Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.7
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.7
Iza czy byłaś na targach w Starym Polu, jeśli tak to pochwal się co kupiłaś
Pozdrawiam.Elżbieta.
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24813
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.7
Izuś pięknie kwitną Ci lilie, bardzo wcześnie w tym roku, prawda?
U mnie też już dłuższy czas kwitnie Diabora, ale i innym już zaczynają się wybarwiać się pąki
Wiesiołek piękny
U mnie też już dłuższy czas kwitnie Diabora, ale i innym już zaczynają się wybarwiać się pąki
Wiesiołek piękny
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.7
Ten rok jakiś zaczarowany bo i mój kosi nadprogramowo , się nie odzywam bo zniechęcętu.ja pisze: Elu koszeniem trawy zajmuje się M. W tym roku wyjątkowo często kosi.
No dobra , na temat urlopu już ani słowa co by Cię nie denerwowac mój eM właśnie zaczął więc mam towarzystwo
Portrety powiadasz , ja wklejam widoki na nich też zielska nie uświadczysz
Nie pamiętam ale czy te targi nie miały by jakoś teraz ? mam nadzieję ,że się naprawdę nie gniewasz , wcześniej czy później i tak wpadnę
Po niedzieli się zgadamy jeszcze kiedy co by w pracy nie przeszkadzac
Spokojnej niedzieli i pogódki
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8927
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.7
Witam miłych Gości!
Pogoda koszmarna ( jak na wolny dzień ), ale przynajmniej podlewa się solidnie samo. Do południa jednak było przyzwoicie i wyjazd do Starego Pola uważam za udany. Pojechałam z Anią-Raczek. To nasze kolejne wspólnie zaliczone targi. Kilka ciekawych i poszukiwanych przeze mnie roślin kupiłam. Podczytując wątek "Kaszubskie pogaduchy" dowiedziałam się, że szkółka Bylinowy Raj oferuje zniżki dla forumków na targach i udało mi się skorzystać z rabatu przy zakupie cudownych prymulek Nareszcie mam FrancescęW sumie kupiłam 4 prymulki, rutewkę, irysa syberyjskiego, przetacznik, jasnotę plamistą Anne Greenaway, ostrogowca białego i dzwonka o ciemnoniebieskich kwiatach NN. Ach zapomniałabym o takim drobiazgu jak 5 cebulek jesiennego krokusa Na swoim ulubionym stoisku z Wipsowa oczywiście też zrobiłam zakupy. Wystawców było wielu. Chyba więcej niż zwykle. Roślin sporo nowych, ciekawych. Jednak zachwyciły mnie w zasadzie dwie - różnokolorowe maki i "coś" na kiju - pięknego i zwiewnego. Były też cudowne naparstnice. jednak dość drogie i zdecydowanie za duże na podróż pociągiem A zaskoczyły chryzantemy...
Izo wiesiołek jest oczywiście byliną. W zeszłym roku dostałam mały kawalątek i jedną zimę u mnie ma już za sobą. Nasiona chyba jakieś zawiąże. Dzisiaj już tak ładnie nie wygląda. Po tylu godzinach deszczu w zasadzie wcale nie wyglada
Elu zajrzyj do wątków o powojnikach na FO, a jestem pewna, że nie będziesz się długo zastanawiała nad donicą. Co do preparatu to sama jestem ciekawa jak się sprawdzić. Mam sporo nowych roślin do posadzenia, więc wypróbuję.
Olu szkoda, że nie mogłaś jechać. Jest w czym wybierać. Każdy tam znajdzie coś dla siebie. Było sporo różnych ziół.
Jacku dziękuję! Dobrze, że wspomniałeś o nawożeniu. Postaram się by co roku tak ładnie kwitł.
Dzięki Ewo za wyczerpujące info. Wszystko wiem i chyba miejsca dla niej nie mam Jedyna możliwość to wywalić jeden lilak. Muszę to przemyśleć, bo jeden już wywaliłam jesienią. Pewnie i u Ciebie już pada, bo u mnie z małymi przerwami od 13-tej.
Kocico różę Schneewittchen polecam z czystym sumieniem. Jest bialutka, delikatna, prawie bezkolcowa i żywotna. Powtarza kwitnienie, radzi sobie w półcieniu i nawet subtelnie pachnie. Uwielbiam ją.
Elu na targach byłam, zakupy zrobiłam i mam nadzieję, że Tobie uda się pojechać jutro.
Agness masz rację, że lilie wyjątkowo wcześnie w tym roku zaczęły kwitnąć. Trochę mnie to martwi. Po piwoniach w zasadzie nie ma już śladu chociaż to dopiero połowa czerwca. Dziwny sezon...
Targowe zdobycze:
A na działce zakwitły kolejne lilie i róże. Zachwycił mnie powojnik Justa. To zeszłoroczny nabytek, a kwitnie jak szalony.
- miniaturowa NN z B. prawdopodobnie Honey Milk
- Degenhard
I piątkowy grad:
Eluś te targi to właśnie teraz W przyszłym tygodniu mam II zmianę. A na Twoją wizytę czekam z niecierpliwością
Pogoda koszmarna ( jak na wolny dzień ), ale przynajmniej podlewa się solidnie samo. Do południa jednak było przyzwoicie i wyjazd do Starego Pola uważam za udany. Pojechałam z Anią-Raczek. To nasze kolejne wspólnie zaliczone targi. Kilka ciekawych i poszukiwanych przeze mnie roślin kupiłam. Podczytując wątek "Kaszubskie pogaduchy" dowiedziałam się, że szkółka Bylinowy Raj oferuje zniżki dla forumków na targach i udało mi się skorzystać z rabatu przy zakupie cudownych prymulek Nareszcie mam FrancescęW sumie kupiłam 4 prymulki, rutewkę, irysa syberyjskiego, przetacznik, jasnotę plamistą Anne Greenaway, ostrogowca białego i dzwonka o ciemnoniebieskich kwiatach NN. Ach zapomniałabym o takim drobiazgu jak 5 cebulek jesiennego krokusa Na swoim ulubionym stoisku z Wipsowa oczywiście też zrobiłam zakupy. Wystawców było wielu. Chyba więcej niż zwykle. Roślin sporo nowych, ciekawych. Jednak zachwyciły mnie w zasadzie dwie - różnokolorowe maki i "coś" na kiju - pięknego i zwiewnego. Były też cudowne naparstnice. jednak dość drogie i zdecydowanie za duże na podróż pociągiem A zaskoczyły chryzantemy...
Izo wiesiołek jest oczywiście byliną. W zeszłym roku dostałam mały kawalątek i jedną zimę u mnie ma już za sobą. Nasiona chyba jakieś zawiąże. Dzisiaj już tak ładnie nie wygląda. Po tylu godzinach deszczu w zasadzie wcale nie wyglada
Elu zajrzyj do wątków o powojnikach na FO, a jestem pewna, że nie będziesz się długo zastanawiała nad donicą. Co do preparatu to sama jestem ciekawa jak się sprawdzić. Mam sporo nowych roślin do posadzenia, więc wypróbuję.
Olu szkoda, że nie mogłaś jechać. Jest w czym wybierać. Każdy tam znajdzie coś dla siebie. Było sporo różnych ziół.
Jacku dziękuję! Dobrze, że wspomniałeś o nawożeniu. Postaram się by co roku tak ładnie kwitł.
Dzięki Ewo za wyczerpujące info. Wszystko wiem i chyba miejsca dla niej nie mam Jedyna możliwość to wywalić jeden lilak. Muszę to przemyśleć, bo jeden już wywaliłam jesienią. Pewnie i u Ciebie już pada, bo u mnie z małymi przerwami od 13-tej.
Kocico różę Schneewittchen polecam z czystym sumieniem. Jest bialutka, delikatna, prawie bezkolcowa i żywotna. Powtarza kwitnienie, radzi sobie w półcieniu i nawet subtelnie pachnie. Uwielbiam ją.
Elu na targach byłam, zakupy zrobiłam i mam nadzieję, że Tobie uda się pojechać jutro.
Agness masz rację, że lilie wyjątkowo wcześnie w tym roku zaczęły kwitnąć. Trochę mnie to martwi. Po piwoniach w zasadzie nie ma już śladu chociaż to dopiero połowa czerwca. Dziwny sezon...
Targowe zdobycze:
A na działce zakwitły kolejne lilie i róże. Zachwycił mnie powojnik Justa. To zeszłoroczny nabytek, a kwitnie jak szalony.
- miniaturowa NN z B. prawdopodobnie Honey Milk
- Degenhard
I piątkowy grad:
Eluś te targi to właśnie teraz W przyszłym tygodniu mam II zmianę. A na Twoją wizytę czekam z niecierpliwością
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5897
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.7
Izo, fajne zakupy.
Też kupiłam tę ociupeńką rutewkę.
Powinnam mieć Justę.
Też kupiłam tę ociupeńką rutewkę.
Powinnam mieć Justę.
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.7
Izo już nadrobiłam i jestem na bieżąco - Twoje rabaty az kipią od kolorów.
Powojniki cudne,i bodziszek od Klarysy ma piękne pełne kwiaty. Kwaśna rabata to strzał w dziesiątkę bo łatwiej w tym miejscu utrzymać odpowiednie pH.
Kolejne zakupy i powiększanie kolekcji prymulek. Wiem,że lubisz maluszki i stąd pewnie ogromny skalniak.
Pogoda z jednej skrajności w drugą - po tropikalnych upałach kilka dni pada i dość solidne ochłodzenie - u mnie w południe na termometrze miałam 14 st C.
Jednak gradu nie miałam i bardzo się cieszę a Tobie współczuję.
To prawda, że w naszych stronach zawsze jest spore opóźnienie w kwitnieniu ale w tym roku doganiamy .... poprzednie sezony u naszych południowych znajomych oczywiście ...
U nich co ma zakwitać w czerwcu kwitło już w maju przy tegorocznych anomaliach ... szok
Pozdrawiam
Powojniki cudne,i bodziszek od Klarysy ma piękne pełne kwiaty. Kwaśna rabata to strzał w dziesiątkę bo łatwiej w tym miejscu utrzymać odpowiednie pH.
Kolejne zakupy i powiększanie kolekcji prymulek. Wiem,że lubisz maluszki i stąd pewnie ogromny skalniak.
Pogoda z jednej skrajności w drugą - po tropikalnych upałach kilka dni pada i dość solidne ochłodzenie - u mnie w południe na termometrze miałam 14 st C.
Jednak gradu nie miałam i bardzo się cieszę a Tobie współczuję.
To prawda, że w naszych stronach zawsze jest spore opóźnienie w kwitnieniu ale w tym roku doganiamy .... poprzednie sezony u naszych południowych znajomych oczywiście ...
U nich co ma zakwitać w czerwcu kwitło już w maju przy tegorocznych anomaliach ... szok
Pozdrawiam
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4571
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.7
Iza wiesz pszczółka w Twoim wiesiołku tak mnie zmobilizowała, że zamówiłam go już u p. Jacka (m.in.) . Z Elbląga jedzie pociąg do Starego Pola? Kolorowe maki z tagów wyglądają mi na maki syberyjskie.
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21496
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.7
Justa ślicznie kwitnie
Zazdroszczę wyjazdu na targi-u nas znowu planowany remont, więc nie pobrykam
Padało trochę, ale pod krzewami nadal sucho Odkryte rabaty podlane, ale wcale nie porządnie, tylko się w sobotę wymarzłam. Rozpaliłam w piecu, bo było tylko 11 stopni Wiatr wyłamał mi 2 pędy sporych róż, kwitnącą Mary Rose i Bremer w pączkach. Nie wspomnę o naparstnicach, które leżą i otrzepanych z płatków piwoniach. Na szczęście grad mnie ominął...
Zazdroszczę wyjazdu na targi-u nas znowu planowany remont, więc nie pobrykam
Padało trochę, ale pod krzewami nadal sucho Odkryte rabaty podlane, ale wcale nie porządnie, tylko się w sobotę wymarzłam. Rozpaliłam w piecu, bo było tylko 11 stopni Wiatr wyłamał mi 2 pędy sporych róż, kwitnącą Mary Rose i Bremer w pączkach. Nie wspomnę o naparstnicach, które leżą i otrzepanych z płatków piwoniach. Na szczęście grad mnie ominął...
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.7
Izo, widzę, że powiększasz kolekcję pierwiosnków? Ale nie dziwię Ci się - sam dosadzam je bez opamiętania
Wspomniałaś o róży 'Schneewittchen'. Do tej pory u mnie była wydelikacona i w pokroju i w budowie kwiatu. To w tym roku puściła półtorametrowe pędy (a może i dłuższe) obsypane kwiatami ku mojemu zdumieniu! I to u mnie - antyróżanego! Już nie mówiąc o róży multiflorze, oblepionej kwiatami i pachnącej na sporą odległość!
Wspomniałaś o róży 'Schneewittchen'. Do tej pory u mnie była wydelikacona i w pokroju i w budowie kwiatu. To w tym roku puściła półtorametrowe pędy (a może i dłuższe) obsypane kwiatami ku mojemu zdumieniu! I to u mnie - antyróżanego! Już nie mówiąc o róży multiflorze, oblepionej kwiatami i pachnącej na sporą odległość!
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8927
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.7
Justynko myślę, że to dobry pomysł by kupić "Justę". To wdzięczny powojnik z grupy viticella, a więc z tych odporniejszych i łatwiejszych w uprawie. Wystawcy chyba Ci sami co w Lubaniu. Zakupy uważam za udane i nawet zbytnio nie nadszarpnęłam swego budżetu. Rutewka kiusjańska zapowiada się super. Zobaczymy jak sprawdzi się w ogrodach.
Krysiu dziękuję za miłe słowa. Już dość dawno u mnie nie byłaś...Powinnaś sama zobaczyć jak działka się zmienia. Z tą pogodą to jakaś "masakra". Grad padał tylko przez chwilkę i strat nie mam. Ta huśtawka pogodowa tylko mnie wkurza. Nie znoszę skrajności. Obawiam się, że to co miało kwitnąć w lipcu przekwitnie u mnie w czerwcu Wszelkie maluszki to moja słabość
Olu wiesiołek powabny wart jest posiadania. Też mi się wydaje, że to maki syberyjskie. Jednego roku miałam takie, ale po zimie nie wyszły i siewek też nie było . Stare Pole leży na trasie kolejowej Elbląg - Gdańsk. Podróż trwa ok. 15 min. Muszę przyznać, że dość często jeżdżę na targi pociągiem. Kierowcą jestem tylko teoretycznym. Nawet nie niedzielnym
Ewo - targi fajna sprawa. Wciąż żałuję, że nie mogłam jechać z Wami do Gdańska. U mnie z tym podlewaniem pod drzewami i krzewami też nie jest różowo. Szkoda tych róż połamanych u Ciebie. U mnie już po piwoniach. Poza 3 odmianami reszta kwitła skąpo.
Jacku gratuluję obfitego kwitnienia róż. Może to Cię skusi na kolejne mało wymagające odmiany. Schneewittchen na mnie zawsze sprawia wrażenie delikatnej choć trzeba przyznać żywotnej róży. U mnie w tym roku kwitnie słabiej niż w zeszłym, ale jeszcze przed nią kolejne kwitnienie. Od kilku lat obserwuję, że drugie kwitnienie róż jest u mnie lepsze niż pierwsze. Prymulki są super! Dla nich zawsze znajdę miejsce.
Dzisiaj w końcu i praca, i pogoda pozwoliły mi wyskoczyć na działkę. Zabrałam kilka roślin do posadzenia. I nawet się udało. Chociaż więcej czasu poświęciłam obserwacji ptasich gości i lokatorów niż pielęgnacji roślin. W końcu mam "na oczny" dowód, że budkę lęgową na jabłonce zasiedliły pleszki. Widziałam jak dokarmiają młode. Całkiem nie chcący troszkę je zdenerwowałam, bo sadziłam rutewkę na rabacie z jabłonką. Okrzyczały mnie wspólnie - pan i pani, więc jak odkryłam przyczynę szybko zakończyłam dzieło i gapiłam się co robią, zamiast dalej pracować. Natomiast budkę na brzozie wzięły we władanie trzmiele. Zrobiły sobie tam ul. Jest ich całe mnóstwo. Zauważyłam, że lubią naparstnicę. Na szczęście tej rośnie u mnie sporo. Chociaż tylko w odcieniach różu. O tak bym chciała mieć białą.
Na wiesiołku "urzędowała" dziś cudna ćma lub motyl:
I jeszcze raz wiesiołek:
Zaczynają liliowce:
Pokaz dają róże:
Na koniec wiadomość dla wszystkich którym dałam białego dzwonka pełnego. Jego imię brzmi " La Bello " Udało mi się to ustalić na targach Dla kilku innych swoich roślin też znalazłam nazwy. Podróże kształcą...
Krysiu dziękuję za miłe słowa. Już dość dawno u mnie nie byłaś...Powinnaś sama zobaczyć jak działka się zmienia. Z tą pogodą to jakaś "masakra". Grad padał tylko przez chwilkę i strat nie mam. Ta huśtawka pogodowa tylko mnie wkurza. Nie znoszę skrajności. Obawiam się, że to co miało kwitnąć w lipcu przekwitnie u mnie w czerwcu Wszelkie maluszki to moja słabość
Olu wiesiołek powabny wart jest posiadania. Też mi się wydaje, że to maki syberyjskie. Jednego roku miałam takie, ale po zimie nie wyszły i siewek też nie było . Stare Pole leży na trasie kolejowej Elbląg - Gdańsk. Podróż trwa ok. 15 min. Muszę przyznać, że dość często jeżdżę na targi pociągiem. Kierowcą jestem tylko teoretycznym. Nawet nie niedzielnym
Ewo - targi fajna sprawa. Wciąż żałuję, że nie mogłam jechać z Wami do Gdańska. U mnie z tym podlewaniem pod drzewami i krzewami też nie jest różowo. Szkoda tych róż połamanych u Ciebie. U mnie już po piwoniach. Poza 3 odmianami reszta kwitła skąpo.
Jacku gratuluję obfitego kwitnienia róż. Może to Cię skusi na kolejne mało wymagające odmiany. Schneewittchen na mnie zawsze sprawia wrażenie delikatnej choć trzeba przyznać żywotnej róży. U mnie w tym roku kwitnie słabiej niż w zeszłym, ale jeszcze przed nią kolejne kwitnienie. Od kilku lat obserwuję, że drugie kwitnienie róż jest u mnie lepsze niż pierwsze. Prymulki są super! Dla nich zawsze znajdę miejsce.
Dzisiaj w końcu i praca, i pogoda pozwoliły mi wyskoczyć na działkę. Zabrałam kilka roślin do posadzenia. I nawet się udało. Chociaż więcej czasu poświęciłam obserwacji ptasich gości i lokatorów niż pielęgnacji roślin. W końcu mam "na oczny" dowód, że budkę lęgową na jabłonce zasiedliły pleszki. Widziałam jak dokarmiają młode. Całkiem nie chcący troszkę je zdenerwowałam, bo sadziłam rutewkę na rabacie z jabłonką. Okrzyczały mnie wspólnie - pan i pani, więc jak odkryłam przyczynę szybko zakończyłam dzieło i gapiłam się co robią, zamiast dalej pracować. Natomiast budkę na brzozie wzięły we władanie trzmiele. Zrobiły sobie tam ul. Jest ich całe mnóstwo. Zauważyłam, że lubią naparstnicę. Na szczęście tej rośnie u mnie sporo. Chociaż tylko w odcieniach różu. O tak bym chciała mieć białą.
Na wiesiołku "urzędowała" dziś cudna ćma lub motyl:
I jeszcze raz wiesiołek:
Zaczynają liliowce:
Pokaz dają róże:
Na koniec wiadomość dla wszystkich którym dałam białego dzwonka pełnego. Jego imię brzmi " La Bello " Udało mi się to ustalić na targach Dla kilku innych swoich roślin też znalazłam nazwy. Podróże kształcą...
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8312
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.7
Iza Podziwiam u Ciebie kwitnące lilie i liliowce. U mnie kwitnie tylko jedna lilia ale ta w oczku wodnym.
Współczuję gradu. Tym razem mnie ta wątpliwa przyjemność ominęła.
Jednak skutki opadów gradu wcześniej, u mnie dopiero teraz wychodzą.
Piszesz, że już po piwoniach a u mnie kwitnących piwonii jeszcze sporo.
Ta nasza wspólna chyba jest wcześnie kwitnąca, bo został jej już ostatni kwiatek.
Liliowce dopiero teraz wypuszczają pędy kwiatowe. Nawet Stella jeszcze w pąkach.
Teraz jest pora rozkwitu róż, i tak wcześniej niż zwykle. Gratuluję zakupów.
Sama teraz postanowiłam już nic na razie nie kupować. Muszę zrobić porządki z roślinami.
Niby je rozsadzam i kombinuję nowe rabatki a i tak wychodzi, że sadzę za gęsto.
Współczuję gradu. Tym razem mnie ta wątpliwa przyjemność ominęła.
Jednak skutki opadów gradu wcześniej, u mnie dopiero teraz wychodzą.
Piszesz, że już po piwoniach a u mnie kwitnących piwonii jeszcze sporo.
Ta nasza wspólna chyba jest wcześnie kwitnąca, bo został jej już ostatni kwiatek.
Liliowce dopiero teraz wypuszczają pędy kwiatowe. Nawet Stella jeszcze w pąkach.
Teraz jest pora rozkwitu róż, i tak wcześniej niż zwykle. Gratuluję zakupów.
Sama teraz postanowiłam już nic na razie nie kupować. Muszę zrobić porządki z roślinami.
Niby je rozsadzam i kombinuję nowe rabatki a i tak wychodzi, że sadzę za gęsto.
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21496
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.7
Znam Twojego motyla Szukałam nazwy w zeszłym roku, bo taki sam u mnie się pojawił-zmrocznik gładysz To raczej motyl nocny, dlatego tak spokojnie pozuje do zdjęć w ciągu dnia.
Pochorowałam się i ogród dziczeje. Nie pamiętam, żebym wcześniej tak chorowała podczas upałów
Pochorowałam się i ogród dziczeje. Nie pamiętam, żebym wcześniej tak chorowała podczas upałów
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.7
Elu witaj Po dłuższej przerwie odwiedziłam Twój ogród i z przyjemnością spędziłam w nim czas.Jak zwykle perfekcyjnie i pięknie. Niestety nie mam zbytnio czasu na zaglądanie na Forum czego bardzo żałuję.