Uważaj na iglaki Jeśli się dobrze nie zorientujesz, posadzisz maleństwo, które po kilku latach zarośnie Ci pół ogrodu. Mam jałowiec sabiński o średnicy 2 m, a 4 metrowy inny jałowiec. Piękny widok, ale mój ogród jest dość obszerny, więc się mieszczą Kupuj tylko w szkółce i po przejrzeniu informacji o odmianie. Raz kupiłam na targu malutki iglaczek, sprzedawca mnie zapewniał uroczyście, że pół metra nie przekroczy. Spokojnie to zrobił-i jeszcze rośnie
MID2006witaj, miło mi, że wpadłaś do mnie. ewamaj66 właśnie tego się obawiam komponując moje rabatki. Teraz rośliny są małe, ale obawiam się, że za kilka lat rozrosną się i wejdą jedne na drugie. Ale myślę, że przesadzanie i przekomponowywanie rabatek jest nieuniknione z biegiem czasu.
Dziś pstryknęłam kilka fotek z mojego ogrodu:
Moje hosty
Ostatnie kwiaty azalii
Pączki krzewuszki
Moja młoda różyczka pięknie się rozkrzewia ale coś jej dolega bo skręcają jej się najmłodsze listki
Hortensja ogrodowa wyhodowana własnoręcznie z zaszczepki w zeszłym roku
Trytoma z własnego siewu, posadzona również w ubiegłym roku (ciekawe kiedy zakwitnie)
Inne młode krzewiki z zeszłorocznych nasadzeń
Iryski (szkoda, że kwitną tak krótko)
Maju Twoj ogród już jest piękny ,a za chwilę będzie jeszcze piękniejszy .Grzybki o które pytalaś to smardze .Są pyszne ,ja je używam do wszystkiego ,w zależności ile ich mam .Możesz jeść śmiało ,nawet usmażyć z cebulką do jajecznicy .Pycha .Mają wielką wartość smakową ,szkoda żeby się marnowały .
ewa_rozalka dziękuję za miłe słowa na temat mojego ogrodu.Cieszę się, że potwierdziłaś moje przypuszczenia dotyczące smardzy, teraz jestem pewna, że można je jeść i to nie tylko raz Annar13 to prawda miejsca mam dużo i planów co do ogrodu równie wiele. Wciąż coś dosadzam, przesadzam, ale wciąż jeszcze jest pustawo, bo roślinki na razie małe.
W takim ogrodzie to można poszaleć - 30 arów Ważne że masz zapał i wiesz mi że z każdym
rokiem będzie on większy Z sundawilla możesz mieć problem, pomimo 3 prób nie udało mi się
jej przezimować. Czytałam, że trzeba je potraktować jak roślny jednoroczne.
Maju,
Śliczny Twój ogród, cieszę się, że założyłaś wątek, będzie co oglądać!
Różę koniecznie sprawdź w wątku o chorobach róż, może tu: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=406
bo szkoda by jej było.
Pozdrawiam serdecznie!
Elu mam gdzie szaleć, to fakt ale na razie to co posadziłam, to kropla w morzu i wszystko takie malutkie, no ale muszę być cierpliwa. Co do sandawlilli, to do tej pory chyba miałam szczęście, bo najpierw udało mi się 2szt. ukorzenić a później już 2 zimy zimowały i przeżyły. Ta na zdjęciu to jedna z nich, druga jest podobna. Zimowałam je w nieogrzanym pomieszczeniu na zachodnim oknie.
Różę bym prysnęła środkiem owadobójczym Używam chemii, ale wszędzie jej pełno wokół nas, więc nie mam wielkich wyrzutów sumienia. Przestrzegam jedynie żelaznej zasady używania wieczorem, kiedy pszczoły już śpią.
Ani się obejrzysz, kiedy pojawią się wielkie krzaczory zamiast krzewików
Ewelina7 dziękuję za link, zaraz prześledzę stronkę, mam nadzieję, że coś znajdę na temat mojej rózi. ewamaj66 chyba tak zrobię jak radzisz, na pewno jej to nie zaszkodzi. ylko muszę poczekać na pogodę, bo u mnie dziś od rana leje
Coraz ładniejsze zdjęcia pokazujesz. Krzewuszka ma bardzo dużo pączków. Będzie wyglądać prześlicznie. Azalia też ładna. Gratuluję wyhodowania hortensji. Piękne masz hosty. Ostatnio coraz bardziej mi się podobają. Mam na razie dwie na próbę. Ale jak dobrze pójdzie to na tym nie poprzestanę
Elu kuflika dostałam w prezencie w zeszłym roku i pierwszą zimę udało mi się go przezimować w nieogrzewanym pomieszczeniu przy skąpym podlewaniu. Wiosną tego roku spróbowałam ukorzenić młode sadzonki i o dziwo 2 mają korzonki
pięknie prezentuje się Twoja trawa. Zawsze zwracam na nia uwagę bo u mnie to katastrofa Czekam na kolejne zdjęcia z prac w ogrodzie. A mój kuflik nie przeżył pierwszej zimy i zostałam przy oleandrach. Fajnie, że Tobie sie udało