Wiosna zimą czyli........

[imwsz]

Grażynko chociaż spóźnienie mam szałowe to witam Cię kofana
Twoje różyczki już tak się "puszczają" zielono?

A stronki jak zwykle bezbłędne odstresowacz nieziemski
Chyba najbardziej zapadł mi w pamięć takowy widok http://www.pinterest.com/pin/480618591455033503/

[gosiaczek12a11]

Widzę że produkcja uszyła pełną parą
Mam pytanko odnośne tych małych różyczek , to są twoje jakoś odebrane , ukorzenione czy jak ?

[robaczek_Poznan]

Grażynko, współczuję awarii, to stasznie irytujące
Pinterestowe inspiracje bardzo ciekawe, dziękuję! ja właśnie przymierzam się wiosennych dekoracji, będę czarować zimę

[kogra]

Ewka - witaj.
Cieszę się że już wróciłaś.
Pewno pełna wrażeń i nowych planów.

Magdziu - idzie mi opornie, bo to komp zastępczy i pełny haseł i zabezpieczeń.
Ale mam nadzieję, że już niedługo .....
U mnie też ponuro i co jakiś czas lekko prószy białym puchem.
Ale jakoś nic go nie przybywa.

Dorotko - uwielbiam szperać i szukać ciekawych pomysłów.
Z wdrażaniem u mnie gorzej, ale czasem coś się uda zrobić.

Ejko - kiedy ja odkryłam printeresta to utkęłam w nim na kilka dni.
Potem przez kilka dni szukałam w necie tych wszystkich roślin, które mnie oczarowały.
I tak marnowałam czas a dzień za dniem mijał bardzo szybko.
Już tylko 53 dni do wiosny podobno zostały, więc wyjemy razem.....

Jadziu - jakie zamówienia......
Wszystko dawno temu już zaklepane.
Mrozy syberyjskie odchodzą a do nas idzie wiosna......

Majutek - mam ją tylko tymczasowo, aż mój będzie naprawiony.
Ale to jak zabłądzenie w lesie, wszystko funkcjonuje inaczej.
Oj tak, prognozy dużo cieplejsze......oby się sprawdziły.

Ilonko - witaj
Co tam spóżnienie, ważne że dotarłaś.
Różyczki na zielono to te, które przyszły jesienią od Petrovica.
Te maluchy idą jak burza i musiałam powsadzać do doniczek bo w szklarni wszystkie mimo dołowania zaczęły wypuszczać świeże pączki.
Ten widok u mnie wywołał salwę śmiechu, świetna kompozycja.

Gosiu - może nie pełną parą, ale początek już został zrobiony.
Inna sprawa co mi z tego wyjdzie, ale kto nie próbuje ten się nie dowie.
Różyczki są od Petrovica i ja zawsze chcę takie maluchy.
One doskonale się ukorzeniają, szybko rosną i pięknie potem kwitną już w pierwszym sezonie.
Zamiast kopać głębokie doły w których potem stoi woda i korzenie zagniwają, wsadzam w grunt małe sadzonki a one same ukorzeniają się głęboko.
Mam też kilka z patyczków, ale to jeszcze mniejsze przedszkolaki, te pójdą w grunt dopiero w następnym sezonie.

Kasiu - tak.....irytujące.
Ale muszę uzbroić się w cierpliwość.
Oj to czaruj kochana, żeby wiosna szybko przyszła.
Bo planów mam pełna głowę to i czasu sporo potrzeba będzie na realizację.


Jeszcze trochę pośpię, bo do wiosny daleko.......

[ewa_rozalka]

Grażynko u mnie plany duże ,tylko ogród mały Dużo to ja chyba nie poszaleję .

[mar33]

Grażynko ostatnia fotka super, skąd ja to znam moim też oczka latają na boki jak mówię 'łóżko ścielimy'

[edulkot]

Ach, ja wiem jak to jest szukać czegoś na czyimś komputerze, nawet klawiaturę mają inne czy myszki, nie mówiąc o ustawieniach.

Jamniczka niech śpi a Ty się pochwal czy już zamawiałaś róże

[Elwi]

Ha, piesek w piernatach Skąd ja to znam? Ale jak miłość, to miłość

[kogra]

Ewka - no ja to chyba już też nie zaszaleję.
Ogród zapchany roślinnością na maksa.
I tak będę miała wiosną problem gdzie to wszystko upchnąć co już jest.
Mam plany, ale czy wystarczy miejsca na wszystko ?
Nie mam już nawet co wyrzucić.

Marysiu - więc znasz ten temat dobrze.
Moje zwierzaki ani myślą dłużej być na dworze.
Jak wyrzucę siłą to za 5 min jest koci alarm na oknach i drapanie w drzwi ze szczekaniem jamnisi.

Majeczko - no właśnie.
Ale może wszystko szybciej wróci do normy niż myślę ?
Jakie......całe mnóstwo już zamówiłam i przyszły.
A te po kilka sztuk z dwóch szkółek to już nie bardzo jest o czym mówić.
Ale niech tam Ci będzie.... nasza wspólną irlandkę , Velvet Fragrance, Pashminy, Ascot, Kenty, Agnes Schillinger, Rosomane Janon ......i to chyba by było na tyle.
W sumie z tymi to mam do wysadzenia ponad dwadzieścia róż... ......o matko, gdzie ja to zmieszczę.

Ejko - to prawda.
Jeśli ktoś kto kocha pieski i mówi, że one nie śpią w jego łóżku to kłamie.
Pieski są tak sprytne, że potrafią w nim leżeć kiedy właścicielka nie widzi.
Nie znam takich, które tego nie zrobiły.

Wiosna już niedługo i trzeba zaopatrzyć się w sprzęt ochronny.
Podpowiedzcie mi jakich używacie rękawic do pracy przy różach, żeby za bardzo się nie pokłuć.
Nie wiem jakie są najlepsze i używam starych skórzanych, ale i one nie zawsze mnie chronią.
A jakie są najlepsze do pracy w ziemi, gumowe odpadają, bo strasznie pocą mi się w nich ręce.
Macie jakieś dobre sprawdzone ?

[an-ka]

Ewka nie jesteś osamotniona-nie poszalejemy to pewne ale jakaś dziesiąteczka jeszcze wejdzie

Grażynko podoba mi się bardzo

http://www.brecks.com/product/Shrub_Ros ... den_Plants

http://www.helpmefind.com/rose/l.php?l= ... 16--jednak mam sentymen do ocząt-no i jest do 160cm-czyli u nas jakieś 120.

a przygotowania do zajączka zostawiam zdolnym łapkom-ja ewentualnie te marchewki to potrafiłabym ustawić na tacy i niech rosną.

[Elwi]

Nie mam już nawet co wyrzucić.

Oj, Grażynko, przed chwilą wyczytałam w wątku u Mai, że dziewczyny drzewa wycinają
Tak, że nie martw się - "potrzeba matką wynalazków" Jestem pewna, że zmieścisz te róże i pewnie kolejne

[duju]

Grażynko, widzę, że siewy już rozpoczęłaś. Co do sadzenia róż - posadziłam późną jesienią sporo. Nie zdążyłam zakopcować, przyszedł ten lodowy i wszystko skute nim. Jestem ciekawa co z nich na wiosnę zostanie, aż strach, ale pocieszam się, że może nie będzie tak źle.

[gosiaczek12a11]

Psina nie źle się prezentuje w tych fioletach
A co do rękawic nigdy nie używałam nie umiem w nich pracować to prawda ręce podrapane , paznokcie do szorowania ale nie umiem
Więc nic polecić nie mogę

[tara]

wiedziałam, że będzie kuszenie o c z ę t a ach..............

ja wiosną jak dobrze wszystko pójdzie to zrobimy tunel, róże zadołowane, wielkich planów nie robię czas pokaże. Moje dziecko wiezie mi z wysp jakieś "krzaki" ciekawe co to - mamo nie wiem ale piękne

Grażynko siedzę ale jak widzę wiele z nas siedzi w ogrodzie Kaliny - ma dziewczyna wiedzę nie nadążam układać myśli, jednym słowem specjalista, fachowiec.

Rękawice używam jedynie gumowe - wiem ręce się pocą ale innych nie umiem, nie lubię, do róż to rzeczywiście jakieś tzw.robocze od łopaty, z brezentu czy cuś takiego

Zwierzęta mają gdzieś żeby im łapki marzły mają rację - takie ciepłolubne mój też biegnie i szybko wraca zimno - ale jak ciepło to zwiedza, idzie do biblioteki - taki ufny czytelnik a jak zobaczymy małego psa zmyka z podkulonym ogon do domu miał widać złe doświadczenia.

U mnie zimno, wiatr 12 stopni powiedzmy "plus" to lepiej brzmi,
cieplutko

[kogra]

Aneczko - kusza oczęta chyba wszystkich.
Ciekawe jak nam się spiszą po tej zimie.
Na razie nie widzę czerniejących pędów, więc powinno być OK.
Zamierzam też przyłożyć się do wiosennego cięcia, ale nie robić go tak dokładnie jak nakazuje regulamin.
Oby tylko przetrwały w dobrej kondycji.

Ejko - no nie......drzewka u mnie są tabu, bo zostały nie licząc trzech starych świerków i brzozy tylko owocowe.
I to karłowe na dodatek, zostają bezapelacyjnie.
Ale nie mówię, że nie wyleci coś innego, jeśli nie będzie chciało dobrze rosnąć.

Justynko - to tylko tak z nudów i chęci eksperymentu.
Ale wielkich sukcesów sobie nie przewiduję, bo do siewek trzeba mieć i rękę i warunki.
Co do róż, to może nie będzie tak żle, jeśli postawiłaś na róże samoobsługowe.

Gosiu - zawsze wie w czym jej do twarzy......
I doskonale wybiera odcienie.
Ja właśnie chcę oszczędzić w tym sezonie trochę chociaż swoje ręce, bo w zeszłym strasznie je dorobiłam.

Aniu - tym razem to nie ja......
Ciekawe co to za krzaki wiezie twoje dziecię, mam nadzieje, że nie ciepłoluby bo z tymi u nas będzie spory kłopot.
Oj tak, Kalinna ma sporą wiedzę jeszcze z czasów kiedy mieszkała w Rosji.
Dla nas to kopalnia nowej wiedzy.
U mnie dość ciepło jak na koniec stycznia.
Tylko przez kilka dni było -12 a potem już tylko kilka stopni pod kreską.
Na razie nie jest żle a zapowiadają, że wiosna może przyjść już w lutym - oby.
Zdrówka i Aniu dla Ciebie.


Więc oby do wiosny i takich kwiatów w każdym ogrodzie.
http://www.pinterest.com/lindawilds/day ... nd-lily-s/
http://www.pinterest.com/bobbynboo/my-d ... obsession/
Wszyscy kochający liliowce na pewno będą zadowoleni i ucieszą zmysły.