
Były tam między innymi grubosze, a wśród nich Hobbit w fatalnym stanie. Był połamany, a wokół leżały poobrywane listki - rurki. Przyznaję bez bicia, że pozbierałam i przywłaszczyłam sobie trzy takie rurki.

I teraz pytanie: podobno można z takich listków wyhodować roślinkę. Jak to zrobić? Na razie odłożyłam je do obeschnięcia, ale co dalej? Wsadzić do doniczki, czy do wody, żeby się ukorzeniły? Bo w różnych miejscach czytałam różne opinie. Czy komuś udała się taka sztuka?

Bardzo bym chciała wyhodować sobie takiego ślicznego Gruboszka
