 Jest kilka lilii z jasnymi pąkami więc nadzieja również, że to jeszcze nie w tym roku. A u Twojej sąsiadki długo trwała ta przemiana?
 Jest kilka lilii z jasnymi pąkami więc nadzieja również, że to jeszcze nie w tym roku. A u Twojej sąsiadki długo trwała ta przemiana?Iza u mnie też sucho mimo ostatnich opadów. Nawet w czasie deszczu ustawiałam podlewanie - przynajmniej woda była w kranie
 
 Justynko kielichowca polecam. Ładnie kwitnie i pysznie pachnie jabłkami. A na wielkość zawsze jest metoda - sekatora. Swojego muszę już zacząć ograniczać, bo poczuł się zbyt dobrze. Żylistek wciąż jeszcze czeka na balkonie
 
 Halinko cieszę się, że już jesteś na FO. Mi również było miło pogadać w realu
 Kolekcja róż?! To tylko kilka sztuk. I to raczej przypadkowych. Na FO są prawdziwe różane potentatki i kolekcjonerki, które mają po 100 i więcej
 Kolekcja róż?! To tylko kilka sztuk. I to raczej przypadkowych. Na FO są prawdziwe różane potentatki i kolekcjonerki, które mają po 100 i więcej   Miło mi jednak, ze Ci się podobają. Część z nich sama ukorzeniałam z badylków. Dziękuję za miłe słowa. Życzę Ci dużo zdrowia i optymizmu
 Miło mi jednak, ze Ci się podobają. Część z nich sama ukorzeniałam z badylków. Dziękuję za miłe słowa. Życzę Ci dużo zdrowia i optymizmu   
 Grażynko czy u Ciebie męczennica też tylko jeden dzień ma każdy kwiat? Niestety pąków u mnie zbyt wiele nie ma
 Może jeszcze wykształci kolejne. Trochę dziwna sprawa z tymi liliami. No cóż...czerwone też ładne
  Może jeszcze wykształci kolejne. Trochę dziwna sprawa z tymi liliami. No cóż...czerwone też ładne   A tulipanów miałam żółtych dziwnie dużo w tym roku
 A tulipanów miałam żółtych dziwnie dużo w tym roku   
 Masz rację Jacku. Długie oczekiwanie na kwitnienie zaostrza apetyt i sukces daje sporą satysfakcję. Bez względu czy to nasza zasługa czy tylko czasu
 Mam nadzieję, że wkrótce pokażesz kwiaty swojej męczennicy. Nadopiekuńczość w ogrodzie też nie jest wskazana. Poza tym lubię rośliny łatwe w obsłudze, a nawet bezobsługowe. Takie co to się posadzi i rosną. A Schneewittchen w tym roku wyjątkowo bujna u mnie.
 Mam nadzieję, że wkrótce pokażesz kwiaty swojej męczennicy. Nadopiekuńczość w ogrodzie też nie jest wskazana. Poza tym lubię rośliny łatwe w obsłudze, a nawet bezobsługowe. Takie co to się posadzi i rosną. A Schneewittchen w tym roku wyjątkowo bujna u mnie.Przez 2 dni miałam darmowe i automatyczne podlewanie. Lało i padało na zmianę. Niestety za mało. Po drzewami sucho. Przynajmniej trawnik odżyje, bo przypominał już step. Mimo to kolejne rośliny zbierają się do kwitnienia.









 Zdolna z Ciebie ogrodniczka.
 Zdolna z Ciebie ogrodniczka.   
 



 
 

 Moje mają sporo pąków, ale oprócz tych żółtych najwcześniejszych - od Ciebie, kwitnie dopiero jeden...
 Moje mają sporo pąków, ale oprócz tych żółtych najwcześniejszych - od Ciebie, kwitnie dopiero jeden...
 Clematis też zachwycający .... piękne kwiaty i mnóstwo pąków
 Clematis też zachwycający .... piękne kwiaty i mnóstwo pąków   Zdjęcia jednak staram się robić systematycznie. Nie będę ukrywała, że działka wymknęła mi się spod kontroli i żyje własnym życiem
 Zdjęcia jednak staram się robić systematycznie. Nie będę ukrywała, że działka wymknęła mi się spod kontroli i żyje własnym życiem   Najmłodszej krzewuszki wcale nie widać. Muszę w końcu ją odnaleźć i "odgruzować". Natomiast kielisznik, który kupiłam wiosną i miał rosnąć jak chwast posadziłam w takim miejscu, że wcale nie rośnie
 Najmłodszej krzewuszki wcale nie widać. Muszę w końcu ją odnaleźć i "odgruzować". Natomiast kielisznik, który kupiłam wiosną i miał rosnąć jak chwast posadziłam w takim miejscu, że wcale nie rośnie   Liliowcom też się ciut dostało, tylko nie wiem czy deszcz przedarł się przez liście.
 Liliowcom też się ciut dostało, tylko nie wiem czy deszcz przedarł się przez liście.









 przepiękne kwitnienia .Piszesz, że miałaś ulewę, u nas popadało toszeczkę
  przepiękne kwitnienia .Piszesz, że miałaś ulewę, u nas popadało toszeczkę   
 






 
 
		
