witajcie Kochani, powolutku już zabieram się do roboty ale jakoś chwaściory nie chcą ze mną współpracować i rosną, rosną................ takie namolne
Grażynko - oj spaceruje po Twoim ogródku i czasem mnie ściska masz naprawdę ciekawe rozwiązania gotowe na każdą porę roku,
Tosiu no to masz już busz kwitnących róż i nie tylko - widziałam
Pogoda tak naprawdę to dobra, dziś po południu ochłodziło się i zimno wypędziło do domu, aparat tez jakoś robił fotki jak chciał, wiatr - takie rozmazane może coś wstawię lepszego jutro.
Różyce startują ale lilie, mieczyki i inne jeszcze w kolejce do wysadzenia hahaha
Anus - uwielbiam od zawsze róże wielkie, mając chyba 10 lat zakochałam się w pnących u cioci w ówczesnej Czechosłowacji i tak mi zostało
Krysiu drzewiaste to tez mój konik, ja nie jestem dla nich zbyt opiekuńcza - jedynie daje nawóz gołębi, radzą sobie i cieszą oko, pozdrawiam
Witam Biedroneczko - nie chce wprowadzać w błąd ale nie pamiętam jaka to odmiana, poszperam w zapiskach odpowiem, zapraszam
Jadziu smutno, ze drzewiaste dały plamę ale widać leniwe chcą odpocząć w przyszłym roku dadzą popis, trzymam kciuki u mnie kwitły wszystkie, żółta padła.
Ewuniu miło, że wpadłaś - moje piwonie dają sobie radę cieszą ale co do siania to już nie moje łapki, życzę Tobie powodzenia wierzę w Twoje zdolności.
Aniu bywam i podziwiam a widok tarasu zabójczy u Ciebie. Róże w tym roku jak Jadzia pisze będzie miały dorodne, zima łagodna i niech tak zostanie, pozdrawiam
Danuśka życie sprawia wiele niespodzianek i czasem jak wiesz plany dają w łeb, może w tych dniach będzie tunel różany ale to jeszcze nie jest pewne, wszystko zależy od możliwości zdrowotnych.
Buszuję po Waszych ogródkach, może nie widać bo z pisaniem nieco leniwiec ze mnie ale obiecuje poprawę
Pierwszą róża która zakwitła to Winchester Cathedral, trudno ująć ją w obiektywie
Captain Hoyward
First Lady
Clair Matin
Clair Matin i First Lady
RU ale to bedzie krzaczor jak ja to lubię
no dobra nie tylko u mnie rosną róże to może tak ogólnie
Glicynia lada moment zakwitnie
