Ogródek KaRo cz.3
- krzysiek86
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6273
- Od: 15 maja 2008, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
- violetta
- 500p

- Posty: 921
- Od: 15 kwie 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Oczko rzeczywiście nie tak dawno zostało mocno przetrzebione, a już wygląda tak samo jak przed twoją pracą. Te lilie mają niesamowite tempo.
A żabusie urocze. Bardzo ładnie wyglądają na tych liściach lilii.
Spodobał mi się również twój koralodrzew. Bardzo ciekawa i oryginalna roślina. Pierwszy raz ja widzę i bardzo mnie zainteresowała.
A żabusie urocze. Bardzo ładnie wyglądają na tych liściach lilii.
Spodobał mi się również twój koralodrzew. Bardzo ciekawa i oryginalna roślina. Pierwszy raz ja widzę i bardzo mnie zainteresowała.
- Karo
- -Administrator Forum-.

- Posty: 22082
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Wczorajszy dzień i miniona noc pozbawiły mój ogród kolorów
Ulewy postrącały płatki kwiatów a te delikatniejsze jak werbeny ,surfinie a nawet pelargonie zostały wbite w ziemię.Jakoś tak smutno się zrobiło ...
Nawet nie cieszy mnie zieloniutki trawnik ,który odżył po palącym słońcu.
Nocą na moim niebie przewaliło sie kilka jednocześnie burz a ciągłe błyskawice uczyniły noc jasną jak na Kole Podbiegunowym podczas nocy polarnej. Tylko było straszzzzzzzzzznie głośno i mokro.
Po kilkudziesięciu minutach ciszy nadciąga kolejna burza a może znowu kilka jednocześnie...
Już słychać jej pomruki ,juz jest coraz bliżej
Qrcze ja się boję burzy
Ulewy postrącały płatki kwiatów a te delikatniejsze jak werbeny ,surfinie a nawet pelargonie zostały wbite w ziemię.Jakoś tak smutno się zrobiło ...
Nawet nie cieszy mnie zieloniutki trawnik ,który odżył po palącym słońcu.
Nocą na moim niebie przewaliło sie kilka jednocześnie burz a ciągłe błyskawice uczyniły noc jasną jak na Kole Podbiegunowym podczas nocy polarnej. Tylko było straszzzzzzzzzznie głośno i mokro.
Po kilkudziesięciu minutach ciszy nadciąga kolejna burza a może znowu kilka jednocześnie...
Już słychać jej pomruki ,juz jest coraz bliżej
Witam.
Krystyno, szkoda Twojego pięknego ogrodu ale przyroda sobie poradzi.
Teraz poczekamy na późno letnie i jesienne kolory.
U mnie właściwie bez strat w roślinach nawet słoneczniki stoją przywiązane do płotka od tarasu.
To co się działo wczoraj pod wieczór i dziś od godz 4:15 trudno opisać, takiej ulewy dawno nie
widziałem, dobrze, że u mnie nie wiało mocno bo jak oglądam wiadomości to widzę, że jakoś
ta trąba powietrzna mnie ominęła.
Pozdrawiam, Krzysztof.
Krystyno, szkoda Twojego pięknego ogrodu ale przyroda sobie poradzi.
Teraz poczekamy na późno letnie i jesienne kolory.
U mnie właściwie bez strat w roślinach nawet słoneczniki stoją przywiązane do płotka od tarasu.
To co się działo wczoraj pod wieczór i dziś od godz 4:15 trudno opisać, takiej ulewy dawno nie
widziałem, dobrze, że u mnie nie wiało mocno bo jak oglądam wiadomości to widzę, że jakoś
ta trąba powietrzna mnie ominęła.
Pozdrawiam, Krzysztof.
-
Katarzynka
- 500p

- Posty: 696
- Od: 23 mar 2007, o 17:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kujawsko pomorskie
- GERTRUDA
- 1000p

- Posty: 1327
- Od: 25 lis 2007, o 17:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Pomorskie
- Kontakt:
Witaj Karo , mam nadzieje że jakoś to wszystko przetrzymałaś . Już nawet o ogród nie chodzi , bo on najłatwiej sie odradza , ale kurcze ludzie domy stracili okropne . Mam nadzieje że u ciebie nie jest aż tak żle . Pozdrawiam .
Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........
- Karo
- -Administrator Forum-.

- Posty: 22082
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Dziękuję Wam ,oczywiście u mnie nic się nie stało na szczęście...nic ważnego .
Moje kwiatki to NIC w porównaniu z życiem ludzkim i utratą dobytku .
Zawsze z wielką trwogą słucham wiadomości z Polski i zawsze nie umiem sobie wyobrazić dalszego życia każdego z tych ludzi dotkniętych klęską.
Przytłaczające wiadomości,nieprzespana noc ,widok z okna i powracające burze i silne opady tak jakoś wpędziły mnie w ponury nastrój.
Wiem,że mój ogródek odżyje za dzień czy dwa ,jak tylko pojawi się na horyzoncie słońce.
Wszystko to wiem tylko tak jakoś smutno myśleć o tym co było,patrzeć na to co widać i nasłuchiwać z niepokojem kolejnych odgłosów burzy i padającego deszczu.
Mam nadzieję,że to koniec niespodzianek natury.
Deszcz co prawda pada bez przerwy ale to tylko deszcz.
Podczas wczorajszej trąby nad Łodzią byłam w drodze powrotnej do domu.Podróż trwała 3 razy dłużej niż zwykle
pokonywaliśmy ją od zawsze.
Ale nie byłam w centrum wydarzeń ,byłam jakby w kokonie na obrzeżach którego szalały po niebie błyskawice .Deszcz ,który lał zagłuszał nawet grzmoty,dopiero po dotarciu do domu usłyszałam co sie działo na moim niebie a dziś rano zobaczyłam ogródek .
Teraz wolałabym usłyszeć,ze fronty atmosferyczne już sie przemieściły na tereny niezamieszkałe,że nic nikomu nie grozi.
Wolałabym poczytać np. Nalewkę,chatte,elanutkę i innych ,którzy dziś jeszcze nie pokazali sie na forach.

Moje kwiatki to NIC w porównaniu z życiem ludzkim i utratą dobytku .
Zawsze z wielką trwogą słucham wiadomości z Polski i zawsze nie umiem sobie wyobrazić dalszego życia każdego z tych ludzi dotkniętych klęską.
Przytłaczające wiadomości,nieprzespana noc ,widok z okna i powracające burze i silne opady tak jakoś wpędziły mnie w ponury nastrój.
Wiem,że mój ogródek odżyje za dzień czy dwa ,jak tylko pojawi się na horyzoncie słońce.
Wszystko to wiem tylko tak jakoś smutno myśleć o tym co było,patrzeć na to co widać i nasłuchiwać z niepokojem kolejnych odgłosów burzy i padającego deszczu.
Mam nadzieję,że to koniec niespodzianek natury.
Deszcz co prawda pada bez przerwy ale to tylko deszcz.
Podczas wczorajszej trąby nad Łodzią byłam w drodze powrotnej do domu.Podróż trwała 3 razy dłużej niż zwykle
pokonywaliśmy ją od zawsze.
Ale nie byłam w centrum wydarzeń ,byłam jakby w kokonie na obrzeżach którego szalały po niebie błyskawice .Deszcz ,który lał zagłuszał nawet grzmoty,dopiero po dotarciu do domu usłyszałam co sie działo na moim niebie a dziś rano zobaczyłam ogródek .
Teraz wolałabym usłyszeć,ze fronty atmosferyczne już sie przemieściły na tereny niezamieszkałe,że nic nikomu nie grozi.
Wolałabym poczytać np. Nalewkę,chatte,elanutkę i innych ,którzy dziś jeszcze nie pokazali sie na forach.
-
cilla77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 763
- Od: 3 lis 2006, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Witaj Krysiu!
Oj słyszałam, słyszałam że tam w Waszych stronach bardzo niebezpiecznie było. Na szczęście nic poważnego u Ciebie się nie stało. Kwiatkom z pewnoscią pomożesz dojść do siebie i szybko zapomnisz
A deszczyk jednak potrzebny, no mniej te burze, których ja również bardzo się boję
.
Krysiu śliczny ogródek, pełen barw, różnorodnych roślin, krzewów, traw, bylin - no i cudne róże i hortensje! Twój ogród jest taki naturalny, gęsto obsadzony a mimo to jest w nim ład i porządek. Pięknie!
Krysiu malutka sadzonka hortensji Blue Bird przyjęła się, z Anabelle jakoś gorzej - chyba że poczekasz do wiosny. A jak nie to wyślę we wrześniu co mam
Serdecznie pozdrawiam
Oj słyszałam, słyszałam że tam w Waszych stronach bardzo niebezpiecznie było. Na szczęście nic poważnego u Ciebie się nie stało. Kwiatkom z pewnoscią pomożesz dojść do siebie i szybko zapomnisz
Krysiu śliczny ogródek, pełen barw, różnorodnych roślin, krzewów, traw, bylin - no i cudne róże i hortensje! Twój ogród jest taki naturalny, gęsto obsadzony a mimo to jest w nim ład i porządek. Pięknie!
Krysiu malutka sadzonka hortensji Blue Bird przyjęła się, z Anabelle jakoś gorzej - chyba że poczekasz do wiosny. A jak nie to wyślę we wrześniu co mam
Serdecznie pozdrawiam
Kasia
Ogród Cilli
Ogród Cilli
- kryska
- Przyjaciel Forum

- Posty: 2338
- Od: 30 kwie 2007, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Lubuska
Oglądając wczoraj i dzisiaj rano wiadomości cały czas myślałam o Was Wszystkich mieszkających blisko łodzi, o Tobie Krysiu , o Krzysztofie i innych. Już wiem, że nic złego Wam się nie stało. Krysiu, Ty w tym czasie jechałaś samochodem i wiesz, że gdybyś znalazła się w centrum tej trąby to mogłabyś wylądować nawet na innym kontynęcie
albo i co gorszego mogło by Cię spotkać.
Życie jak krajobraz, ciągle się zmienia.
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
-
Grzegorz B
Krysiu jak dobrze, że Ciebie ominęło. Miejmy nadzeję, że to już koniec tych nawałnic, a Polacy, jako naród śpieszący natychmiast z pomocą w takich wypadkach, znów się zjednoczy
i wszyscy razem pokażemy, że poszkodowani nie zostali sami 
O tym jak jesteśmy słabi w starciu z przyrodą, świadczy ta relacja od Hani. Widzałem, ją już wcześniej, nie chciał bym być w skórze tych osób, dobrze, że nic poważnego im się nie stało.
O tym jak jesteśmy słabi w starciu z przyrodą, świadczy ta relacja od Hani. Widzałem, ją już wcześniej, nie chciał bym być w skórze tych osób, dobrze, że nic poważnego im się nie stało.


