raflezja pisze: Czy on też tak strasznie śmierdzi? Czy BI 58 służy także do podlewania, czy tylko oprysku?
Iwonko, zajrzyj na wątek Henryka, tam pytałam o Bi58, bo też po raz pierwszy profilaktycznie go w tym roku stosowałam. Wypytałam Henryka o wszystko: proporcje, czy podlanie czy oprysk, itd. Poleca podlanie, i tak też zrobiłam. Ostatnie podlanie tym środkiem musiałam zrobić wewnątrz domu - i czy śmierdzi...Cóż, Francja to to nie jest, ale da się znieść, taki bardziej jakby...nie wiem, denaturat? Pewnie zależy też od stopnia rozcieńczenia. W każdym razie z domu zapach wywietrzał po około 3 godzinach, i wcale nie był ani strasznie drażniący, ani nie do wytrzymania
raflezja pisze:Dodam, że ze względu na smród stosowanie w pomieszczeniach zamkniętych typu pokój mieszkalny nie jest polecane. Ja podlewam zwykle w lecie na zewnątrz. Jeśli muszę to zrobić w zimie to w nieużywanym pomieszczeniu.
Tylko Tobie niemal wszyscy zazdrościmy (oczywiście pozytywnie) miejsca, jakie masz dla swoich roślinek. Podobno ten Bi58 Nowy jest łagodniejszy w zapachu i działaniu. Jak wyżej pisałam, nie dałam rady zrobić tego na zewnątrz, Dzieci w domu nie było, więc ponieśliśmy ryzyko, najwyżej postanowiliśmy ewakuować się z domu w razie potrzeby. Ale naprawdę takiej nie było. Jak jestem wrażliwa na zapachy, tak jakoś to zniosłam bez większej właściwie tortury.
