Podczas mojej nieobecności, nic więcej nie uschło, bo trochę pokropiło.
Nawet trawa zaczęła się pokazywać nieśmiało, a pierwiosnki całkiem radośnie wystawiają zielone liście
Zimowity już się pokazały
Dwa wiadra spadłych jabłek zebrałem - sąsiadka się ucieszyła i ... jutro przyniesie mi szarlotkę
Byłem tam gdzie mimo wyższej temperatury jest stale zielono i kolorowo.
Bogusiu, ja też czekam już na następny rok - na pewno będzie dobrze.
Ewo, ziółka na uspokojenie - zobacz jaki piękny rozmaryn, nie mogłem się napatrzeć na te żywopłoty z rozmarynu
Doroto (dorcia7), zajrzałem pod butelki na patyczkach różanych, które od Ciebie dostałem. Z 8 - 6 jest zielonych i kilka puściło listki
a od sąsiadki dostałem 10 i ... tylko 2 się przyjęły - może muszą być przesyłane pocztą, a nie dostarczane świeże z ręki do ręki 
Karolino, a w innych miejscach takie piękne są trawniki - my musimy poczekać do następnego roku.
Jadziu, rośliny opamiętały się - przestały zasychać
Doroto (DTJ_1), dziękuję za pochwały
Mamy dwie brzoskwinie, tamta się trzyma, choć owoce ma małe, a na tej ze zdjęcia jedna gałąź powinna dożyć następnego roku.
Byliśmy w Chorwacji
Myślałem że granaty rosną na drzewach, a spotkaliśmy je także na rabatach na małych krzewinkach
chyba że to coś innego
Arek wspomniał o witrażach--pokaż znowu 
a zawsze mnie kusiło go zerwać i spróbować, bo wiem, że jadalny, znałem sposoby jego przyrządzania i spotykałem nawet ok 0,5 m okazy - zawsze kończyło sie na zdjęciach.
