Apteka na działce i w domu cz. II
- Ewiczka52
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1306
- Od: 1 lut 2012, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Apteka na działce i w domu cz. II
KRYSIU
Dlatego się zainteresowałam Twoim przepisem, bo bez alkoholu
.Ja nie przepadam za miksturami na alkoholu a prawie wszystkie bywają na alkoholu aby się nie psuły szybko . Ja tam w tym przepisie nie gotuję 2 godz. ale już nie mogę edytować i poprawić tylko zagotowuje może 5 minut 
Pozdrawiam Ewula
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Apteka na działce i w domu cz. II
perdii - Gosiu czasami tak jest ,że nie wykorzystamy mikstur bo zdrowie dopisuje ale takie miodki, syropki u mnie się nie uchowają bo to łakomy kąsek nawet dla zdrowego. Jak chodzi za mną .... jakaś potrzeba słodkości to zamiast cukierka czy czekolady wole łyżeczkę takiego miodu z mnisza a zawsze słoiczek jest w lodówce więc pod ręką ...
Na pędy sosnowe też się wybieram i to chyba po niedzieli bo najwyższy czas. Syropu mam jeszcze trochę ale czasami wieczorem lubię wypić gorącą herbatę z dodatkiem tego syropu więc do zimy starego nie będzie. na jesienne dni kieliszek nalewki do herbaty tez mile widziany gdy wychłodzimy ciało z jakiejś przyczyny .
Najprostszy sposób na syrop jest na str. 44 ( poprzedniej części) ale może w najbliższym czasie wstawię inny choc one niewiele sie różnią - czasami jest różnica w proporcji lub w czasie.
Podaj nam swój przepis - proszę
Ewiczka52 - Ewciu tak to prawda,że opcja edytowania w tym wątku juz po krótkiej chwili jest niemożliwa. Wątki o takiej tematyce i kilka innych prowadzone są trochę inaczej stąd Twój problem.
Czasami jak chce opisać jakiś temat to robię to najpierw na brudno w Wordzie a potem tu kopiuje bo zdarza się, że potrzebne sa poprawki a edytować już nie można i taki sposób jest dobry. Dzięki temu mniejszy bałagan bo nie robię poprawek czy tez uzupełnień w następnych postach.
Czas gotowania syropu faktycznie jest bardzo rożny - wystarczy robić to w dość szerokim garnku gdzie powierzchnia parowania jest duża i taka opcja znacznie skraca czas ale mimo to moje gotowanie ciągnie się nawet do 1 godz z przerwą 1 dniowa lub kilkugodzinną np rano zaczynam a po południu lub wieczorem kończę.
Na pędy sosnowe też się wybieram i to chyba po niedzieli bo najwyższy czas. Syropu mam jeszcze trochę ale czasami wieczorem lubię wypić gorącą herbatę z dodatkiem tego syropu więc do zimy starego nie będzie. na jesienne dni kieliszek nalewki do herbaty tez mile widziany gdy wychłodzimy ciało z jakiejś przyczyny .
Najprostszy sposób na syrop jest na str. 44 ( poprzedniej części) ale może w najbliższym czasie wstawię inny choc one niewiele sie różnią - czasami jest różnica w proporcji lub w czasie.
Podaj nam swój przepis - proszę
Ewiczka52 - Ewciu tak to prawda,że opcja edytowania w tym wątku juz po krótkiej chwili jest niemożliwa. Wątki o takiej tematyce i kilka innych prowadzone są trochę inaczej stąd Twój problem.
Czasami jak chce opisać jakiś temat to robię to najpierw na brudno w Wordzie a potem tu kopiuje bo zdarza się, że potrzebne sa poprawki a edytować już nie można i taki sposób jest dobry. Dzięki temu mniejszy bałagan bo nie robię poprawek czy tez uzupełnień w następnych postach.
Czas gotowania syropu faktycznie jest bardzo rożny - wystarczy robić to w dość szerokim garnku gdzie powierzchnia parowania jest duża i taka opcja znacznie skraca czas ale mimo to moje gotowanie ciągnie się nawet do 1 godz z przerwą 1 dniowa lub kilkugodzinną np rano zaczynam a po południu lub wieczorem kończę.
- Raczek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3475
- Od: 31 mar 2007, o 21:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Apteka na działce i w domu cz. II
Śledzę na bieżąco ten wątek,mam już syrop z mniszka,teraz zamęczam siostrę,aby mi narwała pędów sosny w Pasłęku.
Okazało się ,że na przyleśnej działce mojego brata jest pełno sosenek samosiejek.
Krysiu kochana,podpowiadaj nam na bieżąco,co akurat robisz,czyli jakie ziołowe przetwory robisz,kiedy i jakie zioła suszysz.
Okazało się ,że na przyleśnej działce mojego brata jest pełno sosenek samosiejek.
Krysiu kochana,podpowiadaj nam na bieżąco,co akurat robisz,czyli jakie ziołowe przetwory robisz,kiedy i jakie zioła suszysz.
Pozdrawiam Ania
Ogródek Raczka 7
Ogródek Raczka 7
Re: Apteka na działce i w domu cz. II
Nie opłaca się robić syropu sosnowego,są lepsze sposoby.Przez kilka lat robiłem ten syrop,
pomagał,ale trwało kilka dni,zanim była odczuwalna ulga.
Prymitywna inhalacja olejkiem z drzewa herbacianego,likwiduje kaszel prawie natychmiast.
Zwilżyć woreczek wewnątrz tym olejkiem,nawet nie kroplą, tylko ślad olejku na worku.
Woreczek na twarz,kilka wdechów głębokich i po kaszlu nie ma śladu.
pomagał,ale trwało kilka dni,zanim była odczuwalna ulga.
Prymitywna inhalacja olejkiem z drzewa herbacianego,likwiduje kaszel prawie natychmiast.
Zwilżyć woreczek wewnątrz tym olejkiem,nawet nie kroplą, tylko ślad olejku na worku.
Woreczek na twarz,kilka wdechów głębokich i po kaszlu nie ma śladu.
Re: Apteka na działce i w domu cz. II
Krysiu syrop sosnowy robię identycznie jak Ty z tą różnicą że trzymam w chłodnym miejscu i tak ' + - " do połowy lipca.Potem do słoików wyparzonych i pasteryzuję około 6 minut od zagotowania.
- sylwia75
- 100p

- Posty: 169
- Od: 19 lut 2012, o 22:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolny śląsk
Re: Apteka na działce i w domu cz. II
Kochani zrobiłam dziś pierwszy raz syrop z mniszka i wyszedł mi taki mętno zielony,nie dodałam jeszcze spirytusu-co mam zrobić?Może pogotować jeszcze trochę? I jeszcze jedno pytanie- nie wyskbujecie samych żółtych płatków?Z szypułkami się je gotuje??
Pozdrawiam Sylwia
Re: Apteka na działce i w domu cz. II
Ja obrywam kwiatki tak że prawie nie mają ogonków. Nigdy mi nie wyszedł "mętno zielony". Możliwe że dałaś za duże ogonki.
Re: Apteka na działce i w domu cz. II
Mam pytanie dotyczące gwiazdnicy. U mnie to straszne chwaścisko, ale podobno ma właściwości lecznicze! Czy to prawda? A jeżeli tak to na co pomaga?
Re: Apteka na działce i w domu cz. II
Nawet jest jadalna,wiosenną sałatkę można z niej robić,ale pachnie burakami.
- wielkakulka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8593
- Od: 5 wrz 2012, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 30 km poniżej Wrocławia
Re: Apteka na działce i w domu cz. II
Syeopów sosnowych nie lubie. Jak byłam mala mama poiła nas syropami z sosny i taka miksturą czosnkowo-cytrynowo-miodowa. To sa dwa preperaty, których nie znoszę. Są skuteczne, ale ja ich nie przełknę... 
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Apteka na działce i w domu cz. II
Raczek - Aniu ja syrop z mniszka mam już za sobą - teraz tylko etykiety i do piwnicy.
Robiłam 2 razy ale ten drugi zbiór gotowałam dużo krócej tak dla zróżnicowania. Widać po kolorze różnicę w stosunku do pierwszego bo ten dłużej gotowany jest dużo ciemniejszy i po ostygnięciu dużo gęsty. Gęstość jaśniejszego też mi odpowiada i wyszło z tej samej porcji o 2 słoiczki więcej.

A tu zasypane płatki Mniszka lekarskiego wg przepisu wczesniej podawanego - musza stać ok 5 tygodni.

Aniu chcesz abym pisałam o tym co aktualnie robię z ziół ... może i dobry sposób przekazu ale nie zawsze mam czas.
Teraz skupiam się na pokrzywie i na stronie 14 poprzedniej części pisałam trochę o jej zastosowaniu i właściwościach
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... a#p1499127
Teraz tylko dla przypomnienia podstawowe dane aby Was tym uciążliwym ale jakże cennych chwastem zainteresować.
Pijemy oboje z mężem przez cały maj zamiast herbaty do posiłków właśnie herbatę ze świeżych pędów szczytowych majowej pokrzywy.
Maj się kończy ale u nas jeszcze nie zakwita więc szybko narwałam na sok do bieżącego spożycia, po niedzieli zerwę na suszenie i wykonanie soku na zimowy zapas.
Sok z pokrzywy:
Świeże ziele mielimy przez maszynkę i zalewamy do połowy przegotowaną wodą.
Przykrywamy i odstawiamy na osiem godzin.
Po tym czasie odcedzamy a z masy roślinnej wyciskamy sok. Pijemy go cztery razy dziennie po jednej łyżce. Przechowujemy w lodówce przez pięć dni. Można zakonserwować go miodem ? 100 ml soku na 200 ml miodu lub cukrem w takich samych proporcjach.
Do konserwacji używa sie miodu, soli, alkoholu .. ale ja robię mniejsze porcje i zuzywamy go w ciągu 4 dni, potem kolejne.
(zamiast maszynki do mielenia mięsa użyłam robota wieloczynnościowego tnąc wcześniej pokrzywę na mniejsze kawałki)
Sok z pokrzywy na zimowy okres
Składniki:
- 2 kg młodych pokrzyw,
- 1 szklanka cukru,
- 1 litr wody,
- sok z 1 cytryny.
Sposób przygotowania:
Umyte młode liście pokrzyw zmiksować i zalać wrzącym syropem z wody i cukru (jeśli z pewnego źródła to nie ma potrzeby myć a wystarczy przejrzeć pod katem no mrówek czy innych zanieczyszczeń).
Zdjąć z ognia i zaparzać około 10 minut pod przykryciem. Po tym czasie dodać sok z cytryny i gorący sok, przelać do butelek.
Pasteryzować ok 15-20 minut.
Przechowywać w ciemnym chłodnym miejscu.
Taki sok można dodawać zimą do herbaty - zachowuje w tej postaci wszystkie swe właściwości lecznicze.
Liście i korzenie pokrzywy zawierają:
? Sole mineralne (12,5-18,5%) wapń, fosfor, magnez, żelazo, mangan, krzem,
? Karotenoidy,
? Flawonoidy,
? Kwasy organiczne (krzemowy i mrówkowy),
? Chlorofil (0,8%),
? Serotoninę,
? Histaminę,
? Witaminy A, C, B2, K,
? Garbniki,
? Kwas pantotenowy,
? Olejek eteryczny,
? Acetylocholinę.
Lecznicze składniki pokrzywy pomagają na:
? Wypryski,
? Bóle głowy,
? Tworzenie piasku nerkowego,
? Choroby nerek,
? Podwyższony poziom cukru we krwi,
? Choroby i zapalenia dróg moczowych,
? Zatrzymanie moczu,
? Schorzenia wątroby i dróg żółciowych,
? Choroby śledziony,
? W zwyrodnieniu śluzowym żołądka i narządów oddechowych,
? Skurcze i wrzody żołądka,
? Wrzody jelita,
? Choroby wirusowe i bakteryjne,
? Stany znużenia i wyczerpania,
? Blednice, niedokrwistość, anemie,
? Choroby krwi,
? Białaczkę,
? Alergie (w tym katar sienny),
? Choroby artretyczne i reumatyczne,
? Rwę kulszową, lumbago, zapalenie nerwów,
? Wypadanie/przerzedzanie włosów,
? Zwężanie naczyń wieńcowych.
Uwaga!!!
Pokrzywa tez może uczulać lub podrażniać jak każda inna roślina.
Gdy korzystamy z niej dłużej np powyżej 2-3 tygodni, trzeba równocześnie zażywać wit. B1
mirzan - Mirku jak by tak pomyśleć to niewiele w życiu się opłaca a jednak żyjemy, pracujemy i staramy się na wszystkie możliwe sposoby dbać o stan zdrowia. Jednemu pomoże eukaliptus, innemu mięta a jeszcze innemu nasza zwyczajna sosna - sprawa indywidualna i powiem do tego,że zmienna .
Mam w domu od wielu lat inhalator i z woreczkowwej metody nie będę korzystać ale dziękuję. ...
perdii - Gosiu przez to ochłodzenie i deszcze nie byłam jeszcze po pędy sosny - późna pora bo koniec maja ale w tym roku wegetacja opóźniona i widziałam,że jeszcze można.
Przepisy podają określony czas macerowania itd ale ja tez często przetrzymuje dłużej.
sylwia75 - Sylwio nasze wyroby domowe nigdy nie będą klarowne i krystalicznie czyste jak te z apteki.
Ale zielony .... ??? powinien mieć słoneczno- bursztynowy kolor a jeśli dłużej gotowany to w odcieniu brązu.
Płatków nie wyskubuje tylko odchylam zielone części i wycinam płatki nożyczkami - robi się to o wiele szybciej niż skubanie. Niektóre przepisy podają,że można całe kwiaty z ta zielona częścią ale ja zawsze tylko płatki robię.
smolka Gwiazdnica pospolita to bardzo ważny składnik roślinny w prawie wszystkich specyfikach określanych jako tzw "pochłaniacze tłuszczu "
Poczytaj o niej na stronie dr. H. Różańskiego http://rozanski.li/?p=2349 i nie tęp jej tak do końca....
W razie skaleczenia masz gotowy lek bo ona posiada właściwości odkażające i bakteriobójcze więc rozgniecioną można przykładać na rany.
Zewnętrznie napar z ziela leczy wrzody, czyraki,,krosty, goi rany, siniaki, stłuczenia, podrażnienia skóry szczególnie te z towarzyszącym swędzeniem , żylaki, egzemy .
Kąpiele ze świeżego ziela pomagają w stanach zapalnych skóry,reumatyzmie. Sokiem przemywamy oczy w stanach zapalnych.
Lubie jej listki kłaść na kanapki - mnie smakuje.
ixeska - Ewciu w takim razie witaj w naszej gromadce.
wielkakulka - Aniu są inne preparaty na te schorzenia i jeśli ktoś nie może lub wypił w dzieciństwie przydział przeznaczony na długie lata " to wcale się nie dziwię.
Robiłam 2 razy ale ten drugi zbiór gotowałam dużo krócej tak dla zróżnicowania. Widać po kolorze różnicę w stosunku do pierwszego bo ten dłużej gotowany jest dużo ciemniejszy i po ostygnięciu dużo gęsty. Gęstość jaśniejszego też mi odpowiada i wyszło z tej samej porcji o 2 słoiczki więcej.
A tu zasypane płatki Mniszka lekarskiego wg przepisu wczesniej podawanego - musza stać ok 5 tygodni.
Aniu chcesz abym pisałam o tym co aktualnie robię z ziół ... może i dobry sposób przekazu ale nie zawsze mam czas.
Teraz skupiam się na pokrzywie i na stronie 14 poprzedniej części pisałam trochę o jej zastosowaniu i właściwościach
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... a#p1499127
Teraz tylko dla przypomnienia podstawowe dane aby Was tym uciążliwym ale jakże cennych chwastem zainteresować.
Pijemy oboje z mężem przez cały maj zamiast herbaty do posiłków właśnie herbatę ze świeżych pędów szczytowych majowej pokrzywy.
Maj się kończy ale u nas jeszcze nie zakwita więc szybko narwałam na sok do bieżącego spożycia, po niedzieli zerwę na suszenie i wykonanie soku na zimowy zapas.
Sok z pokrzywy:
Świeże ziele mielimy przez maszynkę i zalewamy do połowy przegotowaną wodą.
Przykrywamy i odstawiamy na osiem godzin.
Po tym czasie odcedzamy a z masy roślinnej wyciskamy sok. Pijemy go cztery razy dziennie po jednej łyżce. Przechowujemy w lodówce przez pięć dni. Można zakonserwować go miodem ? 100 ml soku na 200 ml miodu lub cukrem w takich samych proporcjach.
Do konserwacji używa sie miodu, soli, alkoholu .. ale ja robię mniejsze porcje i zuzywamy go w ciągu 4 dni, potem kolejne.
(zamiast maszynki do mielenia mięsa użyłam robota wieloczynnościowego tnąc wcześniej pokrzywę na mniejsze kawałki)
Sok z pokrzywy na zimowy okres
Składniki:
- 2 kg młodych pokrzyw,
- 1 szklanka cukru,
- 1 litr wody,
- sok z 1 cytryny.
Sposób przygotowania:
Umyte młode liście pokrzyw zmiksować i zalać wrzącym syropem z wody i cukru (jeśli z pewnego źródła to nie ma potrzeby myć a wystarczy przejrzeć pod katem no mrówek czy innych zanieczyszczeń).
Zdjąć z ognia i zaparzać około 10 minut pod przykryciem. Po tym czasie dodać sok z cytryny i gorący sok, przelać do butelek.
Pasteryzować ok 15-20 minut.
Przechowywać w ciemnym chłodnym miejscu.
Taki sok można dodawać zimą do herbaty - zachowuje w tej postaci wszystkie swe właściwości lecznicze.
Liście i korzenie pokrzywy zawierają:
? Sole mineralne (12,5-18,5%) wapń, fosfor, magnez, żelazo, mangan, krzem,
? Karotenoidy,
? Flawonoidy,
? Kwasy organiczne (krzemowy i mrówkowy),
? Chlorofil (0,8%),
? Serotoninę,
? Histaminę,
? Witaminy A, C, B2, K,
? Garbniki,
? Kwas pantotenowy,
? Olejek eteryczny,
? Acetylocholinę.
Lecznicze składniki pokrzywy pomagają na:
? Wypryski,
? Bóle głowy,
? Tworzenie piasku nerkowego,
? Choroby nerek,
? Podwyższony poziom cukru we krwi,
? Choroby i zapalenia dróg moczowych,
? Zatrzymanie moczu,
? Schorzenia wątroby i dróg żółciowych,
? Choroby śledziony,
? W zwyrodnieniu śluzowym żołądka i narządów oddechowych,
? Skurcze i wrzody żołądka,
? Wrzody jelita,
? Choroby wirusowe i bakteryjne,
? Stany znużenia i wyczerpania,
? Blednice, niedokrwistość, anemie,
? Choroby krwi,
? Białaczkę,
? Alergie (w tym katar sienny),
? Choroby artretyczne i reumatyczne,
? Rwę kulszową, lumbago, zapalenie nerwów,
? Wypadanie/przerzedzanie włosów,
? Zwężanie naczyń wieńcowych.
Uwaga!!!
Pokrzywa tez może uczulać lub podrażniać jak każda inna roślina.
Gdy korzystamy z niej dłużej np powyżej 2-3 tygodni, trzeba równocześnie zażywać wit. B1
mirzan - Mirku jak by tak pomyśleć to niewiele w życiu się opłaca a jednak żyjemy, pracujemy i staramy się na wszystkie możliwe sposoby dbać o stan zdrowia. Jednemu pomoże eukaliptus, innemu mięta a jeszcze innemu nasza zwyczajna sosna - sprawa indywidualna i powiem do tego,że zmienna .
Mam w domu od wielu lat inhalator i z woreczkowwej metody nie będę korzystać ale dziękuję. ...
perdii - Gosiu przez to ochłodzenie i deszcze nie byłam jeszcze po pędy sosny - późna pora bo koniec maja ale w tym roku wegetacja opóźniona i widziałam,że jeszcze można.
Przepisy podają określony czas macerowania itd ale ja tez często przetrzymuje dłużej.
sylwia75 - Sylwio nasze wyroby domowe nigdy nie będą klarowne i krystalicznie czyste jak te z apteki.
Ale zielony .... ??? powinien mieć słoneczno- bursztynowy kolor a jeśli dłużej gotowany to w odcieniu brązu.
Płatków nie wyskubuje tylko odchylam zielone części i wycinam płatki nożyczkami - robi się to o wiele szybciej niż skubanie. Niektóre przepisy podają,że można całe kwiaty z ta zielona częścią ale ja zawsze tylko płatki robię.
smolka Gwiazdnica pospolita to bardzo ważny składnik roślinny w prawie wszystkich specyfikach określanych jako tzw "pochłaniacze tłuszczu "
Poczytaj o niej na stronie dr. H. Różańskiego http://rozanski.li/?p=2349 i nie tęp jej tak do końca....
W razie skaleczenia masz gotowy lek bo ona posiada właściwości odkażające i bakteriobójcze więc rozgniecioną można przykładać na rany.
Zewnętrznie napar z ziela leczy wrzody, czyraki,,krosty, goi rany, siniaki, stłuczenia, podrażnienia skóry szczególnie te z towarzyszącym swędzeniem , żylaki, egzemy .
Kąpiele ze świeżego ziela pomagają w stanach zapalnych skóry,reumatyzmie. Sokiem przemywamy oczy w stanach zapalnych.
Lubie jej listki kłaść na kanapki - mnie smakuje.
ixeska - Ewciu w takim razie witaj w naszej gromadce.
wielkakulka - Aniu są inne preparaty na te schorzenia i jeśli ktoś nie może lub wypił w dzieciństwie przydział przeznaczony na długie lata " to wcale się nie dziwię.
- corazonbianco
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1644
- Od: 1 kwie 2012, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
Re: Apteka na działce i w domu cz. II
Pozwolę sobie wrócić na chwilkę do kwestii pozyskiwania surowca z rdestowca. U mnie w okolicy - lasy, nieużytki oraz tereny przydziałkowe rozpanoszył się niezmiernie w ostatnich latach. Pełno tego zielska wszędzie, a jako iż kłącze rdestowca jest bogate w resweratrol, jest to towar niezwykle pożądany w mojej ziołowej apteczce. Niestety ogromnym problemem jest dla mnie wykopanie korzenia. Próbowałam kilka razy - korzeń siedzi głęboko, wyrywam sam badyl, część podziemna zostaje w gruncie.christinkrysia pisze:
W najbliższych dniach muszę zaplanować wyprawę - bedzie to spacer wiosenny do lasu graniczącego z miastem a przy okazji chce ukopać korzeni rdestu sachalińskiego bo z jesieni już mi sie skończył. To ostatni dzwonek na pozyskanie bo potem trzeba czekać az do późnej jesieni.
Rdestowce
Rdestowiec japoński zwany też rdestem ostrokończystym albo rdestówką japońską.
Rdestowiec sachaliński - rdestem sachalińskim i rdestówką sachalińską
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Apteka na działce i w domu cz. II
corazonbianco witaj w mojej aptece
Zrobiłam 2 podejścia aby wykopać choć trochę korzenia rdestowca ale skończyło się na złamaniu łopatki i małej ukruszonej części korzenia .
Znów pozostaje mi tylko skorzystanie z części zielonej w czasie kwitnienia lub tuż przed.
Gdyby on rósł z daleka od zabudowań to pewnie wzięłabym szpadel ale on rośnie u nas tylko w jednym miejscu obok leśniczówki też przy samym lesie więc w ziemi korzeni mnóstwo i nie wiadomo co czyje.
Dr Henryk Różański w swym opracowaniu napisał tak :
"Surowcem zielarskim jest kłącze rdestowca wraz z korzeniami "[/i] i tego nie rozumiem bo korzenie tak ale kłącza - jedno i drugie w ziemi ?
W dalszej części napisano tak :
"Ziele rdestowca - Herba Reynoutriae japonicae (Herba Polygoni cuspidati) można używać w fitoterapii niektórych schorzeń, wykazuje znacznie węższy zakres właściwości leczniczych. Zbierane powinno być przed kwitnieniem lub w okresie kwitnienia i suszone w ciemności."
Sporo mikstur robi się głownie z kłączy- jedynie napar można z ziela.
Napar z ziela rdestowca:
2 łyżki rozdrobnionego ziela zalać 2 szklankami wrzącej wody, przykryć, odstawić na 30-40 minut, po czym przecedzić. Wypić w ciągu dnia w 4 dawkach (po pół szklanki). Stosować 3-4 tygodnie. Między kolejnymi powtórzeniami zastosować przerwę 2-tygodniową. Nie zalecam zażywać dłużej niż pół roku.
Resveratrol określany jako cudowny eliksir młodości od wielu lat poddawany jest szczegółowym badaniom i wciąż zachwyca naukowców swymi mozliwościami stąd pewnie taka cena preparatów.
Szukałam informacji na temat innych roślin które zawierają resveratrol
i występuje w skórkach winogron , szczególnie czerwonych więc i wino z nich też go zawiera.
Niewielkie ilości resweratrolu znaleziono też w orzeszkach ziemnych, w owocach morwy, owocach czarnej porzeczki i czarnej borówki, a także w liściach eukaliptusa.
Jednak jak dotąd najwięcej resweratrolu mają rdestowce w/w. prawie 5000 razy więcej niż czerwone wino.
Końcówka lat XX w. rdest japoński stał się przedmiotem intensywnych badań rdestowca japońskiego z myślą o pozyskiwania resweratrolu i wykorzystaniu - panaceum na wiele chorób i eliksir długowieczności.
Resweratrol w rdeście japońskim gromadzony jest zarówno w częściach zielonych jak i w kłączach rośliny.
Człowiekiem który poświęcił wiele lat pracy nad badaniem tej rośliny i wielu innych był prof. dr hab. n. farm. Jerzy Lutomski (zmarł w wieku 72 lat 9.VI.2003)
Tu >> można poczytać o nim i lekach roslinnych, które opracował razem ze swym zespołem ludzi
Zrobiłam 2 podejścia aby wykopać choć trochę korzenia rdestowca ale skończyło się na złamaniu łopatki i małej ukruszonej części korzenia .
Znów pozostaje mi tylko skorzystanie z części zielonej w czasie kwitnienia lub tuż przed.
Gdyby on rósł z daleka od zabudowań to pewnie wzięłabym szpadel ale on rośnie u nas tylko w jednym miejscu obok leśniczówki też przy samym lesie więc w ziemi korzeni mnóstwo i nie wiadomo co czyje.
Dr Henryk Różański w swym opracowaniu napisał tak :
"Surowcem zielarskim jest kłącze rdestowca wraz z korzeniami "[/i] i tego nie rozumiem bo korzenie tak ale kłącza - jedno i drugie w ziemi ?
W dalszej części napisano tak :
"Ziele rdestowca - Herba Reynoutriae japonicae (Herba Polygoni cuspidati) można używać w fitoterapii niektórych schorzeń, wykazuje znacznie węższy zakres właściwości leczniczych. Zbierane powinno być przed kwitnieniem lub w okresie kwitnienia i suszone w ciemności."
Sporo mikstur robi się głownie z kłączy- jedynie napar można z ziela.
Napar z ziela rdestowca:
2 łyżki rozdrobnionego ziela zalać 2 szklankami wrzącej wody, przykryć, odstawić na 30-40 minut, po czym przecedzić. Wypić w ciągu dnia w 4 dawkach (po pół szklanki). Stosować 3-4 tygodnie. Między kolejnymi powtórzeniami zastosować przerwę 2-tygodniową. Nie zalecam zażywać dłużej niż pół roku.
Resveratrol określany jako cudowny eliksir młodości od wielu lat poddawany jest szczegółowym badaniom i wciąż zachwyca naukowców swymi mozliwościami stąd pewnie taka cena preparatów.
Szukałam informacji na temat innych roślin które zawierają resveratrol
i występuje w skórkach winogron , szczególnie czerwonych więc i wino z nich też go zawiera.
Niewielkie ilości resweratrolu znaleziono też w orzeszkach ziemnych, w owocach morwy, owocach czarnej porzeczki i czarnej borówki, a także w liściach eukaliptusa.
Jednak jak dotąd najwięcej resweratrolu mają rdestowce w/w. prawie 5000 razy więcej niż czerwone wino.
Końcówka lat XX w. rdest japoński stał się przedmiotem intensywnych badań rdestowca japońskiego z myślą o pozyskiwania resweratrolu i wykorzystaniu - panaceum na wiele chorób i eliksir długowieczności.
Resweratrol w rdeście japońskim gromadzony jest zarówno w częściach zielonych jak i w kłączach rośliny.
Człowiekiem który poświęcił wiele lat pracy nad badaniem tej rośliny i wielu innych był prof. dr hab. n. farm. Jerzy Lutomski (zmarł w wieku 72 lat 9.VI.2003)
Tu >> można poczytać o nim i lekach roslinnych, które opracował razem ze swym zespołem ludzi
- Gosia123A
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3474
- Od: 28 maja 2011, o 19:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Apteka na działce i w domu cz. II
Krysiu
-mnie też bardzo interesuje Rdestowiec,tylko ja mam Rdestowiec ostrokończysty.Proszę napisz do kiedy można pić ziele rdestowca tz. w jakich miesiącach.Bardzo lubię zioła i stosuję,co się da 
- corazonbianco
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1644
- Od: 1 kwie 2012, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
Re: Apteka na działce i w domu cz. II
Ano właśnie, ciężka praca. Tym bardziej, że głupio mi trochę spacerować po okolicy z wielką łopatą. Ludziska pomyślą, że jakaś psychopatka - zwłoki przyszła zakopać w lesiechristinkrysia pisze: Zrobiłam 2 podejścia aby wykopać choć trochę korzenia rdestowca ale skończyło się na złamaniu łopatki i małej ukruszonej części korzenia. Znów pozostaje mi tylko skorzystanie z części zielonej w czasie kwitnienia lub tuż przed. Gdyby on rósł z daleka od zabudowań to pewnie wzięłabym szpadel ale on rośnie u nas tylko w jednym miejscu obok leśniczówki też przy samym lesie więc w ziemi korzeni mnóstwo i nie wiadomo co czyje.
Również bazuję na wiedzy Różańskiego. Cudowny człowiek i naukowiecDr Henryk Różański w swym opracowaniu napisał tak:"Surowcem zielarskim jest kłącze rdestowca wraz z korzeniami "i tego nie rozumiem bo korzenie tak ale kłącza - jedno i drugie w ziemi ?
Ja sobie wydedukowałam, że kłącze to ta część łodygi, która jest pod ziemią i bezpośrednio łączy się z korzeniem.
Ziele rdestowca mnie nie interesuje z dwóch powodów - zawiera bardzo niewiele resweratrolu, za to ma w składzie bardzo dużo niekorzystnych dla zdrowia (nasilają stany zapalne i ból przy dolegliwościach reumatycznych, uszkadzają nerki) szczawianów. I oczywiście działanie lecznicze jest zupełnie inne.W dalszej części napisano tak:"Ziele rdestowca - Herba Reynoutriae japonicae (Herba Polygoni cuspidati) można używać w fitoterapii niektórych schorzeń, wykazuje znacznie węższy zakres właściwości leczniczych." Sporo mikstur robi się głownie z kłączy- jedynie napar można z ziela.
Ja też szperałam dużo na ten temat w różnych bazach prac naukowych z dziedziny medycyny i ziołolecznictwa (klik,klik, klik,klik). Konkluzja - skórki winogron i wino są bardzo ubogie w resweratrol - najwięcej tego związku zawierają liście winogronowe.Szukałam informacji na temat innych roślin które zawierają resveratrol i występuje w skórkach winogron , szczególnie czerwonych więc i wino z nich też go zawiera.
Dlatego tak się męczę z wykopaniem korzeniaJednak jak dotąd najwięcej resweratrolu mają rdestowce w/w. prawie 5000 razy więcej niż czerwone wino.
Dzięki serdecznie za linka.Człowiekiem który poświęcił wiele lat pracy nad badaniem tej rośliny i wielu innych był prof. dr hab. n. farm. Jerzy Lutomski (zmarł w wieku 72 lat 9.VI.2003)
Tu >> można poczytać o nim i lekach roslinnych, które opracował razem ze swym zespołem ludzi
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.



