Moja działka po rewolcie - giza/2007-8/
- k-c
- Przyjaciel Forum

- Posty: 2284
- Od: 3 wrz 2007, o 15:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Hania ma rację - po pierwszych przymrozkach gdy chryzantemy zaczynają brzydnąć zaraz masow pojawiają się na śmietnikach - i tak oto stałem się posiadaczem za darmo niektórych chryzantem 
pozdrawiam, Karol
moje wątki
moje wątki
- k-c
- Przyjaciel Forum

- Posty: 2284
- Od: 3 wrz 2007, o 15:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
pewnie .. bo jeszcze korzenie nie są przemarznięte ... ale trzeba je od razu zadołować lub przechować w piwnicy - bo jak przyjdąś większe mrozy to ziemia w doniczce przemarznie i nic z niej już nie będzie ...
chyba że się trafi na odmianę która niezimuje w ogrodach (co zdarzyło mi sie kilkakrotnie ale i tak warto próbować )
chyba że się trafi na odmianę która niezimuje w ogrodach (co zdarzyło mi sie kilkakrotnie ale i tak warto próbować )
pozdrawiam, Karol
moje wątki
moje wątki
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Dziś " chryzantemowy Pan" oświecił mnie
"Chryzantemy sadzi się do gruntu najpóźniej we wrześniu,
by przed mrozami dobrze się ukorzeniły.
Jak Pani kupi teraz, to ma Pani jednorazówki, bo już są przymrozki.
A jak Pani się uprze, żeby jednak kupić, to nich Pani ją sobie postawi w sieni
i tam niech sobie stoi, aż do maja, mało podlewana".
No to teraz będę próbowała
A na początku listopada, pochodzę na spacerki pod cmentarz, hihihihihihi
"Chryzantemy sadzi się do gruntu najpóźniej we wrześniu,
by przed mrozami dobrze się ukorzeniły.
Jak Pani kupi teraz, to ma Pani jednorazówki, bo już są przymrozki.
A jak Pani się uprze, żeby jednak kupić, to nich Pani ją sobie postawi w sieni
i tam niech sobie stoi, aż do maja, mało podlewana".
No to teraz będę próbowała
A na początku listopada, pochodzę na spacerki pod cmentarz, hihihihihihi
- mag
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4354
- Od: 20 mar 2008, o 09:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pod Wrocławiem
Wiesz Hanuś, ten "Twój Pan" ma chyba rację. Ubiegłej jesieni kupiłyśmy (późno) razem z sąsiadką śliczne chryzantemki. Posadziłyśmy je tego samego dnia, z tą jednak różnicą, że ona w zaciszu lasu, a ja na pełnym wygwizdowiu, gdzie nocą hulały mroźne wiatry. Efekt: jej obsypane są teraz kwieciem
, a po moich na wiosnę śladu nie było
Ale z drugiej strony, te typowe wysokie, ogrodowe przywiozłam z gór, w czasie kiedy leżał już śnieg i pięknie się przyjęły
Może były już zaprawione w trudach bytowania w przeciwieństwie do tych szklarniowych mimozek.
Ale z drugiej strony, te typowe wysokie, ogrodowe przywiozłam z gór, w czasie kiedy leżał już śnieg i pięknie się przyjęły
Madziu, niektóre róże mają pąki i o dziwo rozkwitaja jeszcze
Może to jakies arktyczne odmiany :P
Haniu, ta różyczka to nn, wiem o niej tylko, że ma być płożąca, podobną mam białą. Posadzone wiosną i baaardzo pózno zakwitły, ale to fajnie
Trejaż jest z lidla, kosztował ok 25 zł i żałuję, że kupiłam tylko 1 szt, a były w sprzdaży dosc długo, drugi mam "łuk" ale to już nie to
Mam nadzieję, że wiosną znowu będa w sprzedaży to wtedy zrobię hurtowe zakupy
. Madzik też chcieć i Ciebie dopisze na listę
Na all sprzedawali po 50 zł identyczne.
Z mojej "kopułki" wróble zrobiły sobie lądowisko i obsr.... Zawiesiłam czerwone sznureczki
i póki sie z nimi nie oswoja to jest lepiej :x Posadzony tam new dawn był tak upstrzony, że musiałam zadziałac 
Haniu, ta różyczka to nn, wiem o niej tylko, że ma być płożąca, podobną mam białą. Posadzone wiosną i baaardzo pózno zakwitły, ale to fajnie
Trejaż jest z lidla, kosztował ok 25 zł i żałuję, że kupiłam tylko 1 szt, a były w sprzdaży dosc długo, drugi mam "łuk" ale to już nie to
Mam nadzieję, że wiosną znowu będa w sprzedaży to wtedy zrobię hurtowe zakupy
Z mojej "kopułki" wróble zrobiły sobie lądowisko i obsr.... Zawiesiłam czerwone sznureczki
















