Ogródek Gosi cz.15

[justi177]

Jakie ładne zdjęcie Omoshiro. A te pączki przy nim to edenowe ?
Przypomniałaś mi o rdeście. Już kiedyś stwierdziłam, że to moje must have, jak zobaczyłam go u Justi. Potem ulotnił się ze słabnącej pamięci. Teraz zapiszę.
Jakie on ma liście ? Zdoła zamaskować choć trochę zasychające tulipany ?

Ewuniu
Mój rdest pokrewny nie byłby w stanie zasłonić, jest niski... Okrywowy.
U Gosi widzę rdest inny, chyba wężownik. Ten jest z pewnością wyższy. Jestem ciekawa, czy dałby radę spełnić sie w takiej roli, jak zaplanowalaś... Wiesz..... u siebie posadziłam dla zasłony przetacznikowiec. Ale ten z kolei już całkiem wysoki.... Ciekawe zagadnienie, bo zarazem wszystkie te byliny są ekspansywne....
Edit.
Już widzę - dałby radę doczytałam...

[Magda30]

Gosia dziękuję za odp ,no i takim sposobem mam kolejne chciejstwo.

[ewazawady]

No widzisz Justi, wiem, że dzwonią, ale nie wiem, w którym kościele. Poszłam do Zoji i do kwietnika na szkolenie. Już to kiedyś przerabiałam. , bo chciałam trafić na taką odmianę jak u Ciebie. Ten u Gosi, też mi się bardzo podoba. Na razie zapuszczę do ogrodu po jednej sadzonce w celach dydaktycznych. Jak z ekspansywnością Twojego?
Gosiu, a u Ciebie ?

[majka411]

Cześć Gosiu
mi rdest kojarzy się burzą białych kwiatuszków i masą liści.... wszystko razem w olbrzymiej masie
W e-clematis widziałam odmianę o złotych liściach.... a, o czym wy piszecie

[Margo2]

Ewo, ale masz oko
Ja dopiero jak napisałaś dostrzegłam tego tulipana. U mnie na piaskach wcale za bardzo się nie rozrasta. I jest chyba mniejszy.
Ten przetacznik to goryczkowy, ale dokładnej nazwy odmianowej nie znam

Elwi, jeśli chcesz mogę Ci te trawkę podesłać. Mam jej od groma
Schodki będą wykończone ścieżką. A po obu jej stronach będzie rabatka,
To największa przyjemność mus sadzić

Lucynko, to powojnik w pierwszej fazie rozkwitu. Ma olbrzymie kwiaty. Bardzo go lubię.
Tak masz rację to tamaryszek. I jak widać nie musisz się dokształcać bo już wiesz

Dorotko, miło mi
Jeśli chodzi o powojniki, to nie wiem, czy to jest przyczyną dobrego wzrostu u mnie, ale ja wiosną każdemu wsadzam po jednej tabletce nadmanganianu potasu. Ma to działać zapobiegawczo na uwiąd. Spróbuj, na pewno nie zaszkodzi

Martuś, ze schodkami się zgodze, ale najbardziej zawsze denerwowała mnie tylna rabata. Nie umiałam sobie poradzić z dosadzeniem roślin do tych już rosnących. Zobaczymy jak to będzie wyglądało w tym roku. Nie jak to się stało, ale posadziłam więcej róż.
Mam nadzieję, że urosną na taką wysokość jak podają w katalogu, bo inaczej znowu będę nie zadowolona

Justysiu, miałam tez ten rdest, ale niestety nie przetrwał suszy. A on tak mi się podoba
Chyba musze spróbować jeszcze raz.
Tak mój to wężownik. Jest dużo wyższy. Z tą ekspansywnością to ja się nie mogę zdodzić. U mnie to bardzo grzeczna roslinka

Magda, tych chciejstw jest tyle. Żeby tylko kasy starczyło i miejsca na sadzenie

Maju, a o takim rdeście, który pokazała Elwi w poprzednim poście. Takie pałkowate różowe kwiatuszki

Ciągniemy dalej majowe widoki

[tara]

Tamaryszek przepięknie prowadzony, ciągle gdzieś zapominam zaprosić go do siebie.

[Agatra]

Gosia ty go chyba nie wycięłaś do końca, co? Bo pamiętam, że coś tam wycinałaś. On cudnie wygląda.

[plocczanka]

Tamaryszek w całej okazałości! Cudny!
W ogóle śliczny masz ogród. Cały i każdy jego zakątek!
Tym razem jednak szczególnie zachwyciło mnie coś, na co rzadko się zwraca uwagę.
Tym czymś jest płot. Naprawdę! Piękny, prosty, drewniany płot.
To jest to, co bardzo lubię i mocno żałuję, że na działce wymagana jest siatka, a ja nie lubię działać na przekór przepisom.

[Mufka]

Gosiu zachwycił mnie Twój tamaryszek
Marzę o takim od dawna, ale wszystkie kolejne próby kończą się fiaskiem. Zbyt zimno w stepach i co roku przemarza

[justi177]

"Z tą ekspansywnością to ja się nie mogę zdodzić. U mnie to bardzo grzeczna roslinka "

Gosia, ja swój rdest mam już wyrwany - stało się tak - jak mówiła Marysia Mufka. Wytrzymałam trzy sezony.
Mam wyrwany, bo nie miałam na niego miejsca. Za dobrze mu było....
Posadziłam w tym miejscu różę, nie chce go cały czas redukować, bo to błędne koło. Ale gdybym mogła, nigdy bym się tego rdestu nie pozbyła. Nie było z nim problemu, i dalej mi się podoba.

[marpa]

Rdest jest fajny...miałam go 2-gi sezon i już parę miejsc nim obsadziłam . Ekspansywny nie jest ale przyrasta szybko,to fakt!
Warto go mieć bo ładnie się prezentuje jako wypełniacz nawet ...

[Margo2]

Aniu, tylko pamiętaj, że to naprawdę olbrzym. Zajął by pół tej rabaty, albo i całą, gdybym mu pozwoliła.
Roboty trochę jest z tym wycinaniem

Kasiu, nie, nie wycięłam
Ale miałam taki zamiar, bo mi za dużo miejsca zajmował, ale się nie dał.
Teraz bardzo mocno podcinam.

Lucynko, ale mnie komplementowałaś
Płot to zasługa m. On go wymyślił.
Ale też mi się bardzo podoba. Trochę przypomina wiejski płotek. Tylko malw brakuje

Marysiu, nie mam pojęcia dlaczego on u innych wymarza. Nie Ty pierwsza o tym piszesz. U mnie nigdy nie była zabezpieczany. Przetrwał największe mrozy. Nawet popękana kora nie zaszkodziła.

Justynko, czyli moje piaski są najlepsze dla niego
Rośnie tak jak wszystkie inne byliny, przyrasta niewiele. I z tego bardzo w tym wypadku się cieszę. Choć raz nie mogę narzekać na swoją ziemię. Ale powiem Ci, ze bardzo dobrze Cię rozumiem. Mam cierpliwość do sadzenia nowych roślin, ale do wykopywania, dzielenia i wsadzania na nowo już mniej. Czy to znudzenie? Wkurzają mnie rośliny ekspansywne. Taki floks na przykład, albo tojeść orszelinowa. Muszę stawiać im bariery. Strasznie tego nie lubię. A ostatnio coraz bardziej wkurzam się na korzenie tui. Jak tak dalej będzie wykopię wszystkie

Maryniu, czyli masz inną ziemię niż ja. Mój wcale aż tak bardzie się nie rozłazi. I bardzo dobrze

[koziorozec]

Witaj Gosiu,tamaryszek jak obłok unosi się nad wejściem ,to bajka ,klematis też pięknie oparł się o płot,wszystko razem robi świetną atmosferę,pozdrawiam

[Wanda7]

Ja też się skoncentrowałam na kwitnącym tamaryszku. Najwyraźniej dotychczas go nie doceniałam. Jako kwitnący wygląda bajecznie, potem to już jakby mniej.

[nena08]

Jaki Twój Omoshiro piękny Mój złapał uwiąd w tym roku, ale jakoś dał radę. Powojniki niestety nie do mojego ogrodu. Nawet nie zaglądam do sklepów internetowych