Róże opączkowane, gdzieś tez kwitły liliowce
Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.7
- tara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13137
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.7
Izuniu to prawda aura robi psikusa ja tez dziś zobaczyłam paczki w magnolii gwiezdzistej aż mi się żal zrobiło co będzie wiosną?
Róże opączkowane, gdzieś tez kwitły liliowce
co to będzie??????? niedzwiedzie w zoo tez nie chcą spać, u mnie pogoda drżysta, dość ciepło, pozdrawiam
Róże opączkowane, gdzieś tez kwitły liliowce
- hala67
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3795
- Od: 1 paź 2011, o 22:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.7
Izuniu bardzo dziękuję za rzeczową poradę. Będę musiała dosypać jeszcze kory na korzonki. U mnie rośnie, najbardziej chyba popularny, mieszaniec 'Betty'. Piszą o nim, że jest bardzo odporny. Nawet nie wiem ile liczy sobie sezonów. Poprzednia właścicielka nie przekazała nam tego.
Bardzo mnie zaszokował pąk Twojej magnolii. Liliowiec 'Stella de Oro' również i u mnie wypuścił pędy kwiatowe.
Bardzo mnie zaszokował pąk Twojej magnolii. Liliowiec 'Stella de Oro' również i u mnie wypuścił pędy kwiatowe.
Pozdrawiam Hala
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.7
Izo, to co jeszcze kwitnie - ogromnie cieszy
Co do granulek na ślimaki - chyba najskuteczniejszy środek ale stosuję go tylko, gdy jest to niezbędne, np przy wschodzących daliach czy młodych liliowcach, które były doszczętnie obgryzane. Tak, widok poskręcanych ciał ślimaków obrzydliwy i zbierałem je po kliku dniach, bo nie mogłem na to patrzeć.
Co do granulek na ślimaki - chyba najskuteczniejszy środek ale stosuję go tylko, gdy jest to niezbędne, np przy wschodzących daliach czy młodych liliowcach, które były doszczętnie obgryzane. Tak, widok poskręcanych ciał ślimaków obrzydliwy i zbierałem je po kliku dniach, bo nie mogłem na to patrzeć.
-
DTJ_1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.7
Jak pisałam u Marysi weterani są najważniejsi , miło jeszcze jakiegoś dostrzec w ogrodzie.
- Ma-Do
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1754
- Od: 22 lut 2010, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.7
Izo,z przyjemnością odwiedziłam Twój ogród.Dawno mnie tu nie było.
Jesień masz na działce wesołą i kolorową.I to mi się podoba,bo mimo póżnej jesieni widać jeszcze na niej życie.
Nie widziałam tylko storczyków,czy coś się stało?,czy je przegapiłam?
Angielka zachwycająca!
Jesień masz na działce wesołą i kolorową.I to mi się podoba,bo mimo póżnej jesieni widać jeszcze na niej życie.
Nie widziałam tylko storczyków,czy coś się stało?,czy je przegapiłam?
Angielka zachwycająca!
Pozdrawiam , Małgosia
Moje wątki
Moje wątki
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8924
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.7
To że zima przyszła to chyba wszyscy poczuli. Ze wstydem i przykrością muszę przyznać, że zaskoczyła mnie jak...drogowców
Nie spodziewałam się, że od razu tak przymrozi. Nie wszystkie róże jeszcze obsypałam
Na hortensjach ogrodowych chyba muszę krzyżyk postawić. W tym roku prawie nie kwitły, w przyszłym też nie zakwitną, bo nie przykryłam
Zostaną bukietowe. Te przynajmniej nie grymaszą. Wszystko zmrożone. Na działce i za oknem. Szkoda, bo jeszcze tyle chryzantem kwitło... Wywiesiłam na czereśni karmidełko dla ptaków. Mnóstwo drobiazgu przylatuje, "czarne" niestety też.
Aniu wystarczyło kilka dni i pogoda diametralnie się zmieniła. Już po wszelkich kwitnieniach...Róże smutno opuściły główki. Choć zielone, to zmrożone. Dziwny widok.
Halinko cieszę się, że mogłam pomóc. Długo marzyłam o własnej magnolii. W moim rodzinnym mieście sporo ich rośnie, podobnie jak głogu dwuszyjkowego. Wspomnienia...Widok kwitnących drzew to nieodzowny element tych wspomnień
Jacku u mnie w tym roku ślimaki wybitnie upodobały sobie chryzantemy. Ja też sypałam tylko wokół niektórych roślin jako zaporę. Mam nadzieję, że w przyszłym roku nie będzie takiej inwazji.
Dorotko mnie jako ogrodnika-amatora, a do tego dość leniwego i chaotycznego cieszy wszystko co chce u mnie rosnąć i kwitnąć.
Małgosiu miło, że zajrzałaś. Faktycznie dawno Cię nie było. Nie tylko u mnie, ale i na FO. Dziękuję za słowa uznania. Kruszczyka chyba nawet nie pokazywałam w tym roku. Wciąż jeszcze rośnie u mnie, ale w rozproszeniu i nie wygląda już tak spektakularnie. Chyba zmienia miejscówkę. One ponoć tak mają w naturze. W zasadzie nie ma już tej kępy pod brzozą, którą pokazywałam w pierwszych latach bytności na FO.
Przyszła zima i zmroziła. Taki widok zastałam w niedzielę:


Aniu wystarczyło kilka dni i pogoda diametralnie się zmieniła. Już po wszelkich kwitnieniach...Róże smutno opuściły główki. Choć zielone, to zmrożone. Dziwny widok.
Halinko cieszę się, że mogłam pomóc. Długo marzyłam o własnej magnolii. W moim rodzinnym mieście sporo ich rośnie, podobnie jak głogu dwuszyjkowego. Wspomnienia...Widok kwitnących drzew to nieodzowny element tych wspomnień
Jacku u mnie w tym roku ślimaki wybitnie upodobały sobie chryzantemy. Ja też sypałam tylko wokół niektórych roślin jako zaporę. Mam nadzieję, że w przyszłym roku nie będzie takiej inwazji.
Dorotko mnie jako ogrodnika-amatora, a do tego dość leniwego i chaotycznego cieszy wszystko co chce u mnie rosnąć i kwitnąć.
Małgosiu miło, że zajrzałaś. Faktycznie dawno Cię nie było. Nie tylko u mnie, ale i na FO. Dziękuję za słowa uznania. Kruszczyka chyba nawet nie pokazywałam w tym roku. Wciąż jeszcze rośnie u mnie, ale w rozproszeniu i nie wygląda już tak spektakularnie. Chyba zmienia miejscówkę. One ponoć tak mają w naturze. W zasadzie nie ma już tej kępy pod brzozą, którą pokazywałam w pierwszych latach bytności na FO.
Przyszła zima i zmroziła. Taki widok zastałam w niedzielę:


- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.7
Cześć Iza
U mnie jeszcze nie było deszczu ze śniegiem.
Za śniegiem nie tęsknię ale deszcz każdy był w tym roku mile widziany.
Też nie spodziewałam się spadku temperatury do - 8 w sobotę i - 10 stopni w niedzielę.
A coś mnie tknęło w piątek i co zdążyłam to pookrywałam. Resztę dokończyłam w poniedziałek, wczoraj.
Też ogrodówki mam nieokryte ale już mi się odechciało , bo i tak nie chcą kwitnąć.
Podobnie Polka stoi sztywna i cała zmrożona, nie zdążyłam przy niej nic zrobić oprócz kopczyka.
Śliczne masz te białe chryzantemy. Pewnie skosił im kwiaty ten mróz ?
Ale i tak długo kwitły.
U mnie ostatnie kwiaty Leonarda też zmrożone i już pościnałam.
Wyglądały ślicznie do samego końca. Były w ogrodzie na krzaczku prawie cały miesiąc te same.
Szkoda , że już zima się czai za rogiem.

U mnie jeszcze nie było deszczu ze śniegiem.
Za śniegiem nie tęsknię ale deszcz każdy był w tym roku mile widziany.
Też nie spodziewałam się spadku temperatury do - 8 w sobotę i - 10 stopni w niedzielę.
A coś mnie tknęło w piątek i co zdążyłam to pookrywałam. Resztę dokończyłam w poniedziałek, wczoraj.
Też ogrodówki mam nieokryte ale już mi się odechciało , bo i tak nie chcą kwitnąć.
Podobnie Polka stoi sztywna i cała zmrożona, nie zdążyłam przy niej nic zrobić oprócz kopczyka.
Śliczne masz te białe chryzantemy. Pewnie skosił im kwiaty ten mróz ?
Ale i tak długo kwitły.
U mnie ostatnie kwiaty Leonarda też zmrożone i już pościnałam.
Wyglądały ślicznie do samego końca. Były w ogrodzie na krzaczku prawie cały miesiąc te same.
Szkoda , że już zima się czai za rogiem.
- tara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13137
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.7
Dziewczyny u mnie tez mrozi, tez nie zdążyłam okryć ale zapowiadają ocieplenie.
Polka a sobie radę.
Polka a sobie radę.
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.7
U mnie też mocno przymroziło, ale dzisiaj już roztopy i tylko woda w oczku zamrożona.
Ptactwa multum w karmikach aż dziw bierze skąd się ich tyle wzięło.
Nie nadążam z dosypywaniem karmy bo znika jak kamfora.
Kosy się tak oswoiły, że chcą siadać już na ręku, nigdy przedtem tego nie robiły, więc tym większe moje zdziwienie.
Ale się cieszę, bo wiosną pewno nie będzie szkodników, albo bardzo mało, całe chmary siedzą na ziemi i coś tam jeszcze zbierają.
Jednak straszą zimą w niedługim czasie, bo już podobno zawładnęła na dobre zachodnią Europą.
Ptactwa multum w karmikach aż dziw bierze skąd się ich tyle wzięło.
Nie nadążam z dosypywaniem karmy bo znika jak kamfora.
Kosy się tak oswoiły, że chcą siadać już na ręku, nigdy przedtem tego nie robiły, więc tym większe moje zdziwienie.
Ale się cieszę, bo wiosną pewno nie będzie szkodników, albo bardzo mało, całe chmary siedzą na ziemi i coś tam jeszcze zbierają.
Jednak straszą zimą w niedługim czasie, bo już podobno zawładnęła na dobre zachodnią Europą.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.7
Tak, jak przyjdzie prawdziwy mróz to przetrzebi ślimaki (jaja)
I na to liczę, nawet jeśli nie lubię zimy, to wiem że jest konieczna w tym wypadku.
- tara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13137
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.7
Jacku ja też uważam, że zima potrzebna bo wymrozi robactwo ale gdyby do tego była biała pierzynka dla naszych roślinek to byłby ideał i taką zimę akceptuję. U mnie nieco mróz odpuścił, ale wiatr, zapowiadają deszcze, deszcze ze śniegiem - boli głowa czyli zmiana pogody będzie.
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.7
Iza , mówisz , grabki w łapki i niech pracują ? żeby to było takie proste
Miastowi nie chcą bo to ja chciałam ogród więc muszę sobie radzic sama a moi domowi wracają po nocy , w weekendy eM ma robótkę a córa tylko wtedy ma czas by się spotkac z chłopakiem który studiuje w Toruniu . Cóż, z raz muszę sobie odpuścic , staram się nie zwracac uwagi, teraz co innego zaprząta moją główkę .
U mnie najniższa temperatura jaka była to - 13 i beż śniegu , teraz odwilż , najgorsze te mgły i ciemnica praktycznie już od godziny 15 .
Z dnia na dzień coraz bliżej wiosny , tego się trzymajmy
Pozdrawiam Cię cieplutko
U mnie najniższa temperatura jaka była to - 13 i beż śniegu , teraz odwilż , najgorsze te mgły i ciemnica praktycznie już od godziny 15 .
Z dnia na dzień coraz bliżej wiosny , tego się trzymajmy
Pozdrawiam Cię cieplutko
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.7
Aniu, dokładnie się z Tobą zgadzam, bo surowa ale bezśnieżna zima wymrozi nie tylko robactwo ale i część rośli,n a tego też nikt nie chce. Przepraszam Iza, za nasze pogaduszki w Twoim wątku.
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.7
Pogoda nie jest jeszcze aż taka zła, żeby jakoś specjalnie martwić się o niezakopcowane róże
W zeszłym roku kopcowałam przed świętami...
Czy masz nadal przetacznik armeński? Ten od Ciebie zmarnowałam, a taki piękny...
W ogóle zmarnowałam pół skalniaka i jest mi z tym okropnie źle. Wytłumaczenia nie ma żadnego
Czy masz nadal przetacznik armeński? Ten od Ciebie zmarnowałam, a taki piękny...
W ogóle zmarnowałam pół skalniaka i jest mi z tym okropnie źle. Wytłumaczenia nie ma żadnego
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.7
Izo
Wreszcie ścieżka którą dziś wędruję zaprowadziła mnie do Ciebie.
O suszy pisałaś ... ja takiego roku nie pamietam i patrząc dla przykładu na odrosty chryzantem licho widzę wiosenne rozsadzanie bo niewiele tego przy niektórych odmianach. W ubiegłe lata zawsze łączka sadzonek była wokół każdej matecznej chryzantemy .
Nie mogłam podlewać bo dość wcześnie wodę na działkach zakręcili.
ewamaj66 - Ewciu jesienią w nadwyżkach miałam przetacznik armeński i powinno coś jeszcze zostać. jeśli jest i przezimuje to bedzie Twój. Odezwij się wiosną
Wreszcie ścieżka którą dziś wędruję zaprowadziła mnie do Ciebie.
O suszy pisałaś ... ja takiego roku nie pamietam i patrząc dla przykładu na odrosty chryzantem licho widzę wiosenne rozsadzanie bo niewiele tego przy niektórych odmianach. W ubiegłe lata zawsze łączka sadzonek była wokół każdej matecznej chryzantemy .
Nie mogłam podlewać bo dość wcześnie wodę na działkach zakręcili.
ewamaj66 - Ewciu jesienią w nadwyżkach miałam przetacznik armeński i powinno coś jeszcze zostać. jeśli jest i przezimuje to bedzie Twój. Odezwij się wiosną


