Kaktusowo u Abaddon'a
- mCm86
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1596
- Od: 26 mar 2012, o 21:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Kaktusowo u Abaddon'a
Zapewne trochę schudnie Większość moich kaktusów z marketów zmniejszyła swoje rozmiary ale przynajmniej wyglądają jakoś ciekawie Lista chciejstw na szczęście nie jest długa i wiem gdzie ich szukać ale to przełożę już na przyszły rok Póki co muszę niedługo jechać po drugą Palmę Madagaskarską, gdyż moja luba widząc ją u mnie też zachciała
Czekam aż się pochwalisz co tam wyrwałaś Inez
Czekam aż się pochwalisz co tam wyrwałaś Inez
- mCm86
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1596
- Od: 26 mar 2012, o 21:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Kaktusowo u Abaddon'a
Kaktusy chwilowo przeniesione do domu w ochronie przed burzą ze zbyt silnym wiatrem Już raz robiłem akcję ratunkową o 3 w nocy więc tym razem ściągnąłem je wcześniej. Tak asekuracyjnie Dopiero po ustawieniu wszystkiego pod oknem zobaczyłem, że mam tego dość sporo A co do powiększania kolekcji to brak słów... Miało już nic nie być ale dołączyły do pozostałych:
- Ferocactus/Hamatocactus hamatacanthus
- Mammillaria backegergiana ssp ernesti
A poniżej foto wszystkich roślinek kąpiących się w słońcu przez szybę Niedługo powrót na powietrze.
- Ferocactus/Hamatocactus hamatacanthus
- Mammillaria backegergiana ssp ernesti
A poniżej foto wszystkich roślinek kąpiących się w słońcu przez szybę Niedługo powrót na powietrze.
- nyskadu
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7183
- Od: 13 kwie 2008, o 09:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Kaktusowo u Abaddon'a
W tym roku pogoda kapryśna, szczególne ostatni tydzień dał nam popalić. Ja swoje niestety zostawiam w ten deszcze, grad na dworze i muszę przyznać, że nie wyrządził im szkody, jedynie kwiatki troszkę potarmosił.
Re: Kaktusowo u Abaddon'a
Super zbioróweczka
Heh z tymi deszczami, to też ostatnio zerwałam się na równe nogi w środku nocy żeby zabrać cereusa i fotel z balkonu, bo zapomniałam zrobić to wczesniej...na szczęście tylko kropiło
Albo w dzień, odkrywam, przykrywam, odkrywam, przykrywam... trzęsę się nad nimi, bo to wiekowe i spore okazy i szkoda by ich było...
A jak wygląda twoja Mammillaria backegergiana ssp ernesti ?
Kurczę, mam taką mammillarkę, której nie mogę rozpoznać i najbliżej jej własnie do w/w, aczkolwiek nie dokońca...i chciałam sobie porównac.
Heh z tymi deszczami, to też ostatnio zerwałam się na równe nogi w środku nocy żeby zabrać cereusa i fotel z balkonu, bo zapomniałam zrobić to wczesniej...na szczęście tylko kropiło
Albo w dzień, odkrywam, przykrywam, odkrywam, przykrywam... trzęsę się nad nimi, bo to wiekowe i spore okazy i szkoda by ich było...
A jak wygląda twoja Mammillaria backegergiana ssp ernesti ?
Kurczę, mam taką mammillarkę, której nie mogę rozpoznać i najbliżej jej własnie do w/w, aczkolwiek nie dokońca...i chciałam sobie porównac.
- nolina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6664
- Od: 20 mar 2010, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: Kaktusowo u Abaddon'a
Ja robię podobnie z tym ,że przykrywam jak już naprawdę leje .Bardziej boję się gradu ...tak to jest jak nie ma się miejsca odpowiedniego lub foliaczka
- mCm86
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1596
- Od: 26 mar 2012, o 21:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Kaktusowo u Abaddon'a
100% pewności nie mam, że to M. backeberiana ssp ernestii ale jak patrzyłem sobie na stronce: http://www.eurocactus.nl/producten to do marketów (w przypadku tej mamilarki jest to Lidl) trafiają właśnie te mammillarie. Wyglądem pasuje więc obstawiam, że to właśnie to
Zdjęcia mojej M. backebergiany wstawię jutro po przesadzeniu A tak na razie dla porównania fotki z mammilarias.net: http://www.mammillarias.net/gallery/B/b ... ernestii_1
A jeśli chodzi o przykrywanie i odkrywanie kaktusów to też tak mam Jak tylko widzę, że zapowiada się na deszcz to je przykrywam moją foliową osłonką. Jak się przejaśni na dłużej i pokaże się słońce to je odkrywam, żeby się nie ugotowały i tak w kółko... Ostatnio jednak częściej są stale przykryte, bo słońca niewiele, częste deszcze, mocny wiatr...
Doglądam tak często tych kaktusów, że od mojej M. już usłyszałem że mi mocno odwaliło na ich punkcie
Zdjęcia mojej M. backebergiany wstawię jutro po przesadzeniu A tak na razie dla porównania fotki z mammilarias.net: http://www.mammillarias.net/gallery/B/b ... ernestii_1
A jeśli chodzi o przykrywanie i odkrywanie kaktusów to też tak mam Jak tylko widzę, że zapowiada się na deszcz to je przykrywam moją foliową osłonką. Jak się przejaśni na dłużej i pokaże się słońce to je odkrywam, żeby się nie ugotowały i tak w kółko... Ostatnio jednak częściej są stale przykryte, bo słońca niewiele, częste deszcze, mocny wiatr...
Doglądam tak często tych kaktusów, że od mojej M. już usłyszałem że mi mocno odwaliło na ich punkcie
Jak oglądałem wiadomości i widziałem, że w jakiejś miejscowości spadł grad wielkości kurzego jajka to nie wiem czy foliówka by kaktusy uchroniła Prawdopodobnie nic by im nie pomogło. Chyba że... Zasłonić je własnym ciałem Ale to już chyba tylko na prawdę zagorzali fanatycy mieliby takie odruchy Czyli w sumie większość z Nas...nolina pisze:Ja robię podobnie z tym ,że przykrywam jak już naprawdę leje .Bardziej boję się gradu ...tak to jest jak nie ma się miejsca odpowiedniego lub foliaczka
Re: Kaktusowo u Abaddon'a
Dzięki za zdjęcie!
Zdaję sobie sprawę, ze to "nadawanie imion" kaktusom nigdy nie jest na 100% pewne. Przekopałam już wiele stron o Mammillariach, jednak nie potrafiłam nic dopasować do mojej.
Hmmm jednak wydaje mi się, że jednak moja to nie backeberiana. Jest ogromna, nie tworzy odrostów i ogólnie jest jakaś taka inna :P (wstawiłam ją u siebie na wątku: http://forumogrodnicze.info/posting.php ... 62&t=57272 )
Heh, widzę, że nie tylko ja kręcę się z tymi kaktusami jak kot z pęcherzem
Zdaję sobie sprawę, ze to "nadawanie imion" kaktusom nigdy nie jest na 100% pewne. Przekopałam już wiele stron o Mammillariach, jednak nie potrafiłam nic dopasować do mojej.
Hmmm jednak wydaje mi się, że jednak moja to nie backeberiana. Jest ogromna, nie tworzy odrostów i ogólnie jest jakaś taka inna :P (wstawiłam ją u siebie na wątku: http://forumogrodnicze.info/posting.php ... 62&t=57272 )
Heh, widzę, że nie tylko ja kręcę się z tymi kaktusami jak kot z pęcherzem
- DAK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3192
- Od: 16 lip 2008, o 19:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kaktusowo u Abaddon'a
A ja wam powiem, że nie szaleję z tymi przenosinami. Moje kłujaki mieszkają od ponad 6 lat od końca marca lub kwietnia do września/października na parapetach zaokiennych i ich nie ruszam. Tylko jednego roku w maju (wyjątkowo deszczowym) doszło do konieczności poprzesadzania ich do suchego podłoża. Uważam, że wędrówki nie są dla nich czymś, czego pragną bardziej niż radzenie sobie z taką aurą. Jeszcze ani jeden kaktus przez te lata mi nie padł z tego powodu, za to na pewno padły mi z powodu nieodpowiedniego rozbudzania lub zasypiania.
To fakt - deszcze niszczą kwiaty, pochmurne dni zatrzymują kwitnienia, ale trudno
Ostatnie opicie spowodowało tylko to, że głębiej tuż przy szybie ustawiłam te bardziej narażone na zalania, a na zewnątrz te, które mają mniejsze doniczki i jednocześnie lepszą przepuszczalność podłoża - one i tak byłyby częściej podlewane. Gruba folia zakupiona na wypadek ulew ma niewielkie zastosowanie, choć muszę przyznać, że w tym roku moje kłujaki piją właściwie tylko wodę z natury i od wiosny podlewania mogę policzyć na palcach jednej ręki.
To fakt - deszcze niszczą kwiaty, pochmurne dni zatrzymują kwitnienia, ale trudno
Ostatnie opicie spowodowało tylko to, że głębiej tuż przy szybie ustawiłam te bardziej narażone na zalania, a na zewnątrz te, które mają mniejsze doniczki i jednocześnie lepszą przepuszczalność podłoża - one i tak byłyby częściej podlewane. Gruba folia zakupiona na wypadek ulew ma niewielkie zastosowanie, choć muszę przyznać, że w tym roku moje kłujaki piją właściwie tylko wodę z natury i od wiosny podlewania mogę policzyć na palcach jednej ręki.
- mCm86
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1596
- Od: 26 mar 2012, o 21:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Kaktusowo u Abaddon'a
Moje roślinki chyba są jeszcze za małe na takie wystawienie ich na działanie natury tylko i wyłącznie Często bardzo silny wiatr jest w stanie zrzucić je z balkony, gdyż póki co nie mam na nim barierki... Może w przyszłym roku spróbuję faktycznie postawić je po prostu i tyle
- chaveiro
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1135
- Od: 26 sie 2011, o 17:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bytom, Śląsk
Re: Kaktusowo u Abaddon'a
Mateuszu jest kilka sposobów, aby sobie z tym poradzić, aby nie było zagrożenia pospadania z balkonu:abaddon1986 pisze:Moje roślinki chyba są jeszcze za małe na takie wystawienie ich na działanie natury tylko i wyłącznie Często bardzo silny wiatr jest w stanie zrzucić je z balkony, gdyż póki co nie mam na nim barierki... Może w przyszłym roku spróbuję faktycznie postawić je po prostu i tyle
1. Na all..o można za kilka złotych zakupić kuwety, do których powkłada się doniczki tylko, że jedynym mankamentem mogłaby być stojąca woda w takiej kuwecie, ale i z tym można sobie poradzić na dwa sposoby: wyjęcie doniczek z kuwety i wylanie wody lub zrobienie kilku/kilkunastu otworów odpływowych w takiej kuwecie
2. U większości osób trzymających kaktusy na otwartej przestrzeni doniczki są poukładane w "koszykach" na owoce takich ażurowych (chyba tak się to nazywa) i w tym przypadku nie ma problemu ze stojącą wodą. Niestety nie wiem gdzie takie koszyki można zakupić, ale jest opcja (jeżeli masz jakiś "zaprzyjaźniony" warzywniak) dowiedzenia się od sprzedawcy gdzie można kupić lub odkupienia od niego takiego koszyka. Dodatkowym plusem jest też to, że jak trzeba schować kaktusy to nie nosi się pojedynczych doniczek co z pewnością jest dość uciążliwe
- DAK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3192
- Od: 16 lip 2008, o 19:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kaktusowo u Abaddon'a
Oj, to zabrzmiało jak troska świeżo upieczonego tatusia o swoje maleństwa.abaddon1986 pisze:Moje roślinki chyba są jeszcze za małe na takie wystawienie ich na działanie natury tylko i wyłącznie
Twoja przyszła małżonka będzie miała pociechę z tak troskliwego taty
Ja swoje ludzkie maluchy mam już dawno odchowane, dlatego z perspektywy wiem, że hartowanie to dobra i pożyteczna sprawa.
Na szczęście dla nas i kłujaków przed nami perspektywa
- mCm86
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1596
- Od: 26 mar 2012, o 21:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Kaktusowo u Abaddon'a
Hehe, no to udało Ci się wywołać uśmiech na mojej twarzy Chyba jeden z najlepszych komplementów jakie słyszałem pod swoim adresemDAK pisze:Oj, to zabrzmiało jak troska świeżo upieczonego tatusia o swoje maleństwa.
Twoja przyszła małżonka będzie miała pociechę z tak troskliwego taty
Mimo tego co pisałem wcześniej kaktusy z powrotem wylądowały na balkonie o jakiś skrzynkach, koszykach czy kuwetach na nie będę się musiał faktycznie zastanowić.
Póki co będziemy hartować "moje maleństwa"