He he he - puszczalskie maciejki - a wiesz? Moja mama tak mówi na kawę rozp!surita pisze:
No i widzisz Karinko.. teraz mamy takie puszczalskie maciejki ;)
Ech.. mój śp Dziadek nigdy inaczej nie nazywał kawy rozpuszczalnej, jak puszczalską właśnie


He he he - puszczalskie maciejki - a wiesz? Moja mama tak mówi na kawę rozp!surita pisze:
No i widzisz Karinko.. teraz mamy takie puszczalskie maciejki ;)
Ech.. mój śp Dziadek nigdy inaczej nie nazywał kawy rozpuszczalnej, jak puszczalską właśnie
No to powodzenia na szczepieniusurita pisze:...żeby jeszcze tylko opiekunka miała nieco więcej doświadczenia ;) A tak to mam kilka króliczków doświadczalnych.. ale póki co im to chyba nie przeszkadza..
Karinko, no daje lilak, dajeA co do maciejki, to zastosowałam taktykę selekcji naturalnej
Przerywam te, które: mają słabe, cienkie łodyżki/ pokładają się/ nie podniosły się po podlaniu i w ogóle kiepsko sobie radzą
czyli niewiele
Hihi, a sundaville zaczęło się oplatać wokół million bellsa.. Oj, jak się wszystko faktycznie będzie tak pleść, to strach będzie wyjść na balkon, żeby mnie jakaś liana znienacka nie capła ;)
Spróbuję później wrzucić kilka fotek, póki co szykuję się z małym na szczepienie![]()
Nooo, to Karinko, z okazji Twojego tysięcznego postu najpierw podsypię trochę zdjęćOnak pisze:P.S. Mój post u Ciebie na balkonie był moim tysięcznym!!!Robimy imprezę!
![]()
Witam Cię Zuziu serdecznie w moich skromnych progachWitaj Kasiu !Jleż ty zmieściłaś tych roślinek w doniczkach,oj będzie zapach, szczególnie maciejki.Balkonik ekstra.Życzę dalszych pomysłów na zwiększenie liczby kwiatów.Pozdrawiam i zapraszam -Zuzia.
Oj Monisiu, no wiesz.. jeszcze tylko.. pomidorki.. koktajlowe.. ;) Dzisiaj kupiłam nasiona...Kasiu, Ty już nie sadź nic więcej bo zapach tych wszystkich kwiatów tak Cię oszołomi, że jeszcze spadniesz z balkonu!
Coś tam widać KarinkoKasia - 5 dni minęło - pewnie widać jakaś zmianę u twoich podopiecznych - zdjęcia dawaj! I zaglądnij do mnie -u mnie już zmiany na balkonie ;)