Aguś, przedwiośnie zaledwie i to takie przetrzebione przez nornice. Te hiacynty to miła niespodzianka - na działce dopiero wypatrzyłam pierwszy kiełek.
Bożenko, u mnie wiosna dopiero w powijakach. Na działce kompletnie jej nie widać. Znalazłam przebiśniegi w pączkach i jeden rannik

. Za to kiełki tulipanów i narcyzów pozwalają mieć nadzieję na prawdziwe wiosenne szaleństwo. Nie mogę się doczekać
Tulap, przejmować się "musisz" wszystkimi roślinkami i całkiem nieźle Ci to wychodzi. Trudno nadążyć za Twoimi fascynacjami

.
Aniu, imienniczko moja, mamy kolejną dziwną wiosnę. Niby zimy nie było, wiosna szybka, ale tylko pojedyncze dni są naprawdę ciepłe i słoneczne. Wegetacja rusza i zatrzymuje się i mam wrażenie, że czeka nas długie przedwiośnie i wiosna o całkiem zwyczajnej porze. A tak by się chciało...
U mnie na działce też rosną ciemierniki w cieniu i dopiero pokazały kwiatki. Trochę cień, a trochę chyba młody wiek sadzonek.
Aniu, jak widzisz, ja również niedawno wybudziłam się z zimowego letargu

. Spaceruję po zaprzyjaźnionych ogrodach, ale wciąż na pół gwizdka. Założono też sporo nowych wątków i zdarza mi się sromotnie zagapić.
Spacer po Hyde Parku sobie tym razem odpuściłam. Zdecydowanie bardziej podoba mi się wiosną i wczesnym latem. Dla dzieci bardziej interesujący był Park Crystal Palace z rzeźbami dinozaurów i mini zoo. Ja wciąż marzę o czerwcowym wyjeździe do królowej - w porze kwitnienia róż.