Chciałam napisać/opowiedzieć co innego ale ... dostałam reprymendę od anonimowego podglądacza FO i najwyraźniej mojego wątku, dla tego najpierw ustosunkuje się do wyżej wymienionej sprawy.
Otóż, osoba ta, obwinia mnie w tym, że propaguje zabijanie zwierząt i że to jest Forum Ogrodnicze, na którym omawia się hodowanie i pielęgnacje roślin a nie zabijanie, cytuję: "...istot żywych"
No cóż, prze de wszystkim chcę powiedzieć, że nikt nikogo nie zmusza do czytania tych lub innych wątków. Co dotyczy tematyki FO, bezspornie są to warzywa, owoce, kwiaty, krzewy itd. jak sama nazwa tego wskazuje, ale również są wątki, które z ogrodnictwem nie mają nic wspólnego. Dla tego, właśnie, kochamy to Forum, bo staje się częścią naszego życia a przyjaźnie wirtualne, zawarte na FO, dość często przeradzają się w przyjaźnie realne.
Nasze życie z mężem jest, jakie jest, świadomie podjęliśmy decyzje o przeprowadzeniu się z miasta na wieś i być jak możliwie samowystarczalnymi. Dążymy do tego małymi kroczkami, takimi, na jakie nas stać, fizycznie, psychicznie i materialnie
![lezy-ze-smiechu :;230](./images/smiles/lezy-smiech.gif)
I ponieważ nie jesteśmy wegetarianami, to rzeczą naturalną jest to, że HODUJEMY ZWIERZĘTA, może nie zdajesz sobie sprawy
Drogi anonimowy podglądaczu ale te szynki, boczki, udka i td. w sklepach, kiedyś też były zwierzętami i miały oczy, od mięsa które my jemy różnią się tylko tym, że mają więcej chemii, różnego rodzaju E i płynów do zmywania naczyń, którymi nagminnie posiłkują się sklepy spożywcze żeby wypłukać z zielonego już mięsa smród popsucia się. Opisuje w tym wątku
swoje życie,
swoje zmagania i radości. Dziele się swoim dniem powszechnym z ludźmi których zdążyłam polubić i tymi, których dopiero poznaję. Jeśli
komuś nie podoba się to, jak żyje, co robię i do czego zdążam ... prosta sprawa ... nie odwiedzajcie moich wątków. Myśmy wybrali te drogę i jesteśmy szczęśliwi w tym, co robimy i jak żyjemy, nie zważając na to, że czasami nie mamy sił powiedzieć: dobranoc kochanie.