Witajcie
Dzionek powitał mnie chmurkami ale przynajmniej nie wieje. Wczoraj był alert- komórki, laptopy i co się dało-to na kabelek i do ładowania. W razie jakby prądu nie było. U nas trochę powieje i już prądu nie ma, trochę popada i prądu niema- XXI wiek w lesie
Wiatr drzewa na słupy przewraca, zdarza sie,że bobry podetną słupy i przewrócą. Druciki namokną i spinaki robią. Ach ta kosmiczna technologia
Po pierwszych kilku mroźnych nocach wiele roślinek ułożyłam po stroiszowe pierzynki , miały grzecznie spać

A one rosną, dostają nowe listki, wschodzą!
Nie wiem co robić ? Odkryć je ? U nas jest przeplatana pogoda. Kilka dni i nocy mroźnych od mninus 5 do minus1 i kilka dni ciepłych 7,8 st i w nocy plus 5. Pod przykrycie zaczęły nowy sezon, bez przykrycia to chyba zmarzną. Jestem w kropce
Tulap
Te wiśnie super wyglądają wiosną jak są obsypane białym kwieciem

. I to jest nasze miejsce na ogniska
Karolinko
Dzięki za miłe słowa. Nie chcę Cię martwić ani Twojej córki . Nasza Luna jest wulkanem energi

Chodzi na spacery do lasu, biega luzem nad Wartą i nadal jest nie wyżyta. W okolicy wszyscy ją znają , bo nie usiedzi na miejscu. Na szczęście jest przyjazna i kocha cały świat i wszystkie stworzenia.
Uwielbia prace ogrodowe i podlewanie ogrodu, węże nam pogryzła przy okazji, taka słodka psotka
Bożenko
Witaj miło Cię gościć w moim ogrodzie. Dziękuję za cieple słowa

Ja zaczynałam z daliami skromnie. Najpierw miałam jedną czerwoną, potem dostałam dwie od kuzynki, w następnym roku trzy od koleżanki i tak zaczęło się

Mam dużo piwnicę , to mam gdzie przechowywać dalie. Ale jesienią wykopywanie trwa kilka dni

Sadzenie jest łatwiejsze bo karpy są lżejsze i nie muszę się tak naszarpać. Ale to wciąga a potem jak kwitną to już nie pamiętam,że tyle trudu mnie kosztowały. Już planuje zakup kilku nowych
Lidka
W tym roku bardziej profesjonalnie podeszłam do ogrodu. Przygotowałam lepiej glebę. Miałam dużo kompostu i hojnie obdzieliłam roślinki. Za pergolą ( M ma zrobić do wiosny )na zakrecie jest miejce dla nowych dali. Już mam uszykowaną listę nowych zachciewajek

Wnusiu całe lato dzielnie mnie wspierał na ogrodzie

Teraz wiecej siedzi w domu i przez okno ogląda ptaszki. Staramy sie aby codziennie był na dworze. Zaprzyjaźnił się z kotami. Nauczył je gdzie mają wasy
Uczyliśmy Michasia gdzie kotek ma oczko i pokazywał, gdzie kotek ma uszko i pokazywał, gdzie kotek ma wąsy i wytargał kota za wąsiska. Na drugi dzień Wnusio grzecznie pokazał gdzie zwierzak ma oczka, łapke , uszka. Gdy zapytałam się gdzie kotek ma wąsy , to kotek uciekł. Pamiętała kocina o poszarpanych wąsach i tak Michaś nauczył Kitka gdzie ma wąsy
Pozdrawiam słonecznie
