U mnie jeszcze jabłonie nie rozkwitają, kończą śliwy i wiśnie choć na czereśniach widać jeszcze ostatnie kwiatki. Też uwielbiam te białe 'panny' choć co prawda nie wszystkie są białe
Wiosna czyli liliowce, róże i reszta
-
edulkot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: WIOSNA czyli liliowce, róże i reszta
Grażynko ten balkonik masz superowy
kolorowy i zaciszny, najlepszy w taką deszczową pogodę. I w końcu doczekałyśmy się prawdziwego deszczu, pogrzmiało i napadało sporo, teraz tylko patrzeć jak wszystko zacznie śmigać w górę.
U mnie jeszcze jabłonie nie rozkwitają, kończą śliwy i wiśnie choć na czereśniach widać jeszcze ostatnie kwiatki. Też uwielbiam te białe 'panny' choć co prawda nie wszystkie są białe
U mnie jeszcze jabłonie nie rozkwitają, kończą śliwy i wiśnie choć na czereśniach widać jeszcze ostatnie kwiatki. Też uwielbiam te białe 'panny' choć co prawda nie wszystkie są białe
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: WIOSNA czyli liliowce, róże i reszta
Dorotko - u mnie też znowu pada po porannej burzy.
Cieszę się jednak bo było już bardzo sucho.
Marysiu - otóż to.
Szum deszczu na daszku i piękny widok rozkwitających kwiatów jest jak balsam po pracy.
Wspaniale zapada się w drzemkę.
Łukaszu - witaj.
Zawsze możesz nadrobić zaległości i braki w nasadzeniach.
Geniu - u mnie jest kilka drzew i teraz mają swoje 5 minut.
Pięknie wygląda taki kolorowy ogród i spadające płatki z drzew.
Majutek - żebyś wiedziała.
W taką pogodę jest tam super.
Drzewa dodają teraz uroku całemu ogrodowi.
Potrwa to jeszcze z tydzień a potem już tylko roślinki zostaną.
Dla rosomanes filmik o nietradycyjnym rozmnażaniu róż.
http://www.rosebook.ru/articles/video/r ... enija-roz/
Krajobrazowe tricki w ogrodzie - http://www.youtube.com/watch?v=kiwHGggZQ9M
Cięcie róż z dnia 21.4 - http://www.mdr.de/mediathek/fernsehen/a ... 15b49.html
Cieszę się jednak bo było już bardzo sucho.
Marysiu - otóż to.
Szum deszczu na daszku i piękny widok rozkwitających kwiatów jest jak balsam po pracy.
Wspaniale zapada się w drzemkę.
Łukaszu - witaj.
Zawsze możesz nadrobić zaległości i braki w nasadzeniach.
Geniu - u mnie jest kilka drzew i teraz mają swoje 5 minut.
Pięknie wygląda taki kolorowy ogród i spadające płatki z drzew.
Majutek - żebyś wiedziała.
W taką pogodę jest tam super.
Drzewa dodają teraz uroku całemu ogrodowi.
Potrwa to jeszcze z tydzień a potem już tylko roślinki zostaną.
Dla rosomanes filmik o nietradycyjnym rozmnażaniu róż.
http://www.rosebook.ru/articles/video/r ... enija-roz/
Krajobrazowe tricki w ogrodzie - http://www.youtube.com/watch?v=kiwHGggZQ9M
Cięcie róż z dnia 21.4 - http://www.mdr.de/mediathek/fernsehen/a ... 15b49.html
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
anina
- 500p

- Posty: 568
- Od: 19 lut 2011, o 16:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: SK-Čadca
Re: WIOSNA czyli liliowce, róże i reszta
kogra--u teba je prekrásne
radosť pozerať 
- judyta
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4060
- Od: 10 lut 2008, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: WIOSNA czyli liliowce, róże i reszta
Twój wątek ma takie wielkie tempo jak tegoroczna wiosna
Ale melduję, że nadrobiłam zaległości !!!
Leśny zakątek-wizja moich marzeń...booosze..jaki klimat...czuć go aż u mnie ! Zazdraszczam
Zdradź czy pod kamienną ścieżką leży coś "przeciwtrawowego" typu mata, folia....
Uwielbiam takie naturalistyczne ścieżki
i kwitnące znacznie później!!! 
Ale melduję, że nadrobiłam zaległości !!!
Zdradź czy pod kamienną ścieżką leży coś "przeciwtrawowego" typu mata, folia....
Uwielbiam takie naturalistyczne ścieżki
podpisuję się pod tymi słowami, trzeba to zmienić, poszłam za bardzo w krzaczoryLuki10 pisze:dlaczego ja mam tak mało kwiatów kwitnących o tej porze
serdecznie pozdrawiam, judyta.
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
- Renata1962
- 1000p

- Posty: 2587
- Od: 24 lut 2011, o 16:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: WIOSNA czyli liliowce, róże i reszta
Piękne magiczne miejsce Grażynko 
- nemezja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2230
- Od: 18 kwie 2007, o 10:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Re: WIOSNA czyli liliowce, róże i reszta
Grażynko ależ wodny zakątek. Nie wiem czy to gra odbicia zieleni, ale woda w nim wydaje się lazurowa. To pewnie za sprawa niebieskiej folii. Super!
O dżemie z mniszka jeszcze nie słyszałam. Poszukam. Surowca tyle u mnie, trzeba przerobić a nie kosić
.
Zupka szczawiowa była wczoraj. Mniam! Też go u nas tyle, że na trawie można jechać
.
O dżemie z mniszka jeszcze nie słyszałam. Poszukam. Surowca tyle u mnie, trzeba przerobić a nie kosić
Zupka szczawiowa była wczoraj. Mniam! Też go u nas tyle, że na trawie można jechać
Re: WIOSNA czyli liliowce, róże i reszta
Grażynkoa co słychać z jeżówkami, była by już na nich pora.
- slila1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6441
- Od: 18 maja 2009, o 19:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: WIOSNA czyli liliowce, róże i reszta
Dzisiaj po południu miałam wolne, a więc nadrabiam zaległości w zwiedzaniu wiosennych ogrodów. Piękne i tajemnicze miejsca Twojego ogrodu cudnie się zazieleniły i ożywiły kolorami kwiatów.
Balkonik jak zawsze uroczy i przytulny.
A najważniejsze, że roślinki dostały porządną dawkę wilgoci i nie muszę nosić konewki z wodą ze studni.
Balkonik jak zawsze uroczy i przytulny.
A najważniejsze, że roślinki dostały porządną dawkę wilgoci i nie muszę nosić konewki z wodą ze studni.
Re: WIOSNA czyli liliowce, róże i reszta
Niesamowite widoki. Istna magia ten kogrobusz, a właścicielka ma chyba zielone ręce i to obydwie.
Zaglądam w każdej wolnej chwili.
Zaglądam w każdej wolnej chwili.
Pozdrawiam. Krystyna.
Re: WIOSNA czyli liliowce, róże i reszta
Grażuś watek ruszy lada dzień.
Zdjęcia oczka cudowne(nie tylko).
Zupka szczawiowa?no właśnie gdzieś trezeba poszukać tego kwaśnego poroduktu.Jajeczka ze wsi już mam.
Zdjęcia oczka cudowne(nie tylko).
Zupka szczawiowa?no właśnie gdzieś trezeba poszukać tego kwaśnego poroduktu.Jajeczka ze wsi już mam.
Ogródek An-ki
An-ka
An-ka
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: WIOSNA czyli liliowce, róże i reszta
Anina - dakujem
, prave vratila sem od Tebe.
Judyś - miło Cię znowu widzieć.
Pod kamieniami są resztki folii a między kamieniami igliwie.
Szkoda kupować matę, skoro resztki doskonale się do tego nadają.
Reniu - dziękuję.
Karolino - trochę folia, trochę odbicie.
Woda już robi się mętna, bo było ciepło i zaczynają kwitnąć glony.
A u mnie brak materiału i muszę wyprawę robić, żeby nazbierać.
Zupki zazdraszczam, u mnie od dawna łąki bez "chwastów".
Danusiu - szczytnica ma jakieś problemy z wysyłką i nie wiem czy w ogóle coś dojdzie.
Podobno nie zrealizował jeszcze styczniowych zamówień.
Lidziu - to najważniejsze.
Nareszcie nie musimy podlewać.
No i mamy dzień a może dwa odpoczynku.
Klio - no czasami dosłownie od pielenia.....
Szczególnie wiosną po raz pierwszy, bo potem to już chwasty nie mają gdzie rosnąć.
Miło, że zaglądasz.
Aneczko - czekam z utęsknieniem.
Jajeczka to ja też mam .
Tylko szczawiu w okolicy niet.
Judyś - miło Cię znowu widzieć.
Pod kamieniami są resztki folii a między kamieniami igliwie.
Szkoda kupować matę, skoro resztki doskonale się do tego nadają.
Reniu - dziękuję.
Karolino - trochę folia, trochę odbicie.
Woda już robi się mętna, bo było ciepło i zaczynają kwitnąć glony.
A u mnie brak materiału i muszę wyprawę robić, żeby nazbierać.
Zupki zazdraszczam, u mnie od dawna łąki bez "chwastów".
Danusiu - szczytnica ma jakieś problemy z wysyłką i nie wiem czy w ogóle coś dojdzie.
Podobno nie zrealizował jeszcze styczniowych zamówień.
Lidziu - to najważniejsze.
Nareszcie nie musimy podlewać.
No i mamy dzień a może dwa odpoczynku.
Klio - no czasami dosłownie od pielenia.....
Szczególnie wiosną po raz pierwszy, bo potem to już chwasty nie mają gdzie rosnąć.
Miło, że zaglądasz.
Aneczko - czekam z utęsknieniem.
Jajeczka to ja też mam .
Tylko szczawiu w okolicy niet.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- tara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13137
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: WIOSNA czyli liliowce, róże i reszta
a ja dziś miałam rodzinny obiad na działce: szczawiowa z jajkiem !!!!!!!!!!!! tylko M pojechał do domku włączyć telewizornię i zrobić pojodki, nie lubi jeść obiadu na działce - nie wie ile traci
U mnie dziś wędzone udka były w naszej rakiecie - superowskie żarcie - prawda? pewnie czujesz dym ale nie papierosowy.
U Was deszcz u mnie sucho, zimno, wiatr jaka tu sprawiedliwość, róże maja listki i widzę coś z nimi nie tak , ogarnia mnie strach.
Kogrobusz to jest to! tutaj przytulnie, kolorowo, pachnąco, pozdrawiam bo gotowa jestem zasnąć na tym balkoniku.
U mnie dziś wędzone udka były w naszej rakiecie - superowskie żarcie - prawda? pewnie czujesz dym ale nie papierosowy.
U Was deszcz u mnie sucho, zimno, wiatr jaka tu sprawiedliwość, róże maja listki i widzę coś z nimi nie tak , ogarnia mnie strach.
Kogrobusz to jest to! tutaj przytulnie, kolorowo, pachnąco, pozdrawiam bo gotowa jestem zasnąć na tym balkoniku.
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: WIOSNA czyli liliowce, róże i reszta
Ścieżka kamienna jest rewelacyjna! Może i ja się pokuszę, by ścieżkę przy skalniaku zrobić z kamieni, których mi trochę zostało?
Masz rację - ganianie z konewką czy wężem nikomu nie zazdroszczę, bo sam rzadko muszę z nich korzystać.
Masz rację - ganianie z konewką czy wężem nikomu nie zazdroszczę, bo sam rzadko muszę z nich korzystać.
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: WIOSNA czyli liliowce, róże i reszta
Witajcie.
Dostałam dzisiaj takiego e-maila :
Drodzy, wspaniali Przyjaciele,
Udało nam się -- Europa zakazała właśnie zabójczych dla pszczół pestycydów!!
Wielkie korporacje, w tym Bayer, przeznaczyły ogromne sumy pieniędzy na to by nas uciszyć, ale siła głosów obywateli, naukowców i wspaniałych przywódców przezwyciężyła te giganty!
"Wymierające" pszczoły w siedzibie Bayer, Kolonia
Vanessa Amaral-Rogers z grupy specjalnej Buglife, przyznała, że:
?Było bardzo blisko, ale dzięki wielkiej mobilizacji członków Avaaz, pszczelarzy i wszystkich, którzy wspierali naszą walkę, udało nam się wspólnie wygrać! Nie mam żadnych wątpliwości co do tego, że fala telefonów i maili do ministrów, demonstracje w Londynie, Brukseli i Kolonii i ogromna petycja z 2,6 milionem podpisów umożliwiła nam tę wygraną. Serdeczne podziękowania dla Avaaz i wszystkich dzięki którym było to możliwe!?
Pszczoły zapylają dwie trzecie naszej żywności -- kiedy naukowcy zauważyli, że te wspaniałe stworzenia wymierają w zastraszającym tempie, Avaaz wkroczył do akcji i wspólnie walczyliśmy aż udało nam się w końcu odnieść sukces. Ta wygrana to efekt dwuletniej fali wiadomości wysyłanych do ministrów, protestów wspieranych przez pszczelarzy, badań opinii publicznej i wielu, wielu innych starań.
E-mail jest dłuższy, ale to tylko jego fragment.
Aniu - masz super.
U mnie niestety mżawka na zmianę z opadami.
Ale rośliny dostały takiego kopa, że nie mogę nadążyć z uwiecznianiem ich rozwoju.
dzisiaj już wszystko w sporych zielonych liściach a jeszcze dwa dni temu ledwo otwierały sie pąki i było widać pierwsze małe listeczki.
No ślinotoku dostałam , bo tak obrazowo piszesz o własnego wyrobu delicjach.
Drzemka na balkoniku - nie mam nic przeciwko, podrzemiemy razem.
Jacku - warto poświęcić temu trochę czasu.
Tanio, szybko i ładnie wygląda.
Tak naturalnie i sielsko.
Jeśli zostało Ci kamyków to jak najbardziej wykorzystaj chociażby do tego celu.
Dzisiaj prawdziwa niespodzianka.

Pierwszy pączek na doniczkowej Eyes For You.
Była taka marniutka, że bałam się o jej przetrwanie.
Posadziłam do doniczki i zimowała w domu w temp poniżej 10 stopni.
Ledwo dawała znaki zycia a potem powędrowała do szklarni.
Podlana gnojowicą tak sie wzięła, że wystawiłam na dwór no i proszę......
Z drugiej strony jest już drugi malutki pączuś - a więc będzie z niej śliczna różyca.
I trochę ogrodowego misz maszu.

I jeszcze jedna niespodzianka......
Na powojnikach....
Pierwsze pączusie na liliowcu.......

Dostałam dzisiaj takiego e-maila :
Drodzy, wspaniali Przyjaciele,
Udało nam się -- Europa zakazała właśnie zabójczych dla pszczół pestycydów!!
Wielkie korporacje, w tym Bayer, przeznaczyły ogromne sumy pieniędzy na to by nas uciszyć, ale siła głosów obywateli, naukowców i wspaniałych przywódców przezwyciężyła te giganty!
"Wymierające" pszczoły w siedzibie Bayer, Kolonia
Vanessa Amaral-Rogers z grupy specjalnej Buglife, przyznała, że:
?Było bardzo blisko, ale dzięki wielkiej mobilizacji członków Avaaz, pszczelarzy i wszystkich, którzy wspierali naszą walkę, udało nam się wspólnie wygrać! Nie mam żadnych wątpliwości co do tego, że fala telefonów i maili do ministrów, demonstracje w Londynie, Brukseli i Kolonii i ogromna petycja z 2,6 milionem podpisów umożliwiła nam tę wygraną. Serdeczne podziękowania dla Avaaz i wszystkich dzięki którym było to możliwe!?
Pszczoły zapylają dwie trzecie naszej żywności -- kiedy naukowcy zauważyli, że te wspaniałe stworzenia wymierają w zastraszającym tempie, Avaaz wkroczył do akcji i wspólnie walczyliśmy aż udało nam się w końcu odnieść sukces. Ta wygrana to efekt dwuletniej fali wiadomości wysyłanych do ministrów, protestów wspieranych przez pszczelarzy, badań opinii publicznej i wielu, wielu innych starań.
E-mail jest dłuższy, ale to tylko jego fragment.
Aniu - masz super.
U mnie niestety mżawka na zmianę z opadami.
Ale rośliny dostały takiego kopa, że nie mogę nadążyć z uwiecznianiem ich rozwoju.
dzisiaj już wszystko w sporych zielonych liściach a jeszcze dwa dni temu ledwo otwierały sie pąki i było widać pierwsze małe listeczki.
No ślinotoku dostałam , bo tak obrazowo piszesz o własnego wyrobu delicjach.
Drzemka na balkoniku - nie mam nic przeciwko, podrzemiemy razem.
Jacku - warto poświęcić temu trochę czasu.
Tanio, szybko i ładnie wygląda.
Tak naturalnie i sielsko.
Jeśli zostało Ci kamyków to jak najbardziej wykorzystaj chociażby do tego celu.
Dzisiaj prawdziwa niespodzianka.

Pierwszy pączek na doniczkowej Eyes For You.
Była taka marniutka, że bałam się o jej przetrwanie.
Posadziłam do doniczki i zimowała w domu w temp poniżej 10 stopni.
Ledwo dawała znaki zycia a potem powędrowała do szklarni.
Podlana gnojowicą tak sie wzięła, że wystawiłam na dwór no i proszę......
Z drugiej strony jest już drugi malutki pączuś - a więc będzie z niej śliczna różyca.
I trochę ogrodowego misz maszu.

I jeszcze jedna niespodzianka......
Na powojnikach....
Pierwsze pączusie na liliowcu.......

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
heliofitka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: WIOSNA czyli liliowce, róże i reszta
Grażynko jakie ty musisz mieć znajomości, skoro masz takie wiadomości z pierwszej ręki
Ja do tej pory mało używałam chemii, więc płakać nie będę z braku środków.
U mnie leje kolejny dzień. Jestem trochę zła z tego powodu, bo miałam, takie ładne plany...
Za to ogród jest szczęśliwy, zieleniąc się na potęgę
Ja do tej pory mało używałam chemii, więc płakać nie będę z braku środków.
U mnie leje kolejny dzień. Jestem trochę zła z tego powodu, bo miałam, takie ładne plany...
Za to ogród jest szczęśliwy, zieleniąc się na potęgę

