Grubosz Hobbit - ogólnie,problemy
Widzisz, ile osób, tyle opinii:)
Ja akurat mam głównie sukulenty i inne "sucholubne" w domu. I widzisz, niby substrat nie ten, żle ułożone listki w podłożu...a roślinki swoje. Jakoś mam jednak kilka rozmnożonych okazów z opadłych "listków" i mają się dobrze. Życzę powodzenia przy rozmnażaniu (choć do moczenia w wodzie w dalszym ciągu nie jestem przekonana i polecałabym wsadzić roślinkę czym prędzej do przepuszczalnego podłoża)
Pozdrawiam
Ja akurat mam głównie sukulenty i inne "sucholubne" w domu. I widzisz, niby substrat nie ten, żle ułożone listki w podłożu...a roślinki swoje. Jakoś mam jednak kilka rozmnożonych okazów z opadłych "listków" i mają się dobrze. Życzę powodzenia przy rozmnażaniu (choć do moczenia w wodzie w dalszym ciągu nie jestem przekonana i polecałabym wsadzić roślinkę czym prędzej do przepuszczalnego podłoża)
Pozdrawiam
Wczoraj posadziłam Hobbitka do doniczki
Mam nadzieję, że dobrze się ukorzeni.
Zdobyłam też sadzonkę Crassula Ovata Variegata, czyli tego zielono - białego gruboszka. Jego z kolei wsadziłam od razu do ziemi wczesniej lekko traktując ukorzeniaczem. Jest super, mam nadzieję, że się przyjmie.

Mam nadzieję, że dobrze się ukorzeni.
Zdobyłam też sadzonkę Crassula Ovata Variegata, czyli tego zielono - białego gruboszka. Jego z kolei wsadziłam od razu do ziemi wczesniej lekko traktując ukorzeniaczem. Jest super, mam nadzieję, że się przyjmie.
Pozdrawiam 
Kasia

Kasia
Grubosz Hobbit problemy
Witam wszystkich serdecznie
,
Mam na imię Kaśka i jestem nową osobą na forum. Zapisałam się tutaj ponieważ chciałabym Was poprosić o pomoc. Przejżałam wszystkie posty dotyczące gruboszy i nie znalazłam na temat, ktory mnie dotyczy (a raczej mojego grubcia) żadnych informacji i postanowiłam załozyć nowy temat. Z góry przepraszam za linki zamiast zdjęć, ale nie wiem jak wkleić obrazki.
A więc do rzeczy.
Oto mój hobbit (bo chyba to hobbit, indentyfikacji dokonałam na podstawie zdjęć w internecie):
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6f1 ... ec143.html
[/img]
Mam go już trzy lata. Kiedy go dostałam, był już sporym drzewkiem. Poprzedniej zimy przelałam go i wtedy zaczął więdnieć. Domyśliłam się jaki był powód i podlewam go mniej. Niestety to więdnięcie powraca od czasu do czasu. Ostatnio znów sie zaczęło i mam wrażenie, że jest gorzej niż zwykle. "Listki" więdną powoli, aż do uschnięcia i odpadają. Na ich miejscu wyrastaja na szczęście nowe. Tutaj jest mała próbka (zdjęcie jest trochę nie ostre, ale widać, że "listki" więdną):
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/81f ... b17f8.html
Niepokoi mnie też wygląd pnia przy samej ziemii (zrobił się biały i tego osadu nie da się zetrzeć):
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/791 ... e86a1.html
Nie wiem jak go ratować, bo nie wiem co mu dolega. Być może jest to jakaś choroba?
Czy moglibyście mi coś doradzić?
Dodam jeszcze, że grubosz jest w zwykłej, uniwersalnej ziemii i stoi na północnym oknie (blisko kaloryfera, więc zimą może być mu za gorąco). Po przeczytaniu Waszych rad na temat pielęgnacji gruboszy, zakupiłam ziemię do kaktusów i jutro przesadzam. Czy powinnam zrobić coś więcej?
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam
Kaśka

Mam na imię Kaśka i jestem nową osobą na forum. Zapisałam się tutaj ponieważ chciałabym Was poprosić o pomoc. Przejżałam wszystkie posty dotyczące gruboszy i nie znalazłam na temat, ktory mnie dotyczy (a raczej mojego grubcia) żadnych informacji i postanowiłam załozyć nowy temat. Z góry przepraszam za linki zamiast zdjęć, ale nie wiem jak wkleić obrazki.
A więc do rzeczy.
Oto mój hobbit (bo chyba to hobbit, indentyfikacji dokonałam na podstawie zdjęć w internecie):
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6f1 ... ec143.html
[/img]
Mam go już trzy lata. Kiedy go dostałam, był już sporym drzewkiem. Poprzedniej zimy przelałam go i wtedy zaczął więdnieć. Domyśliłam się jaki był powód i podlewam go mniej. Niestety to więdnięcie powraca od czasu do czasu. Ostatnio znów sie zaczęło i mam wrażenie, że jest gorzej niż zwykle. "Listki" więdną powoli, aż do uschnięcia i odpadają. Na ich miejscu wyrastaja na szczęście nowe. Tutaj jest mała próbka (zdjęcie jest trochę nie ostre, ale widać, że "listki" więdną):
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/81f ... b17f8.html
Niepokoi mnie też wygląd pnia przy samej ziemii (zrobił się biały i tego osadu nie da się zetrzeć):
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/791 ... e86a1.html
Nie wiem jak go ratować, bo nie wiem co mu dolega. Być może jest to jakaś choroba?
Czy moglibyście mi coś doradzić?
Dodam jeszcze, że grubosz jest w zwykłej, uniwersalnej ziemii i stoi na północnym oknie (blisko kaloryfera, więc zimą może być mu za gorąco). Po przeczytaniu Waszych rad na temat pielęgnacji gruboszy, zakupiłam ziemię do kaktusów i jutro przesadzam. Czy powinnam zrobić coś więcej?
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam
Kaśka
Twój grubosz ma zdecydowanie za mało światła.Jeśli to możliwe,przestaw go w inne,bardziej jasne miejsce.Dobrze zrobiłaś kupując dla niego ziemię do kaktusów,lecz musisz ją wymieszać ze żwirkiem,by podłoże było bardziej przepuszczalne.Nie zapomnij też o drenażu.Po wyjęciu grubosza z doniczki sprawdź bryłę korzeniową i usuń ewentualne zgniłe korzenie.Sprawdź czy pień jest twardy,jeśli tak,to dobrze.Te przebarwienia na dole pnia są prawdopodobnie spowodowane podlewaniem twardą wodą.Moim zdaniem przesadzenie go i przestawienie na jaśniejsze stanowisko powinny mu pomóc.
- karpek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
Jeżeli to drzewko stoi tam gdzie jest zrobione zdjęcie (pół metra od okna) - to nie wiem jak dostarczyć mu więcej światła. Chyba, że wystawić go na balkon - ale tylko do cienia.
Swoją drogą - bardzo piękne drzewko, świetnie rozgałęzione. Tym, że od czasu do czasu liście więdną i odpadają nie należy się zbytnio przejmować. Nowa ziemia na pewno mu pomoże, tak jak napisali powyżej - dobrze jest ją "rozcieńczyć" piaskiem lub drobnym żwirkiem.
Swoją drogą - bardzo piękne drzewko, świetnie rozgałęzione. Tym, że od czasu do czasu liście więdną i odpadają nie należy się zbytnio przejmować. Nowa ziemia na pewno mu pomoże, tak jak napisali powyżej - dobrze jest ją "rozcieńczyć" piaskiem lub drobnym żwirkiem.
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,