Choroby róż Cz.1

Zablokowany
Patiann
200p
200p
Posty: 359
Od: 6 maja 2012, o 12:40
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Essen

Re: Choroby róż

Post »

Dziekuje slicznie za pomoc, chyba będę jednak musiala pozegnac sie z moja ulubiona roza wielokwiatowa, ktora rosnie na stozku i dochodzi do 2 m. Zastosuje sie do porad i dam jej jeszcze tylko jeden sezon.
Pozdrawiam Patrycja- Ania
Zgoda na brak polskiej czcionki
Promilus
200p
200p
Posty: 458
Od: 23 mar 2012, o 16:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Choroby róż

Post »

Nie trzeba od razu rezygnować, ale najgorsze jest to, że nawet wzmacniając tymi grejpfrutowymi preparatami i EMami, czy też profilaktycznie stosując środki chemiczne jak miedzian, amistar etc. w przypadku długotrwałej niekorzystnej pogody (duża wilgotność, częste opady) i tak jest olbrzymia szansa, że róże coś załapią. Nie trzeba nad tym jednak rąk załamywać, przy dobrej pogodzie wykorzystać preparaty systemiczne do wspomagania naturalnych (czosnek, grejpfrut, pokrzywa) i opadające porażone liście usuwać z działki - będzie dobrze. Najgorzej jest w przypadku gęstych obsadzeń tworzących swoiste kompozycje, bo dla zarodników to generalnie idealne siedlisko - zmniejszony przewiew, większa wilgoć, chłodniej, mniejsze nasłonecznienie i mnóstwo potencjalnych "nosicieli". Wtedy trzeba wysiłki zdwoić i dość często będą interwencyjne opryski. W przypadku roślin rosnących samotnie zazwyczaj wystarczają standardowe działania prewencyjne.
Patiann
200p
200p
Posty: 359
Od: 6 maja 2012, o 12:40
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Essen

Re: Choroby róż

Post »

Niestety w Essen przy holenderskiej granicy panuje typowa angielska pogoda a mikroklimat zaglebia Ruhr powoli zabija moje roze :( , ktorych przez ostatnie 6 lat namnozylo sie 77 krzaczkow.Zamierzalam powiekszyc kolekcje aczkolwiek w przpadku jeszcze wiekszej ilosci "pacjentow" organizacyjnie bym nie podolala. Dziekuje raz jeszcze.
Patrycja
Pozdrawiam Patrycja- Ania
Zgoda na brak polskiej czcionki
borowiczek
50p
50p
Posty: 88
Od: 23 cze 2009, o 19:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Choroby róż

Post »

Moje róże przeszły operację ,ponieważ odkryłam że coś żeruje w łodygach ,jak dla mnie była to bruzdownica :?:
Wycinałam łodygi do zdrowej tkanki ,chyba dobrze bo po kilku dniach wyraźnie odżyły ;:108

Wyglądało to tak :

Obrazek
Zapraszam do mojego wątku: Borowiczek moje początki ...
demeter1
200p
200p
Posty: 248
Od: 30 kwie 2011, o 17:01
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Choroby róż

Post »

Witam,
moje róże, które co roku cierpiały od czarnej plamistości w tym roku (odpukać :!: ) mają się świetnie. Zawsze zbierałam liście i zawsze pryskałam miedzianem wiosną, więc chyba nie to im pomogło, a stosowany przy okazji oprysków pomidorów MW i OW szanownego kolegi forumowicz z watku warzywnego. Nie wiem, bo chyba nikt nie wie, czy to pomoże na stałe, ale na razie jest świetnie - nawet śladu czarnej plamistości, zawsze możecie spróbować, to nie jest zakazane :D W poprzednich latach żadna twarda chemia nie była u mnie tak skuteczna ;:138
pozdrawiam zielono Beata!
Wymienię
borowiczek
50p
50p
Posty: 88
Od: 23 cze 2009, o 19:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Choroby róż

Post »

demeter,również stosuje preparaty forumowicz ,efekt rewelacyjny :)
Zapraszam do mojego wątku: Borowiczek moje początki ...
olut30
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 24
Od: 21 lut 2014, o 09:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Choroby róż

Post »

Obrazek
Co je zżera? pomocy

-- 16 cze 2014, o 09:41 --

a następna wygląda tak
Obrazek
Tą psiukałam czymś od mszyc i może to poraziło liście, nie wiem...
Proszę o pomoc. Jak mam uratować moje różyczki>
Patiann
200p
200p
Posty: 359
Od: 6 maja 2012, o 12:40
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Essen

Re: Choroby róż

Post »

demeter1 pisze:Witam,
moje róże, które co roku cierpiały od czarnej plamistości w tym roku (odpukać :!: ) mają się świetnie. Zawsze zbierałam liście i zawsze pryskałam miedzianem wiosną, więc chyba nie to im pomogło, a stosowany przy okazji oprysków pomidorów MW i OW szanownego kolegi forumowicz z watku warzywnego. Nie wiem, bo chyba nikt nie wie, czy to pomoże na stałe, ale na razie jest świetnie - nawet śladu czarnej plamistości, zawsze możecie spróbować, to nie jest zakazane :D W poprzednich latach żadna twarda chemia nie była u mnie tak skuteczna ;:138
Ja nie mieszkam w Polsce niestety, ale rodzice w srode do mnie przyjezdzaja i moze zdazyliby kupic to cudo. Czy moglabys mi napisac, albo ktokolwiek z Was o jaki preparat dokladnie chodzi???? Az z radosci zawiesila mi sie klawiatura!!!HUURA!!!!!

Na podgryzajace insekty kupuje ogolny plyn do opryskow. Zwalcza skutecznie mszyce i inne dziadostwo, czas dzialania do ok 2 tyg. Pozniej opryski powtarzam.

ZNALAZLAM w watku forumowicz, kochani DZIEKUJE ZA TIP :heja
Napiszcie czy krzaczki rozy pryskacie systematycznie co 10 dni do konca sezonu?
Pozdrawiam Patrycja- Ania
Zgoda na brak polskiej czcionki
borowiczek
50p
50p
Posty: 88
Od: 23 cze 2009, o 19:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Choroby róż

Post »

Przepraszam,nie mogę wstawić teraz linka,ale......na stronie głównej poszukaj działu"Uprawy warzywne" a w nim wątku "Pomidory w pigułce,choroby i szkodniki......." Preparaty o których piszemy są domowej roboty :) a receptury są właśnie w tym wątku.Zapewniam Cię że lektura jest ciekawa a wiadomości zawarte w tym wątku bezcenne :)
Zapraszam do mojego wątku: Borowiczek moje początki ...
Patiann
200p
200p
Posty: 359
Od: 6 maja 2012, o 12:40
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Essen

Re: Choroby róż

Post »

Borowiczku, wlasnie znalazlam, edytowalam post. Napisz mi tylko prosze czy oprysk wykonujesz systematycznie co 10 dni. Dziekuje raz jeszcze. Moze w koncu z "rozanego szpitala" będę miala rozany ogrod. W tym roku to jakis koszmar.
Prosimy o używanie wszystkich liter polskiego alfabetu/K.
Pozdrawiam Patrycja- Ania
Zgoda na brak polskiej czcionki
demeter1
200p
200p
Posty: 248
Od: 30 kwie 2011, o 17:01
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Choroby róż

Post »

olut30 pierwsze zdjęcie, jak miałam coś takiego, to pod spodem liści były gąsienice. To się usuwa mechanicznie :wink: Ale dziurki zostaną :(
pozdrawiam zielono Beata!
Wymienię
borowiczek
50p
50p
Posty: 88
Od: 23 cze 2009, o 19:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Choroby róż

Post »

Patiann,ją robię portal co 7 dni ,naprzemian HT i OW ale wybór należy do Ciebie :)
Zapraszam do mojego wątku: Borowiczek moje początki ...
Patiann
200p
200p
Posty: 359
Od: 6 maja 2012, o 12:40
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Essen

Re: Choroby róż

Post »

Dziekuje slcznie,wyciagam meza dzisiaj po krede malarska, juz widze jego mine:)
Po lekturze watu mam jeszcze jedno pytanie- czy HB stosujecie tez do nalewki z tymianku?
Pozdrawiam Patrycja- Ania
Zgoda na brak polskiej czcionki
borowiczek
50p
50p
Posty: 88
Od: 23 cze 2009, o 19:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Choroby róż

Post »

Nie stosowalam jeszcze HB i prawdę mówiąc nie doczytalm....
Zapraszam do mojego wątku: Borowiczek moje początki ...
Awatar użytkownika
Violunia
200p
200p
Posty: 320
Od: 30 sie 2012, o 12:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Katowice

Re: Choroby róż

Post »

HB można połączyć z OW a HT tylko osobno co 7 dni, róże rzeczywiście po tych zabiegach są śliczne. Dodatkowo prysnęłam wodą z sodą na czarną plamistość i problemu z różami jak do tej pory nie mam :wit
pozdrawiam wszystkich zawirusowanych ogrodem.
Violka
Zablokowany

Wróć do „Róże”