Agita- mój pierwszy sezon :)

[Orchideomaniak]

Witaj Agito :0 piękne masz storczyki, a co do parapetów, to mam mniejsze storczyki nie stoją na moich parapetach, bo są za wąskie

[x-k-a]

Agito to co piszesz, świadczy tylko o tym że masz dobrą rękę do storczyków. ;:165

[Agita]

No to się dopiero okaże za jakiś czas ale mam taką nadzieję. Ogólnie to sie troche boję żeby ich nie zagłaskać, mam chyba taką lekką tendencję, ale dlatego też postuluję u męża: im będzie ich więcej, tym mniej będę miała czasu dla każdego z nich, i tym będą bezpieczniejsze. Dobre? :P :P :P

[Baryczka]

Tak, tak! To dobry pomysł! Też mam ich coraz więcej....
A co do "zagłaskania" to zdarzyło mi się to z dwoma. Ciągle je oglądałam, dotykałam, podlewałam i przecierałam korzonki- padły, nie wiem od czego. Kolejny po prostu stał na parapecie, podlewany co tydzień-dwa, raz kiedyś przecierany z kurzu i co? Zakwitł!!
Wniosek- nie przesadzać, a jak Cię ciągnie do oglądania i głaskania zbyt często to siadaj przy kompie i przeglądaj forum. Twoim Falenopsisom na pewno to dobrze zrobi

[BEATA55555]

Śliczne kwiatuszki!!!
Firmy które wymieniają okna mają też w swojej ofercie parapetowe plastikowe nakładki,są one niedrogie estetyczne i co najważniejsze proste w montażu.Nasuwa się je na stary parapet a po bokach zakłada takie zaślepki,

[Agita]

Baryczko- tak właśnie staram się robić, już sobie częściej daję po łapach

Beato- to super wiadomość, muszę się rozejrzeć. Mój gość od okien powiedział mi wczoraj że nie zajmują się tym, no ale nie on jeden na świecie. Dzięki!

[Agita]

Beato, raz jeszcze dzięki, już sobie poszperałam w sieci i znalazłam, nie wpadłabym że to takie proste! Jutro dzwonię i się dowiaduję co i jak

[Agita]

Coś mi się wydaje, że się jutro wybiorę na zakupy, najpóźniej w piatek rano. Teraz na tapecie mam białego phalaenopsis'a, z tych wielkokwiatowych. Taki klasyk, większość od niego zaczyna, a ja jeszcze nie mam. Raz mi się podoba i chce, potem mi przechodzi i kupuję inne, ale teraz stwierdzam, że jednak chcę! Większość moich ma raczej drobne kwiaty a to juz nie ten efekt, nawet jak jest ich dużo to jakoś tak mizerniej...
Trzymajcie kciuki za udane polowanie! Może wyszukam jakiegoś z młodym pędem..?

[-ewelina-]

Agita, trzymam kciuki za białego wielkokwiatowego i proszę ... nie rozmyśl się znowu ;)
Mam ich kilka w skromnej kolekcji i wiem jedno - to najchętniej kwitnący Phalaenopsis pod słońcem


Pozdrawiam,
Ewelina

[Agita]

No właśnie, coś o tym wiem, najchętniej i najbujniej! Muszę znaleźć takiego giganta z grubymi pędami, one wypuszczają jeden pęd za drugim..! A o to chodzi czyż nie? No i jak pięknie wygląda taki biały wielkokwiatowy na oknie. Nie trzeba podchodzić bliżej żeby dostrzec jego urodę. A tak jest niestety z tymi drobniejszymi, zwłaszcza jak mają ciekawe, niejednolite kwiaty.

Moja bratówka ma takiego białego giganta, kwitnie jej nieprzerwanie od dokładnie dwóch lat!!! Napiszę o nim kiedyś więcej bo jest ciekawym przypadkiem. No i zrobię zdjęcie przy okazji.

A z nowości: powoli chyba i u mnie zaczyna się ruch w interesie! Jeśli się nie mylę, wychodzi coś :P spod takiej suchej łuseczki na moim 1-wszym faleczku, białym ze środkiem bordo. Przekwitł we wrześniu. No i... chyba coś jeszcze.... Ale na razie sza, bo zapeszę i się cofnie... ;) Potwierdzę za kilka dni bo może to ... tylko omamy? Jak się czegoś bardzo chce.... to się widzi, co nie? ;)

[Agita]

Wczoraj w Obi porażka, dziś w Praktikerze porażka, w castoramie bez rewelacji ale po długich poszukiwaniach udało się coś wybrać. Jutro wstawię zdjęcia.

Jak zwykle w sklepie nie jestem pod specjalnym wrażeniem, w domu, w zupełnie innym otoczeniu- zachwyt: o mamo, ale on piękny! No bo piękny, nie wiem czemu w sklepie uroda tych kwiatów tak gaśnie... Światło, otoczenie, atmosfera..?

No nic, cieszę się. To już mam 10 falków

[AGNESS]

Agita, nie trzymaj w napięciu, pokazuj zdjęcia

[Blondysia]

Ja mam problem z tym, że w sklepie też mi się wszystkie podobają

[-ewelina-]

Blondysia, też jestem z tych, co to wszystko ze sklepu chcą do domu
Jeśli kwitnie to super, jeśli nie kwitnie to jeszcze lepiej bo jak się postaram to zakwitnie
Tylko później jest jedno ale - "gdzie ja to postawię ?"


Pozdrawiam,
Ewelina

[Ril]

Witam!

Ale świetnie opisałaś postępujące objawy choroby! Tak sobie czytałam i myślę kurcze, ktoś w moim umyśle czyta Najwyraźniej objawy są jak najbardziej standardowe. Najbardziej mnie ucieszyły te Twoje storczykowe sny, bo już się bałam że to tylko ja tak mam i może powinnam się leczyć. Osobiście przechodzę w tej chwili moment uspokojenia, bo coś moje śliczności padają, ale to na pewno nie na długo.

Zakochałam się w Twoim bordowym! Widziałam takiego kilka tygodni temu w ogrodzie zoologicznym, w pawilonie z "robactwem" (pająki, karaluchy, skolopendry itp. ) Mama mnie ciągnęła do wyjścia jak najszybciej bo obrzydlistwo naokoło a ja stałam na środku jak głupia, gapiąc się do góry na storczyka i jęczałam " jaki piękny! Ja chcę takiego!" Założę się że wszyscy ludzie się na mnie gapili, oto co storczyki z nami robią!

A co do parapetów, nie wiem czy już rozwiązałaś sprawę ale może sugestia ci się na coś przyda. Ja mam po prostu położoną półkę na parapet. O ile nie jest zbyt szeroka i nie stawia się za blisko brzegu kwiatuszków zdaje egzamin śpiewająco.

Pozdrawiam gorąco Ciebie i storczyki!