Moje cudeńka - miaaa
- rosiowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2177
- Od: 14 cze 2008, o 15:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wieś pod Łodzią
I właśnie w takich momentach u mnie decyduje "ale stały takie bidule"
Cena oczywiście rewelacyjna 
pozdrawiam - Gosia
Moje wątki
Moje wątki
- DAK
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3192
- Od: 16 lip 2008, o 19:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
To nie musi być zasada. Rzeczywiście w większości marketów roślinki to takie zamęczone bidule i w sumie kaktusy wychodzę z tego jeszcze najbardziej obronną ręką.rosiowa pisze:No piękne, piękne. Nie przepadam za kupowaniem kaktusów w marketach typu tesco (no chyba że chcę któremuś życie uratować),
Ale wydaje mi się, że sprawa zależy od obsługi. Kilka lat temu, gdy chciałam taniej, ale w dobrym stanie kupić rośliny jechałam do marketu na FORT WOLA (nie pamiętam co za firma tam wówczas funkcjonowała, chyba JEAN). Rośliny były w dużym wyborze, w dobrym stanie i zakupione tam bardzo dobrze rosły w domu, bez chorób i innych problemów.
Firma się zmieniła na REAL, ale niewykluczone, że pracuje tam może ta sama ekipa. Jeżdżę tam właśnie po kaktusy w dużym wyborze, zdrowiutkie, dorodne i jak na ich już dojrzały wiek, to w dostępnych cenach. Czasem jeżdżę by choć tylko pooglądać.
I co charakterystyczne - to nie jest kwestia producenta. Kaktusy od Tomaszewskiego w REALU na Fort Wola są zdrowe i zadbane, gdy w innych marketach od tego samego producenta stoją zabidzone egzemplarze w takim stanie, w jakim nigdy na Fort Wola bym nie zobaczyła (a ceny takie same
- rosiowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2177
- Od: 14 cze 2008, o 15:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wieś pod Łodzią
Byłam ostatnio w Castoramie w celu właśnie uratowania jakiegoś kolczaka, ale tym razem odpuściłam. Jeszcze nie widziałam takiej ilości wełnowców w jednym miejscu. A kaktusy pływały wręcz w wodzie.
Danusiu, całe szczęście, że są miejsca gdzie ludzie dbają o sprzedawane rośliny. Oby takich miejsc było jak najwięcej (a jak będę przypadkiem w Warszawie, to już wiem gdzie mam jechać po kaktusy)
Danusiu, całe szczęście, że są miejsca gdzie ludzie dbają o sprzedawane rośliny. Oby takich miejsc było jak najwięcej (a jak będę przypadkiem w Warszawie, to już wiem gdzie mam jechać po kaktusy)
pozdrawiam - Gosia
Moje wątki
Moje wątki
- blabla
- -Moderator Forum-.

- Posty: 7362
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Tomaszewski nie jest producentem kaktusów. To hurtownia. Tam się tylko lepi nalepki. W większości są to rośliny holenderskie.
Niezależnie od wyglądu roślinek w supermarketach nie polecam ich kupowania. Zdecydowanie lepszym źródłem rośli są specjalistyczne internetowe sklepy (w Polsce znam co najmniej trzy) i pewien znany serwis aukcyjny. A najlepiej roślinki zdobywać przez siew nasion.
Niezależnie od wyglądu roślinek w supermarketach nie polecam ich kupowania. Zdecydowanie lepszym źródłem rośli są specjalistyczne internetowe sklepy (w Polsce znam co najmniej trzy) i pewien znany serwis aukcyjny. A najlepiej roślinki zdobywać przez siew nasion.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- anoli
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7839
- Od: 3 lis 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Sklepy netowe są dość drogie nasiona wymagają cierpliwości. Wszystkie kaktusiki, których nei dostałam w prezencie lub od Kochanych Forumek mam z marketów. Najtańsze źródło, i mozna trafić na dobrą jakość no i TANIO
Polecam (nie zawsze) LM w Arkadi (dla tych co nawiedzą stolicę) - mają dzialiczek sukulentowo kaktusowy - w niezłym stanie (zanim klienci nie potratują). Nowe dostawy zawsze super 
Wątki Zapraszam serdecznie Ilona
- anoli
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7839
- Od: 3 lis 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Ja mam tylko marketówki i foryumowe, ładne są i to najważniejsze.
Nasiona może kiedyś - ja będę miała czas
A na "markowe" - cóż mam ważniejsze wydatki. Mnie moje kupione cieszą - odpukać jeszczenie chorował ani jeden 
Wątki Zapraszam serdecznie Ilona
- DAK
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3192
- Od: 16 lip 2008, o 19:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Dziękuję Tomku za wyjaśnienie o hurtowni Tomaszewskiego. Trochę to wyjaśnia.
Ale i tak nie kupię roślin, ani ubrań, a nawet żywności przez internet. Ja muszę takie egzemplarze sama widzieć.
Wg mnie internet jest do zakupu biletów, robienia opłat, ale szczególnie coś co kocham muszę widzieć w realu. Tak już mam.
Ale i tak nie kupię roślin, ani ubrań, a nawet żywności przez internet. Ja muszę takie egzemplarze sama widzieć.
Wg mnie internet jest do zakupu biletów, robienia opłat, ale szczególnie coś co kocham muszę widzieć w realu. Tak już mam.





