba .

[mrinwestor]

Fajnie i po raz pierwszy, ktoś tak zinterpretował mój nick.
Tak miało to wyglądać od początku, ale się skleiło
Mieczyki też masz w gruncie...nie do wiary.
Ja chcę do Francji, w Twoje rejony
Jednak najbardziej jestem pod wrażeniem rosnącego w gruncie trachelospermum jasminoides
Spróbuję coś pozostawić w gruncie w tym roku na zimę, pod okryciem ma się rozumieć .

[Anuleczka]

Loki ciemierniki przecudnej urody, ich rumiane buźki już mnie urzekły, muszę sobie takie sprawić. Iryski tez kochane. Już wiosenka u Ciebie wita a mnie śnieg. Pozdrawiam cieplutko mimo wszystko.

[ktoś]

-8 to żaden mróz . Wiele ciekawych roślin wytrzymuje do -10. U nas teraz pada deszcz ze śniegiem , ale roślinom nie powinno to zbyt przeszkadzać .
U mnie iryski wychodzą z ziemi, ale już widać , który zkwitnie.

[Locutus]

@ E-Genia ? Fakt, że większy kontrast niż w wypadku różowego i ciekawiej to wygląda.

@ Mister Inwestor ? Jak szaleć to szaleć. A Francja to wspaniały kraj. Nie tylko pod względem klimatu. W życiu nie zamieniłbym go na żaden inny. Trachelospermum rzeczywiście w gruncie ma się dobrze, jest zimozielone, nie wymarza, w sezonie obsypane kwiatami... I tylko wzrost ma dużo wolniejszy niż myślałem...

@ Anuleczka ? Dzięki za uznanie. Jutro pewnie wkleję już krokusy i ifejony ? na razie czekam aż słonko im przygrzeje i się całkiem otworzą. Za to iryski się już skończyły. Dużo było deszczu w minionym tygodniu i kwiatki wyglądają jak jakieś szmatki...

@ Ktoś ? No mam taką nadzieję, że dla dalii, dziwaczków, mieczyków, palczych i spółki -8°C okaże się ?żadnym mrozem?.

Pozdrawiam!
LOKI

[Locutus]

Eee... Nie mogłem się powstrzymać:

Crocus chrysanthus


Crocus tommasinianus


Tristagma uniflorum


Vinca major


Pozdrawiam!
LOKI

[Anuleczka]

Ach, och prześliczne

[Tulap]

Nienawidzę Cię
A w Polce zimno,wieje,pada,słońca przeważnie nie ma,co wylazło to podmarzło..
A ty już krokusami się raczysz
To niebieskie jest super

[renzal]

Spoko! Do nas też przyjdzie kiedyś wiosna.... A Loki pokazuje za czym możemy tęsknić... Inna kwestia,że zawsze ma coś fajnego.
Takie pierwsze kwiatki cieszą najbardziej!

[kogra]

Też już nie mogę doczekać się wiosny.
Na razie to mieliśmy -3 i śnieg, na szczęście dzisiaj słonko i coraz cieplej.
Znalazłam pierwszy kwiat przylaszczki oprócz ciemierników, reszta w blokach startowych.

[mrinwestor]

Ech..., a mnie barwinek variegata zaginął po którejś zimie
Tylko jeden rok się nim cieszyłam.

[Locutus]

@ Anuleczka ? Dzięki!

@ Tulap ? Zamiast siedzieć i nienawidzić trzeba też wyemigrować do kraju, gdzie klimat (i nie tylko klimat) jest bardziej przyjazny ogrodnikom. ;-) A co do niebieskiego ? w sumie nie wiem, czy masz na myśli ifejona (Tristagma uniflorum) czy barwinka większego (Vinca major), ale oba są ładne. A barwinek kwitnie mi bez przerwy od początku zimy. Szaleniec.

@ Renzal ? W tym roku to już w ogóle mam radochę, bo wiosna jednak przyszła do mnie o miesiąc wcześniej niż zazwyczaj... Zawsze pierwsze irysy żyłkowane miałem pod koniec lutego, teraz były pod koniec stycznia... Pierwsze krokusy na przełomie lutego i marca, a tu wyskoczyły na przełomie stycznia i lutego... Żyć nie umierać.

@ Kogra ? Ja już uważnie obserwuję rosnące pąki narcyzów i hiacyntów... Myślę, że jak dobrze pójdzie, to już za tydzień się pierwszym narcyzem będę mógł pochwalić... Na hiacynty jeszcze trochę poczekam... ;-)

@ Mr Investor ? Variegata to jednak ?udziwniona? odmiana, słabsza niż forma dzika... Forma dzika się rozrasta jak marzenie no i kwitnie niemalże na okrągło... Przecież ten ananas mi już chyba czwarty miesiąc z rzędu kwitnie bez przerwy...

Pozdrawiam!
LOKI

[renzal]

A ja mam sporą szansę nie zobaczyć większości moich roślinek, bo szkodniki zrobiły mi z działki ser szwajcarski.

[Locutus]

Strasznie współczuję, Renzal... Na mojej glebie (kamienista kredowa glina ze skałą macierzystą miejscami na głębokości zaledwie 30 cm) mam święty spokój z wszelkimi nornicami, kretami i innymi takimi. Jedyne co naprawdę mnie doprowadza do rozpaczy to ślimaki... Ich zdolności do ogołacania roślin z liści są przerażające... Raz mi zjadły całe listowie złotokapa...

W miajającym tygodniu miałem straszne wichury, wiatr w porywach do 140 km/h. Niestety nie obyło się bez strat. Łubin drzewiasty mi wyrwało z korzeniami (jako że jest rośliną zimozieloną, ma bujne listowie, a że przy tym bardzo się krzewi, musiał stawiać ogromny opór dla wiatru)... Będę musiał go dzisiaj w końcu posadzić z powrotem...

Galanthus nivalis


Pozdrawiam!
LOKI