Stapelko, stapeliowatymi interesuję się od około roku - w tym czasie kwitły u mnie grandiflora, olivacea i hirsuta (właściwie nadal kwitną), orbea variegata i kilka huernii; prawdę mówiąc nie robiłam nic nadzwyczajnego, żeby zakwitły :P Od wiosny do jesieni stoją na balkonie (nawet w bardzo upalne dni), podlewam je rzadko, niewielką ilością wody (zwykłą kranówką), nie nawożę. Rosną w mieszance piasku i kamyków (można je kupić w sklepie zoologicznym). Ważne jest, żeby wieczorem roślinki miały niższą tmp. niż za dnia, i żeby mogły przejść okres spoczynku zimą. Raz w miesiącu robię im "okres suszy", nie dostają ani kropelki wody przez ok. 7-10 dni

To mój "składak" trzech najpopularniejszych odmian, i kwiat jednej z nich:
