Nie byłam na działce od niedzieli. Byłam bardzo ciekawa czy te późniejsze chryzantemy zaczęły kwitnąć, więc dziś rano jeszcze przed śniadaniem zabrałam psa na spacer i zajrzeliśmy co słychać na działce. Przez cały tydzień pogoda była sprzyjająca i wiele roślin wciąż kwitnie
Janeczko miło, że nie zapomniałaś adresu

To nie sen i nie wiosna, jesień też może być kwitnąca i kolorowa.
Grażynko kiepska jakoś roślin w kapersach może wynikać z trudności w przechowywaniu. Cebulki jednak są odporniejsze na wszelkie trudy i niedogodności niż młodziutkie rośliny. Niemniej jednak faktem jest, że na kapersy szkoda kasy - nawet małej i już.
Krysiu 
dzięki za sms-a. W zasadzie ja nie przywiązuję jakoś przesadnie uwagi do nazw, ale czasem coś mnie męczy tak jak ten złocień czerwonawy

Zastanawiam się nawet czy te rośliny co mam to jest właśnie to. Może jednak nie. Moja "Clara Curtis" pochodzi od Ciebie. Dwie pozostałe sztuki z innych źródeł. "Clara Curtis" ma zielone, dość mięsiste, gładkie, mocno powycinane listki. Podobnie jak złocienie arktyczne, które mam. Dwie pozostałe rośliny, kwitną znacznie później i ich listki są bardziej miękkie i lekko omszone. Bardziej przypominają niektóre chryzantemy. Ta odm. "Natanael" występuje tylko na naszym forum

Chyba kiedyś ktoś coś sobie wymyślił...i tak poszło w świat. Chryzantema Zawadzkiego tylko pozornie jest podobna według mnie - może na pierwszy rzut oka. Ale w taki sposób podobny jest też rumianek.
Jacku o tej porze roku nawet takie maluchy cieszą. Tym bardziej w chłodnych barwach, bo większość chryzantem ma barwy ogniste. W temacie
chrysantheum rubellum przeglądałam też strony angielskojęzyczne i okazało się, że są odmiany o kwiatach żółtawych, białych a nawet czerwonych. Różowych wcale nie ma tak wiele. Pewnie, że wszystko o czym piszesz jest ważne przy porównywaniu. Najważniejsze jest jednak by rosły w jednym ogrodzie. Wymiana jest umówiona i obowiązkowa
Takie kwiatki "ustrzeliłam" dziś na działce:

-
Pink Peace zgubiła swój rażący róż i jest wyjątkowa jasna - jak nie ona wręcz

- moja angielka wciąż bez imienia dzielnie kwitnie cały sezon
Na koniec kilka chryzantem późnych:

- zeszłoroczny zakup - najmniejsze kwiaty w kolażu, ale jest kulką bez cięcia

- ta po reanimacji zakwitła jednym kwiatkiem, więc nie trafiła do kolażu
