Agusiu koźlaczki to pyszne grzybki , fajnie masz , ze rosną w Twoim ogródku. Swojego dredziaki będę przycinać, niech się zagęszcza
Madziu niestety fotorelacji nie będzie, nie pomyślałam, żeby robić fotki....ale nawet nie było by czemu.....to naprawdę bardzo prosta sprawa. Najpierw robię okrąg z kilku warstw gałązek, mogą być przeróżne, często wykorzystuję z krzewów, które przycinam. Ten wianuszek robiłam z pędów winorośli. Zwijam kilka warstw , krótsze gałązki trzeba wzmacniać drucikiem, pnącza same się trzymają, bo są miękkie i plastyczne. Następnie gdy jest gotowy podkład obkładam go kwiatami przeróżnymi, gałązkami, nasiennikami i czym tylko przyjdzie do głowy
Jolu strasznie miła jesteś dziękuję

aż się zarumieniłam

Lubię robić takie różne pierdółki z naturalnych surowców
Iwonko ceny kosmiczne

ale może sadzonki były dorodne?
Małgoś u mnie też problemy z przechowywaniem , niestety.... Dlatego też sadzę tylko te miniaturowe dalie. Przechowuję je zasypane ziemią w wiaderku w piwnicy. Wiele miejsca nie zajmują i ślicznie sie przechowują
Majeczko kocham jesień, zawsze z niecierpliwością czekam aż przebarwią się liście na drzewach i krzewach, ten proces powolutku już się rozpoczął. Za chwilę będzie cudownie kolorowo
Jacku jesień kocham , nie można się nią nie zachwycać

Staram się tak dobierać krzewy, żeby pięknie przebarwiały się jesienią......tawułka to jeden z moich ulubionych intensywnie przebarwiających się krzewów, już listeczki zaczęły zmieniać kolor
Moje dalie faktycznie są większe niż ta żółciutka od Ciebie. Jak tylko wykopię to wyślę Ci
Krystianie witaj w moim ogródku, miło powitać kolejnego Lubelaka
