Helenko, u mnie pojedyncze róże jeszcze kwitną. Dlatego chyba tak bardzo lubię te kwiaty. Kwitną od czerwca do mrozów. Fakt, trochę roboty z nimi jest, ale za to jaka radocha.
Olu, ja ostatnio bardzo polubiłam takie róże o pojedynczych płatkach. Są cudne. Coraz więcej ich u mnie. Najbardziej jestem zadowolona z Jaqueline sobie Pure, nie dosyć, że piękna, to jeszcze zapach ma niesamowity. Ja tam się cieszę, że chlupie. U mnie zawsze susza.
Jula, to berberys, ale niestety nazwy nie znam. Jest w sezonie cały zielony. Ten akurat rośnie pod oknem i uwielbiam patrzeć przez okno jak zimą ptaki zjadają te owoce.
Maju, nie ma sprawy. Jeśli ja bym zapomniała to przypmnij mi się, bo skleroza to siostra moja rodzona

Straszliwie mi się ta reklama podoba.
Podziwiam Cię za to, że masz siłę na pracę o tej porze. Chociaż dzisiaj było tak fajnie na dworze, że wyszłam trochę posprzatać. No i przez gadanie o kopcowaniu też okopcowałam. Ciekawe, czy nie będe żałowała, bo zawsze kopcuję dopiero jak nadchodzą mrozy, a na razie w ogóle ich nie widać.
Cieszę się, że podoba Ci się moja ulubiona rabata. Na razie jest w sam raz, ale za rok, dwa może być już bardzo ciasno, ale od czego są łopaty i sekatory?
Gosiu, u mnie to też gdzieniegdzie kolorki. Ty masz mniejszą działeczke od mojej, więc i mniej kolorków. U mnie pada od czwartku, ale nie non stop. Dzisiaj padało przelotnie, a teraz wracałam spacerkiem z imprezy i było naprawdę przyjemnie jak na listopad. Tylko moje dziecko marudziło, że nie lubi jesieni, bo jemu zimno było.
Nie wszędzie trawki pasują i nie we wszystkich ogrodach muszą być wszystkie roslinki. Dlatego tak lubię chodzić po innych ogródkach, bo podziwiam rosliny, których u mnie nie ma
Martuś, bardzo chętnie się podzielę. Nie musi być wymiany. I tak na razie nie ma gdzie wsadzać kolejnych roślin.
Ewuś, a ja jak wiesz w końcu się skusiłam i okopcowałam. Co prawda nie za bardzo, ale jednak. Ciekawe, czy nie będe płakała wiosną. Co prawda u mnie piaski, więc im wilgoć nie zaszkodzi, ale zazwyczaj kopcowałam tuż przed nadejściem większych mrozów.
Aga, Bonica u mnie ma kwiaty takie jak w sezonie. I to sporo. Dzisiaj stałam nad różami i zastanawiałam się, czy im pąków nie pourywać. Ale na razie zostawiłam. W razie czego i tak nie zakwitną. Vanilla jest dla mnie oprócz Lime Light najładniejszą hortensją.
Aguś, u mnie tez nie ma szaleństwa. Tylko zauważ że ja mam 60 róż. Zawsze jakaś kwitnie o tej porze
Danusiu, Vanilka faktycznie jest bardzo zdrowa. Kwiaty miała dzisiaj w takim samym stanie jak tydzień temu, kiedy robiłam zdjęcia. tę różyczkę dostałam ze Śląska. Dziewczyny mi przysłały. Niestety werbena już skończyła kwitnienie. Te czarne kwiatostany to znak, że roslina szykuje się do siewu. Ale ja trzymam ją do wiosny bo nawet w takim stanie ładnie wygląda
