Kupiłam w tym roku kilka róż. Z początku wyglądały zdrowo, ale później zaczęłam obserwować niepokojące objawy.
Eifel Tower - brzegi listków zaczeły jakby schnąć. Górne listki zwisały, jakby roslinie brakowało wody, mimo, ze była "napojona" i pozostałe liście wyglądały normalnie. Póżniej te wiszące listki do połowy ściemniały, po czym całe uschły. Natomiast pąki, piękne, pachnące, w momencie, kiedy zaczynają się rozchylać, więdną, a do srodka pchają się masowo obrzydliwe, czarne, smierdzące chrząszcze! Jeszcze nie widziałam kwiatu tej róży, mimo, ze miała już kilka i wciąż ma nowe pąki.
Może na razie pozostałe kupione pominę, ale pokażę jeszcze Reine des Violettes, która dostałam w prezencie i bardzo mi lezy na sercu jej zdrowie.
