Choroby róż Cz.1
Re: Choroby róż
Dziekuje slicznie za pomoc, chyba będę jednak musiala pozegnac sie z moja ulubiona roza wielokwiatowa, ktora rosnie na stozku i dochodzi do 2 m. Zastosuje sie do porad i dam jej jeszcze tylko jeden sezon.
Pozdrawiam Patrycja- Ania
Zgoda na brak polskiej czcionki
Zgoda na brak polskiej czcionki
Re: Choroby róż
Nie trzeba od razu rezygnować, ale najgorsze jest to, że nawet wzmacniając tymi grejpfrutowymi preparatami i EMami, czy też profilaktycznie stosując środki chemiczne jak miedzian, amistar etc. w przypadku długotrwałej niekorzystnej pogody (duża wilgotność, częste opady) i tak jest olbrzymia szansa, że róże coś załapią. Nie trzeba nad tym jednak rąk załamywać, przy dobrej pogodzie wykorzystać preparaty systemiczne do wspomagania naturalnych (czosnek, grejpfrut, pokrzywa) i opadające porażone liście usuwać z działki - będzie dobrze. Najgorzej jest w przypadku gęstych obsadzeń tworzących swoiste kompozycje, bo dla zarodników to generalnie idealne siedlisko - zmniejszony przewiew, większa wilgoć, chłodniej, mniejsze nasłonecznienie i mnóstwo potencjalnych "nosicieli". Wtedy trzeba wysiłki zdwoić i dość często będą interwencyjne opryski. W przypadku roślin rosnących samotnie zazwyczaj wystarczają standardowe działania prewencyjne.
Re: Choroby róż
Niestety w Essen przy holenderskiej granicy panuje typowa angielska pogoda a mikroklimat zaglebia Ruhr powoli zabija moje roze
, ktorych przez ostatnie 6 lat namnozylo sie 77 krzaczkow.Zamierzalam powiekszyc kolekcje aczkolwiek w przpadku jeszcze wiekszej ilosci "pacjentow" organizacyjnie bym nie podolala. Dziekuje raz jeszcze.
Patrycja

Patrycja
Pozdrawiam Patrycja- Ania
Zgoda na brak polskiej czcionki
Zgoda na brak polskiej czcionki
-
- 50p
- Posty: 88
- Od: 23 cze 2009, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Choroby róż
Moje róże przeszły operację ,ponieważ odkryłam że coś żeruje w łodygach ,jak dla mnie była to bruzdownica
Wycinałam łodygi do zdrowej tkanki ,chyba dobrze bo po kilku dniach wyraźnie odżyły
Wyglądało to tak :


Wycinałam łodygi do zdrowej tkanki ,chyba dobrze bo po kilku dniach wyraźnie odżyły

Wyglądało to tak :

Zapraszam do mojego wątku: Borowiczek moje początki ...
-
- 200p
- Posty: 248
- Od: 30 kwie 2011, o 17:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Choroby róż
Witam,
moje róże, które co roku cierpiały od czarnej plamistości w tym roku (odpukać
) mają się świetnie. Zawsze zbierałam liście i zawsze pryskałam miedzianem wiosną, więc chyba nie to im pomogło, a stosowany przy okazji oprysków pomidorów MW i OW szanownego kolegi forumowicz z watku warzywnego. Nie wiem, bo chyba nikt nie wie, czy to pomoże na stałe, ale na razie jest świetnie - nawet śladu czarnej plamistości, zawsze możecie spróbować, to nie jest zakazane
W poprzednich latach żadna twarda chemia nie była u mnie tak skuteczna 
moje róże, które co roku cierpiały od czarnej plamistości w tym roku (odpukać



pozdrawiam zielono Beata!
Wymienię
Wymienię
-
- 50p
- Posty: 88
- Od: 23 cze 2009, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Choroby róż
demeter,również stosuje preparaty forumowicz ,efekt rewelacyjny 

Zapraszam do mojego wątku: Borowiczek moje początki ...
Re: Choroby róż
Ja nie mieszkam w Polsce niestety, ale rodzice w srode do mnie przyjezdzaja i moze zdazyliby kupic to cudo. Czy moglabys mi napisac, albo ktokolwiek z Was o jaki preparat dokladnie chodzi???? Az z radosci zawiesila mi sie klawiatura!!!HUURA!!!!!demeter1 pisze:Witam,
moje róże, które co roku cierpiały od czarnej plamistości w tym roku (odpukać) mają się świetnie. Zawsze zbierałam liście i zawsze pryskałam miedzianem wiosną, więc chyba nie to im pomogło, a stosowany przy okazji oprysków pomidorów MW i OW szanownego kolegi forumowicz z watku warzywnego. Nie wiem, bo chyba nikt nie wie, czy to pomoże na stałe, ale na razie jest świetnie - nawet śladu czarnej plamistości, zawsze możecie spróbować, to nie jest zakazane
W poprzednich latach żadna twarda chemia nie była u mnie tak skuteczna
Na podgryzajace insekty kupuje ogolny plyn do opryskow. Zwalcza skutecznie mszyce i inne dziadostwo, czas dzialania do ok 2 tyg. Pozniej opryski powtarzam.
ZNALAZLAM w watku forumowicz, kochani DZIEKUJE ZA TIP

Napiszcie czy krzaczki rozy pryskacie systematycznie co 10 dni do konca sezonu?
Pozdrawiam Patrycja- Ania
Zgoda na brak polskiej czcionki
Zgoda na brak polskiej czcionki
-
- 50p
- Posty: 88
- Od: 23 cze 2009, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Choroby róż
Przepraszam,nie mogę wstawić teraz linka,ale......na stronie głównej poszukaj działu"Uprawy warzywne" a w nim wątku "Pomidory w pigułce,choroby i szkodniki......." Preparaty o których piszemy są domowej roboty
a receptury są właśnie w tym wątku.Zapewniam Cię że lektura jest ciekawa a wiadomości zawarte w tym wątku bezcenne 


Zapraszam do mojego wątku: Borowiczek moje początki ...
Re: Choroby róż
Borowiczku, wlasnie znalazlam, edytowalam post. Napisz mi tylko prosze czy oprysk wykonujesz systematycznie co 10 dni. Dziekuje raz jeszcze. Moze w koncu z "rozanego szpitala" będę miala rozany ogrod. W tym roku to jakis koszmar.
Prosimy o używanie wszystkich liter polskiego alfabetu/K.
Prosimy o używanie wszystkich liter polskiego alfabetu/K.
Pozdrawiam Patrycja- Ania
Zgoda na brak polskiej czcionki
Zgoda na brak polskiej czcionki
-
- 200p
- Posty: 248
- Od: 30 kwie 2011, o 17:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Choroby róż
olut30 pierwsze zdjęcie, jak miałam coś takiego, to pod spodem liści były gąsienice. To się usuwa mechanicznie
Ale dziurki zostaną 


pozdrawiam zielono Beata!
Wymienię
Wymienię
-
- 50p
- Posty: 88
- Od: 23 cze 2009, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Choroby róż
Patiann,ją robię portal co 7 dni ,naprzemian HT i OW ale wybór należy do Ciebie 

Zapraszam do mojego wątku: Borowiczek moje początki ...
Re: Choroby róż
Dziekuje slcznie,wyciagam meza dzisiaj po krede malarska, juz widze jego mine:)
Po lekturze watu mam jeszcze jedno pytanie- czy HB stosujecie tez do nalewki z tymianku?
Po lekturze watu mam jeszcze jedno pytanie- czy HB stosujecie tez do nalewki z tymianku?
Pozdrawiam Patrycja- Ania
Zgoda na brak polskiej czcionki
Zgoda na brak polskiej czcionki
-
- 50p
- Posty: 88
- Od: 23 cze 2009, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Choroby róż
Nie stosowalam jeszcze HB i prawdę mówiąc nie doczytalm....
Zapraszam do mojego wątku: Borowiczek moje początki ...
- Violunia
- 200p
- Posty: 320
- Od: 30 sie 2012, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Choroby róż
HB można połączyć z OW a HT tylko osobno co 7 dni, róże rzeczywiście po tych zabiegach są śliczne. Dodatkowo prysnęłam wodą z sodą na czarną plamistość i problemu z różami jak do tej pory nie mam 

pozdrawiam wszystkich zawirusowanych ogrodem.
Violka
Violka