Wiocha, tu się narodziłam na nowo!
- romaszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1411
- Od: 31 gru 2010, o 23:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska
Re: Wiocha, tu się narodziłam na nowo!
Chciałam napisać/opowiedzieć co innego ale ... dostałam reprymendę od anonimowego podglądacza FO i najwyraźniej mojego wątku, dla tego najpierw ustosunkuje się do wyżej wymienionej sprawy.
Otóż, osoba ta, obwinia mnie w tym, że propaguje zabijanie zwierząt i że to jest Forum Ogrodnicze, na którym omawia się hodowanie i pielęgnacje roślin a nie zabijanie, cytuję: "...istot żywych"
No cóż, prze de wszystkim chcę powiedzieć, że nikt nikogo nie zmusza do czytania tych lub innych wątków. Co dotyczy tematyki FO, bezspornie są to warzywa, owoce, kwiaty, krzewy itd. jak sama nazwa tego wskazuje, ale również są wątki, które z ogrodnictwem nie mają nic wspólnego. Dla tego, właśnie, kochamy to Forum, bo staje się częścią naszego życia a przyjaźnie wirtualne, zawarte na FO, dość często przeradzają się w przyjaźnie realne.
Nasze życie z mężem jest, jakie jest, świadomie podjęliśmy decyzje o przeprowadzeniu się z miasta na wieś i być jak możliwie samowystarczalnymi. Dążymy do tego małymi kroczkami, takimi, na jakie nas stać, fizycznie, psychicznie i materialnie I ponieważ nie jesteśmy wegetarianami, to rzeczą naturalną jest to, że HODUJEMY ZWIERZĘTA, może nie zdajesz sobie sprawy Drogi anonimowy podglądaczu ale te szynki, boczki, udka i td. w sklepach, kiedyś też były zwierzętami i miały oczy, od mięsa które my jemy różnią się tylko tym, że mają więcej chemii, różnego rodzaju E i płynów do zmywania naczyń, którymi nagminnie posiłkują się sklepy spożywcze żeby wypłukać z zielonego już mięsa smród popsucia się. Opisuje w tym wątku swoje życie, swoje zmagania i radości. Dziele się swoim dniem powszechnym z ludźmi których zdążyłam polubić i tymi, których dopiero poznaję. Jeśli komuś nie podoba się to, jak żyje, co robię i do czego zdążam ... prosta sprawa ... nie odwiedzajcie moich wątków. Myśmy wybrali te drogę i jesteśmy szczęśliwi w tym, co robimy i jak żyjemy, nie zważając na to, że czasami nie mamy sił powiedzieć: dobranoc kochanie.
Otóż, osoba ta, obwinia mnie w tym, że propaguje zabijanie zwierząt i że to jest Forum Ogrodnicze, na którym omawia się hodowanie i pielęgnacje roślin a nie zabijanie, cytuję: "...istot żywych"
No cóż, prze de wszystkim chcę powiedzieć, że nikt nikogo nie zmusza do czytania tych lub innych wątków. Co dotyczy tematyki FO, bezspornie są to warzywa, owoce, kwiaty, krzewy itd. jak sama nazwa tego wskazuje, ale również są wątki, które z ogrodnictwem nie mają nic wspólnego. Dla tego, właśnie, kochamy to Forum, bo staje się częścią naszego życia a przyjaźnie wirtualne, zawarte na FO, dość często przeradzają się w przyjaźnie realne.
Nasze życie z mężem jest, jakie jest, świadomie podjęliśmy decyzje o przeprowadzeniu się z miasta na wieś i być jak możliwie samowystarczalnymi. Dążymy do tego małymi kroczkami, takimi, na jakie nas stać, fizycznie, psychicznie i materialnie I ponieważ nie jesteśmy wegetarianami, to rzeczą naturalną jest to, że HODUJEMY ZWIERZĘTA, może nie zdajesz sobie sprawy Drogi anonimowy podglądaczu ale te szynki, boczki, udka i td. w sklepach, kiedyś też były zwierzętami i miały oczy, od mięsa które my jemy różnią się tylko tym, że mają więcej chemii, różnego rodzaju E i płynów do zmywania naczyń, którymi nagminnie posiłkują się sklepy spożywcze żeby wypłukać z zielonego już mięsa smród popsucia się. Opisuje w tym wątku swoje życie, swoje zmagania i radości. Dziele się swoim dniem powszechnym z ludźmi których zdążyłam polubić i tymi, których dopiero poznaję. Jeśli komuś nie podoba się to, jak żyje, co robię i do czego zdążam ... prosta sprawa ... nie odwiedzajcie moich wątków. Myśmy wybrali te drogę i jesteśmy szczęśliwi w tym, co robimy i jak żyjemy, nie zważając na to, że czasami nie mamy sił powiedzieć: dobranoc kochanie.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42152
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Wiocha, tu się narodziłam na nowo!
Ałla coś mi to pachnie osobą, która napisała w wątku Michała Darmokota po prostu głupoty , bo nie przeczytała całego wątku tylko wyrwane posty. Tam miała przynajmniej nick, a teraz..... na anonimy nie odpowiadaj szkoda zachodu dla kogoś kto nie ma odwagi podpisać się pod swoimi poglądami. Posty zostały usunięte to teraz pisze na FB. My ten wątek czytamy z zainteresowaniem i jeden anonim niczego nie zmieni!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2450
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: Wiocha, tu się narodziłam na nowo!
romaszko, ten anonim nie jest wart Twej uwagi . Ta osoba to jakiś "nawiedzony oszołom" i tyle.
A swoją drogą rośliny to też istoty żywe
A swoją drogą rośliny to też istoty żywe
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1597
- Od: 29 maja 2009, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Wiocha, tu się narodziłam na nowo!
Ałła i za to Cię uwielbiam
Bez słodzenia i ?adzenia potrafisz powiedzieć swoimi słowami Wasze decyzje i wybory
A jak mawia moja mama: co komu do domu, jak dom nie jego?
Zdrowiej kochana. A źle moźesz się czuć równieź przez te upały
Wybierz się do doktora i zrób przy okazji poziom elektrolitów
Bez słodzenia i ?adzenia potrafisz powiedzieć swoimi słowami Wasze decyzje i wybory
A jak mawia moja mama: co komu do domu, jak dom nie jego?
Zdrowiej kochana. A źle moźesz się czuć równieź przez te upały
Wybierz się do doktora i zrób przy okazji poziom elektrolitów
Pozdrawiam serdecznie - Agnieszka
- doromichu
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4019
- Od: 12 mar 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: United Kingdom.Cheshire
Re: Wiocha, tu się narodziłam na nowo!
Wow przeczytalam watek od deski do desk ii zapisuje sie tutaj-atosfera niesamowita i Wasz zapal i checi do zycia wiesniaczego-tez pochodze ze wsi i wiekszosc( jeszcze)mojego zycia tam spedzilam.Teraz niestety w miescie,
Jestescie oboje niesamowici
Jestescie oboje niesamowici
- cyganka77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 21 sie 2012, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Wiocha, tu się narodziłam na nowo!
Ot i właśnie!
Jesteście oboje niesamowici!
A anonimowość i zazdrość ludzka to głupota.
Rób dalej swoje, a my będziemy do Ciebie zaglądać!
I lekarz koniecznie. Nie ma żartów. Może to jakiś kamień w nerkach.
Dużo zdrówka i nadal tej prawdziwej radości, jaką tutaj znalazłam!
Jesteście oboje niesamowici!
A anonimowość i zazdrość ludzka to głupota.
Rób dalej swoje, a my będziemy do Ciebie zaglądać!
I lekarz koniecznie. Nie ma żartów. Może to jakiś kamień w nerkach.
Dużo zdrówka i nadal tej prawdziwej radości, jaką tutaj znalazłam!
- survivor26
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4397
- Od: 31 sty 2012, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.
Re: Wiocha, tu się narodziłam na nowo!
Alu, nie daj sobie zabić tej radości z życia na wsi jakiemuś zazdrośnikowi...bo to pewnie o zazdrość chodzi, o to że żyjesz zgodnie ze sobą i swoimi przekonaniami i że choć ciężko harujesz, to masz w sobie pogodę ducha i spokój, jaki daje takie życie. Absolutnie nie potrzebujesz się z niczego tłumaczyć, to co robisz jest godne podziwu i szacunku, a na tym świecie już tak jest, że są ludzie, którzy czerpią radość z dokopywania innych...trudno, być muszą, ale nie musimy się z nimi spotkać. A konto na FB ustaw sobie tak, żeby nieznajomi nie mieli do niego wgladu
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3675
- Od: 16 lis 2008, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Wiocha, tu się narodziłam na nowo!
Popieram Pat-zmień ustawienia na FB...
To wszystko z zazdrości, że chcecie żyć w zgodzie z naturą...
I czekamy Ałło na dalsze ciekawe opowieści
To wszystko z zazdrości, że chcecie żyć w zgodzie z naturą...
I czekamy Ałło na dalsze ciekawe opowieści
-
- 200p
- Posty: 342
- Od: 8 lut 2011, o 18:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj łódzkie
Re: Wiocha, tu się narodziłam na nowo!
Ta też bardzo lubię czytać Twoje opowieści o życiu na wsi.
Pozdrawiam Ela
Maleńki ogródek Eli
Maleńki ogródek Eli
Re: Wiocha, tu się narodziłam na nowo!
Też dodam coś od siebie...całe życie mieszkam na wsi...od dwudziestu lat zajmuję się hodowlą krów mlecznych razem z M...nie jest lekko też napatrzyłam się na niejedno, chore zwierzęta które nie mogą wstać trzeba odwieźć do rzeźni, a przy których chodziłam nieraz po kilka lat...strasznie przyjemne uczucie, jak leży i zdycha na oczach mimo leczenia...tak było kiedyś. Teraz wszystko jest obwarowane przepisami, nie można sobie tak po prostu sprzedać, zabić w domu czy uśpić. Krowy trzeba wyrejestrować, każda ma swój paszport...cielaki są w przeciągu 7 dni rejestrowane i mają zakładane kolczyki...w razie sprzedaży trzeba podać numer gospodarstwa gdzie są sprzedane...praktycznie co roku jest kontrola weterynaryjna...wszystko jest skrupulatnie sprawdzane...dobrostan stada też, łącznie z czystością...paszami. Książecka zdrowia też musi być aktualna. Jeśli coś padnie, jest zabierane przez firmę i utylizowane. Mleko jest też bez przerwy sprawdzane czy jest dobre, na bakterie, antybiotyki, zapalenia...w razie gdyby coś wyszło nie tak...też są kary.
Z prosiętami jest tak samo, wszystkie są tatuowane i mają nadane numery...trzeba też zgłosić i wyrejestrować...na użytek własny można zostawić jedną sztukę, ale zabijane jest w rzeźni z wymaganym pozwoleniem. Drób też na użytek własny można zabijać...ale po co jak kura znosi jajka, schodzi z tego świata w sposób naturalny. Kozy i owce też wiem że są rejestrowane. Króliki, gołębie wiem że też bardzo dużo ludzi trzyma...dla ozdoby i dla dobrej kuchni.
Tak więc ta osoba chyba nie ma bladego pojęcia o życiu na wsi...z resztą na wiochmenach każdy jeździ, ja mam to gdzieś...też wybrałam takie życie. Wieś też się zmieniła w przeciągu nastu lat...jeszcze sobie przypomniałam że w czasie kryzysu kiełbasę z kona też jadłam...na kartki, na jedną osobę wypadał 1kg wędliny na miesiąc. Jak coś pokazało się w sklepie każdy łapał co mógł.
Przepraszam że zaśmiecam wątek, ale szlag mnie trafia na takich łosi.
Romaszko każdy żyje według własnych przekonań, dla mnie takie życie to też codzienność...też korzystam jak najwięcej z tego co wyprodukuję. Kurę oprawić i prosiaka rozebrać też się nauczyłam ale teraz to się nie opłaca...kupuję wszystko w sklepie...zezwolenia za dużo kosztują...kary są za duże żeby ryzykować. Zresztą każdy by jadł ale skąd to się bierze to nikt się nie zastanawia...żeby zjeść to trzeba też zabić...na żywca się niestety nie da.
Z prosiętami jest tak samo, wszystkie są tatuowane i mają nadane numery...trzeba też zgłosić i wyrejestrować...na użytek własny można zostawić jedną sztukę, ale zabijane jest w rzeźni z wymaganym pozwoleniem. Drób też na użytek własny można zabijać...ale po co jak kura znosi jajka, schodzi z tego świata w sposób naturalny. Kozy i owce też wiem że są rejestrowane. Króliki, gołębie wiem że też bardzo dużo ludzi trzyma...dla ozdoby i dla dobrej kuchni.
Tak więc ta osoba chyba nie ma bladego pojęcia o życiu na wsi...z resztą na wiochmenach każdy jeździ, ja mam to gdzieś...też wybrałam takie życie. Wieś też się zmieniła w przeciągu nastu lat...jeszcze sobie przypomniałam że w czasie kryzysu kiełbasę z kona też jadłam...na kartki, na jedną osobę wypadał 1kg wędliny na miesiąc. Jak coś pokazało się w sklepie każdy łapał co mógł.
Przepraszam że zaśmiecam wątek, ale szlag mnie trafia na takich łosi.
Romaszko każdy żyje według własnych przekonań, dla mnie takie życie to też codzienność...też korzystam jak najwięcej z tego co wyprodukuję. Kurę oprawić i prosiaka rozebrać też się nauczyłam ale teraz to się nie opłaca...kupuję wszystko w sklepie...zezwolenia za dużo kosztują...kary są za duże żeby ryzykować. Zresztą każdy by jadł ale skąd to się bierze to nikt się nie zastanawia...żeby zjeść to trzeba też zabić...na żywca się niestety nie da.
-
- 200p
- Posty: 206
- Od: 1 cze 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ok. Łodzi
Re: Wiocha, tu się narodziłam na nowo!
Głupich się nie sieje sami się rodzą.
Sama mieszkam na wsi od urodzenia, zabić nigdy mi się nie zdarzyło, ale nie przeszkadza mi że zrobi to mama czy M.
Sama mieszkam na wsi od urodzenia, zabić nigdy mi się nie zdarzyło, ale nie przeszkadza mi że zrobi to mama czy M.
Pozdrawiam Kasia
- zuzanna2418
- 1000p
- Posty: 1525
- Od: 15 maja 2013, o 09:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa ale i trochę lubelskie
Re: Wiocha, tu się narodziłam na nowo!
Romaszko, muszę Ci powiedzieć, że po Twoim wpisie o królikach tylko czekałam, aż się odezwie jakiś głos oburzenia. Są ludzie, którzy z założenia wiedzą lepiej i czują się upoważnieni do pouczania innych. Jeszcze gorzej, jeśli napędzają spiralę emocji i irracjonalnych oskarżeń w mediach. Rezultaty widzimy w np. schroniskach dla zwierząt, gdzie nieuleczalnie chorego, cierpiącego psa czy kota nie usypia się z obawy przed medialną nagonką "obrońców praw", czy w aktach prawnych, gdzie np. zapis o czasie przebywania psa na uwięzi jest tak niedorzeczny i nieegzekwowalny, że chyba dziecko to rozumie. Czy nie lepiej byłoby np. zakazać łańcuchów i wprowadzić obowiązek posiadania kojców? Niedobrze, kiedy ludzie pozbawieni umiejętności obiektywnego osądu i stosownej wiedzy psują prawo i uczą innych jak mają żyć (to zresztą dotyczy także innych aspektów naszego życia) . Zwierzęta gospodarskie służą człowiekowi, my mamy obowiązek zapewnić im dobry żywot i opiekę a one nas karmią, dają źródło utrzymania. Nie dajmy się zwariować. Oczywiście, wolę patrzeć na krowy na pastwisku a nie trzymane alkierzowo, gdzie całe życie mogą tylko zrobić krok w przód do koryta lub w tył do kanału gnojowego, kupuję jaja oznaczone jako "0", bo chów klatkowy to dla mnie barbarzyństwo, podobnie jak ubój gospodarczy wykonywany przez upojonych gospodarzy w obecności zgromadzonych dzieci, o naturalnych futrach to już nawet nie wspominam, ale to są moje prywatne poglądy i działania i nikogo nie piętnuję, jeśli robi inaczej. No, chyba, że łamie prawo, ale to już zupełnie inna bajka . Pozdrowionka
Zuzanna Ten, kto się śmieje, ten ma nadzieję Nie porzucaj, nie rozmnażaj - sterylizuj
moje wątki miastowe i wiejskie
moje wątki miastowe i wiejskie
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21496
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Wiocha, tu się narodziłam na nowo!
Wcześniej tylko podczytywałam, choć się nie wpisywałam, ale poruszył mnie atak na Ciebie. Nic nikomu do tego, jak organizujesz sobie życie i co masz życzenie jadać. Modne "życie zgodne z naturą" to akceptacja praw natury-i tyle. A w naturze naczelne są wszystkożerne
Sama nie hoduję zwierząt, ale sąsiadki się nie czepiam-lubi, zajmuje się nimi, jej wybór.
A anonimowym frustratem się nie przejmuj
Sama nie hoduję zwierząt, ale sąsiadki się nie czepiam-lubi, zajmuje się nimi, jej wybór.
A anonimowym frustratem się nie przejmuj