Moja parapetowa kaktusiarnia - DAK

Zablokowany
Awatar użytkownika
nolina
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6664
Od: 20 mar 2010, o 21:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Toruń

Re: Moja parapetowa kaktusiarnia

Post »

;:3 ;:3 ;:3 przesyłam słonka ,może się otworzy ;:113
Awatar użytkownika
Paula15
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3450
Od: 23 sie 2008, o 16:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Moja parapetowa kaktusiarnia

Post »

Pięknie i kolorowo u Ciebie, aż nie chce się wierzyć, że to już powolutku końcówka sezonu :roll:
Awatar użytkownika
nyskadu
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7181
Od: 13 kwie 2008, o 09:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. śląskie

Re: Moja parapetowa kaktusiarnia

Post »

Trzymam kciuki za opuncje ;:215
Inez
500p
500p
Posty: 969
Od: 22 cze 2010, o 16:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moja parapetowa kaktusiarnia - DAK

Post »

Nie mogę się doczekać na zdjęcia kawiatu twojej opuncji :tan
Awatar użytkownika
Aga2
200p
200p
Posty: 447
Od: 31 mar 2009, o 11:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Moja parapetowa kaktusiarnia - DAK

Post »

Mam takie pytanie w sprawie praktyki .
Te co wyniosłam do piwnicy nie podłewam nic -to rozumiem

A doniczki z kaktusami które zostały w domu na parapecie nad grzejnikiem to podlewać ?
( w lato podlewałam je na początku miesiaca i w środku miesiąca czyli 2 razy na miesiąc)

Jeśli chodzi to ile tej wody tak aby przemiekło do dna ?-czy dobrze robie
Pozdrawia Agnieszka.
Mój ogród
Inez
500p
500p
Posty: 969
Od: 22 cze 2010, o 16:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moja parapetowa kaktusiarnia - DAK

Post »

Te które trzymasz nad grzejnikiem, to tak, można podlać skąpo.
Skąpo to około 1-2 łyżeczki wody, zależy jaki pojemnik.
Na pewno nie tak żeby woda przeleciała i zbierała się w podstawce.

DAK, co z opuncją? zakwitła?
Awatar użytkownika
DAK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3192
Od: 16 lip 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Moja parapetowa kaktusiarnia - DAK

Post »

Ja nie podlewam wcale wszystkich kaktusów, choć stoją w domu i wcale nie mają zimno. Obserwuję tylko na początku, które jeszcze mi rosną i te wystawiam na jak największą ilość światła. Bo domyślam się, że mają jeszcze za dużo wody i bez światła by się powyciągały. Potem pod koniec zimy obserwują ich wygląd i w obawie przed wysuszeniem trochę zamgławiałam, ale wyszło to nie na zdrowie niektórym - mogło być za dużo. Nie wiem, raczej zamgławiać już nie będę, ale może w lutym lepiej będzie dać łyżeczkę H2O.

Tak sobie śpią (niektóre buntują się i jeszcze rosną):
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Oczywiście sukulenty potrzebują od czasu do czasu ociupinkę wody, ale one potrzebują też światła więc powędrowały na parapety w pracy, bo u mnie na parapetach to miejsca nie ma - w końcu mój drugi bzik (storczyki) też muszę pogodzić, a one zimą lubią wypuszczać nowe pąki. A za oknem zrobiło się pusto:
Obrazek

A opuncja jednak straciła pąki - szok był chyba za duży. :(
Pod koniec zimy będę musiała ją przesadzić, bo doniczkę ma stanowczo już za małą i zastanawiam się w jaką pancerną zbroję i rękawice na tę okazję się wyposażyć. Na razie śpią na kuchennym stle:
Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Paula15
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3450
Od: 23 sie 2008, o 16:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Moja parapetowa kaktusiarnia - DAK

Post »

Ale masz opuncjowy busz ;:oj ;:oj Solidne rękawice się przydadzą przy przesadzaniu, oj tak ;:108
leszek2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3035
Od: 11 kwie 2010, o 10:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Grudziądz

Re: Moja parapetowa kaktusiarnia - DAK

Post »

Piękne opuncje,ale jeszcze gymlaczki chcą kwitnąć a co do opuncji przesadzania to same rękawice nie pomogą,trzeba będzie
grubą koszule ubrać,aby ciała nie pokaleczyć,przesadzałem zimaki to wiem co to za ból ;:oj
poz.Leszek
------------------
poz.Leszek
Kaktusy Leszka2
Awatar użytkownika
pieczarah
500p
500p
Posty: 789
Od: 14 lis 2010, o 17:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Moja parapetowa kaktusiarnia - DAK

Post »

DAK pisze:A opuncja jednak straciła pąki - szok był chyba za duży. :(
Pod koniec zimy będę musiała ją przesadzić, bo doniczkę ma stanowczo już za małą i zastanawiam się w jaką pancerną zbroję i rękawice na tę okazję się wyposażyć. Na razie śpią na kuchennym stle:
Obrazek Obrazek
szkoda pączka, ale pewnie w następnym sezonie odbije sobie i zaskoczy dużą ilością kwiatów (czego życzę)

jeszcze trochę i całkiem opuncje zagarną Ci przestrzeń kuchenną - wtedy zimowa przerwa razem z roślinami :;230
a poważnie - pięknie wyglądają ;:180
pozdrawiam,ania
kłujące
Awatar użytkownika
nolina
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6664
Od: 20 mar 2010, o 21:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Toruń

Re: Moja parapetowa kaktusiarnia - DAK

Post »

DAK pisze:Ja nie podlewam wcale wszystkich kaktusów, choć stoją w domu i wcale nie mają zimno. Obserwuję tylko na początku, które jeszcze mi rosną i te wystawiam na jak największą ilość światła. Bo domyślam się, że mają jeszcze za dużo wody i bez światła by się powyciągały. Potem pod koniec zimy obserwują ich wygląd i w obawie przed wysuszeniem trochę zamgławiałam, ale wyszło to nie na zdrowie niektórym - mogło być za dużo. Nie wiem, raczej zamgławiać już nie będę, ale może w lutym lepiej będzie dać łyżeczkę H2O.

Tak sobie śpią (niektóre buntują się i jeszcze rosną):
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Oczywiście sukulenty potrzebują od czasu do czasu ociupinkę wody, ale one potrzebują też światła więc powędrowały na parapety w pracy, bo u mnie na parapetach to miejsca nie ma - w końcu mój drugi bzik (storczyki) też muszę pogodzić, a one zimą lubią wypuszczać nowe pąki. A za oknem zrobiło się pusto:
Obrazek

A opuncja jednak straciła pąki - szok był chyba za duży. :(
Pod koniec zimy będę musiała ją przesadzić, bo doniczkę ma stanowczo już za małą i zastanawiam się w jaką pancerną zbroję i rękawice na tę okazję się wyposażyć. Na razie śpią na kuchennym stle:
Obrazek Obrazek
DAK wyglądają wspaniale na zimowisku :D
Nie jesteś częstym gościem na Forum ,ale jak już pokrzesz roslinki to, aż miło patrzeć.
Wszystkie takie zadbane .Lubie u Ciebie bywać :D
Awatar użytkownika
mirror
50p
50p
Posty: 98
Od: 19 lip 2012, o 09:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Biała Podlaska

Re: Moja parapetowa kaktusiarnia - DAK

Post »

Widac ze twoje okazy sa w naprawde dobrej kondycji :wit swietnie zaprezentowane, te kolorowe doniczki :roll: cos pieknego..
AleksandraBdg

Re: Moja parapetowa kaktusiarnia - DAK

Post »

Z wielką przyjemnością przejrzałam "jednym tchem" cały wątek. Wprost nie mogłam oczu oderwać od pięknie kwitnących okazów. Przepiękna kolekcja, cudowne rośliny.. Wielkie gratulacje!!
x-K-B
---
Posty: 561
Od: 4 gru 2012, o 17:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moja parapetowa kaktusiarnia - DAK

Post »

Jestem pod dużym wrażeniem ;:138 ;:138 Rośliny wypieszczone na maxa a jaka różnorodność ;:138 ;:138
Awatar użytkownika
DAK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3192
Od: 16 lip 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Moja parapetowa kaktusiarnia - DAK

Post »

Dziękuję za odwiedziny, a ochy i achy to należą się moim kolczakom za to, że mają tyle siły przetrwania, bo ostatnimi czasy nie mam za wiele czasu na zajmowanie się nimi. Więc radzą sobie same jak mogą.
Czasem same nie mogą i już drugie zimowanie pod rząd zapadają na pojawianie się na nich białych kłaczków, chyba wełnowców. Najtrudniejsze jest wyplenienie tego świństwa z kaktusów o licznych zakamarkach (zeszłej zimy straty ograniczyły się do Cereusa peruvianus i Parodii, ale w tym roku to świństwo (choć w mniejszym stężeniu, bo zauważyłam w porę) jest na wielu kaktusach.
Zdejmuję kłaczki i odkażam, ale będę wdzięczna za każdą radę - jak im pomóc. Mają u mnie za ciepło i chyba zbyt późno zaczęłam je przysypiać.
Zarażone egzemplarze wyniosłam do pustego mieszkania, którym się opiekuję - mają tam chłodniej i może nie będą rozsiewać świństwa na pozostałe.
Teraz dopiero skojarzyłam sobie, że do tego pustego mieszkania to powinnam wynieść te zdrowe, bo tam by miały lepsze warunki zimowania, a właściwie to powinnam to zrobić w październiku ze wszystkimi, tylko jest ich tyle, że moje lenistwo odbija mi się teraz czkawką.
Zablokowany

Wróć do „Moje kaktusy i inne sukulenty !”